A ja nie dość, że "sierpniówka" to będę dodatkowo w grupie bliźniaczej:)))
Dowiedziałam się, że dziecko, któremu lekarz za bardzo nie dawał szans na poprzedniej wizycie jest moim ukochanym małym wojownikiem i pokazał co potrafi i ma 18 mm i serduszko bije jak szalone:)) Drugi, silniejszy, trzyma formę również:)
Kawał pracy przed nami :)
Pełnia szczęścia, oby w zdrowiu!