Witam po dłuuugiej przerwie.
Czytam wątek regularnie, a żeby odpisać to zawsze jakoś ciezko :P może choć część uda mi się nadrobić :)
Gratuluje wszystkim mamą, które spodziewają się córeczek i synków, ja osobiście należę do tej drugiej grupy :) Taki urok w naszej rodzinie, że prababcia na 10 wnuków ma tylko jedną wnuczkę, więc nie byliśmy zdziwieni jak okazało się,że u nas też będzie syn :)
jeśli chodzi o dolegliwości, to niestety ja mam problem z nerkami ;/ piasek, który się tam zebrał wysłał mnie do szpitala ;/ ale na szczęście wypijając ok 2L wody dziennie i dodatkowo ratując się tzn Wodą Jana jakoś daje radę :)
poza tym powróciły mdłości i niemiłosierna zgaga, ale mam już na to sposoby,więc też daję rade.
Co do wagi to u mnie jest 5kg na + a zaczełam właśnie 23tydz, więc nie jest zle,ale staram się jakoś w miarę pilnować :)
Moje drogie jak czytam,że część z Was ma już conajmniej połowę wyprawki to sie zastanawiam na co ja czekam jedyne co mam to pare ciuszków głownie na porodówkę i na tym koniec :) Jednak umówiliśmy się z mężem,że od czerwca już ostro się za to zabierzemy :)
Niestety w moim otoczeniu ostatnio dużo słyszę o poronieniach i przeróżnych powikłaniach, dlatego, mimo,że nie wierzę w przesądy to jakoś wole nie zapeszać.
Glukoza przede mną,ale lubię słodkie, wiec może dam rade
A powiedzcie mi... jak u Was ze szpitalami ? Bo tu w Małopolsce wybór jest ogromny, ale opinie są tak różne,że już sama nie wiem... Waham się między szpitalem na Ujastku a tym w Myślenicach, ale chyba na to mam jeszcze czas :)
pozdrawiam i udanego wieczoru życzę :)
p.s u mnie też mieszka niesamowity wiercioch :)