Najgorsze jest to, ze podczas badania ginekologicznego moja lekarka nic mi nie mówiła ze cos nie tak z lozyskiem. Pobadala i kazała się ubraz i położyć na plecach do USG przez brzuch.
Tyle pisalyscie o łożysku, ze zaczęłam się martwić.
Mam nadzieje ze wszystko ok.
Czuje się tak jakby woda mi się w brzuchu gotowała dosłownie....
Wizyta dopiero za 2 tygodnie, a kogo pytać i do kogo o pomoc jak nie do Was:-*