Moim, może nie tyle najpiękniejszym wydarzeniem, ale zapewne wydarzeniem,które na długo a może do końca życia będzie tkwić w mojej pamięci, był dzień, w którym, jedząc śniadanko z innymi dzieciaczkami, wypadł mi ząb... przygoda oraz wrażenia temu towarzyszące nie do opisania, krew się lała, pani mi dała chusteczki, musiałam zużyć aż 3 sztuki :) ząbek oczywiście delikatnie zapakowałam w kolejną chusteczkę i schowałam do plecaka, bo gdy mama po mnie przyszła musiałam jej pokazać i opisać tak jak w tym momencie to całe wydarzenie, które mnie spotkało :)