-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Personal Information
-
Płeć
Kobieta
-
Miasto
Kraków
Osiągnięcia iryda
0
Reputacja
-
Na zwiekszenie laktacji to nie mam jakiegoś specjalnie sprawdzonego sposobu, u mnie pomagało dużo pić płynów, gł. wody i stymulacja laktatorem kilka razy dziennie, bez tego chyba trudno jakos zwiększyć ilość pokarmu... u mnie to się sprawdziło
-
tych herbatek granulowanych ja nie polecam, bo w składzie to w większości jest cukier, a tego prawdziwego składnika np. rumianku tylko kilka procent. mówicie, że jest nagonka na karmienie piersią... ja się spotykam z odwrotną sytuacją - z presją na dokarmianie, że za mało przybierają dzieci,że za chudy pokarm, że za mało wartościowy, że dziecko jak się budzi w nocy to głodna daj mm to prześpi...no wiadomo że dłużej prześpi bo dłużej jednak mm dłużej się trawi (nie mówię, że to źle, tak po prostu jest) i generalnie jak ktoś chce karmić piersią dłużej to w razie problemów nie ma żadnego wsparcia, czy spotkałyście się z tym żeby pediatra doradzał, jak zwiekszyć ilość pokarmu? bo ja nie - jedynym rozwiązaniem jest dokarmiane mm, a to równocześnie prowadzi to stopniowego zmienijszania się tej ilości pokarmu, która była do tej pory zaznaczam, że szanuję Mamy które karmią mm i nie widzę powodów, żeby miały mieć wyrzutu sumienia z tego powody, to że ja mam inny pogląd na karmienie nie znaczy że jest on jedyny słuszny. natomiast gdybym sama nie czytała ksiązek o karmieniu piersia, nie spędziła godzin w internecie, żeby sie dokształcić to pewnie szybko bym juz nie karmiła (po po cesarce miałam kłopot z pokarmem). Wiadomo dziecko nie może być głodne, więc lepiej dać mm niż je głodzić, ale uważam, że pediarom brakuje wiedzy na temat wspierania kobiet w KP - niby twierdzą, ze najlepiej piersia, ale jak dziecko nie przybiera to od razu mm.
-
m4gd4 trzymam kciuki, żeby wszystko co złe szybko minęło i żebyś bez przeszkód mogła cieszyć się maluszkiem
-
co do rozstępów to ponoć jednak największe znaczenie mają geny - jak się ma skłonność to żadne cud specyfiku nie pomogą :(
-
ja przeciwzakrzepowo biorę zastrzyki Clexane, bo złamałam nogę i unieruchomiona byłam, ale czytałam na różnych forach, że dziewczyny brały acard w ciaży... skoro lekarz Ci go zalecił to wydaje mi się, że powinno być to bezpieczne... choć wiem, ze często lekarze nie chcą wypisywać tych zatrzyków co ja je mam, tylko wola inne leki bo Clexane strasznie drogie i bardzo duża zniżka jest na refundację i ponoc się boją, czy nfz się nie będzie czepiał że niezasadnie były przepisane... więc do końca nie wiem jak to jest do końca z tymi lekami przeciwzakrzepowymi edytowane: jeśli chodzi o ten acard to w sumie na stronie produktu w ulotce jest napisane - "Kiedy nie stosować leku ACARD: jeśli pacjentka jest w III trymestrze ciąży (trzy ostatnie miesiące ciąży)" więc w sumie nie wiem jak to jest - choc lekarz powinien wiedzieć jak Ci zapisał...
-
sarahsam śliczny ten pokoik :) szkoda, że ja nie mam niestety osobnego pokoju dla maluszka...
-
cześć Dziewczyny! strasznie dawno nie pisałam... mnie spotkała dość "przykra" sprawa bo źle sobie stanęłam i złamałam kość śródstopia... miałam nogę w gipsie przez trochę, teraz na takiej szynie gipsowej... masakra jakaś bo z dużym brzuchem muszę o kulach chodzić, maluszek wytrzęsiony od tego, brzuch sie napina... i do tego jeszcze zastrzyki przeciwzakrzepowe musze brać...
-
Liv jeśli chodzi o te szczepienia zaraz po porodzie to na gruźlicę jest tylko jedna i nie ma wyboru, natomiast jeśłi chodzi o wzwB to ja wiem tylko tyle, co położna mówiła nam na dniach otwartych na porodówce w jednym szpitalu czyli, że oczywiście można sczzepić tą refundowaną, bo jednak jest dopuszczona do obrotu, ale faktycznie zawiera właśnie chyba te związki rtęci, a najlepsza jest ponoć engerix - kosztuje 40 zł (przynajmniej ta pierwsza dawka), ale ile w tym prawdy...?
-
Dziewczyny, wieki mnie tu nie było... ale chodzę do pracy cały czas i po prostu jak wracam to już jestem tak zmęczona, że niewiele jestem w stanie zrobić i kładę się spać. czasem Was tu podczytuje, czasem zaglądałam na fb ale już żeby coś napisać to mi brakuje czasu. Niemniej jednak chciałam dać znać, że żyję i że nie opuściłam forum :)
-
kreska_lew to faktycznie Was dopadły chróbska... dobrze, że Ty się trzymasz :) dużo zdrowia! :)
-
ja jestem zameldowana w moim mieście a i tak nie dam rady skorzystać z bezpłatnej szkoły rodzenia,, bo z tego co szukałam to tylko jeden szpital prowadzi bezpłatnie - w styczniu chciałam się zapisać to terminy były na wrzesien :) haha troszkę za późno... a pozostałe szpitale maja odpłatnie, mniej lub wiecej ale nie darmowo
-
Dziewczyny, ja chodząc do pracy nie jestem w stanie nadążyć za Wami :) jak wracam z pracy to wiadomo jest trochę rzeczy do zrobienia (np. muszę szykować "prowiant" na następny dzień ), potem staram się nadgonić parenting i jeszcze teraz fb, po czym robię się śpiąca i idę spać, bo rano muszę wstać ok 6:15 i oczywiście nie udaje mi się przeczytać wszystkiego co napiszecie :) :)
-
oby Laura z leków to raczej tylko paracetamol... spróbuj zimne okłady na czoło (można zimne lub ciepłe, ponoć zimne lepsze) mnie pomaga nacieranie skroni i czoła taka rozgrzewająca maścią eukaliptusową (ciepło i zapach mi łagodzi)
-
dzięki za wiadomość :)
-
dzień dobry :) witam z rana :)