Skocz do zawartości
Forum

Mama Dawidka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mama Dawidka

  1. Mama DawidkaWitam ponownie! Jak już pisałam mój Dawi ma ciężką postać AZS i wiele "przetestowaliśmy " preparatów. Niżej wymieniam te które stosowaliśmy (te które pamiętam - mam jednak dziwne wrażenie że o którymś zapomniałam :)) : - Lichtena - kremy robione - receptura wybrana przez farmaceutów i lekarzy; - Diprobase ; - Ziajka - krem łągodzący; - Muprimoź - Emolium - Aerius - Kwas borny 1%; - Wapno; - Fenistil; - Fucidin; - Cutivate; - Triderm; - Ketotifen; - Primafucort;Po niektórych tych preparatach się poprawiało ale na krótko, niektóre pogarszały stan. Nam pomogła kompiel w Nivea sensitiv skin, na krostki - Elidel, na drapanie - długotrwałe stosowanie Zyrteku, nawilżanie - Emolium. Piszę to wszystko dla mam które mają jakieś pytania co do w/w preparatów - chętnie odpowiem choć zdaję sobie sprawę że każdemu dziecku może pomóc coś innnego. :) Pozdrawiam NapisaŁAM muprimoź - miało być Muprimox :) A zapomniałam także o komieli: - balneum hermal; - balneum plus; - oilatum plus; - oilatum Pozdrawiam :)
  2. Witam ponownie! Jak już pisałam mój Dawi ma ciężką postać AZS i wiele "przetestowaliśmy " preparatów. Niżej wymieniam te które stosowaliśmy (te które pamiętam - mam jednak dziwne wrażenie że o którymś zapomniałam :)) : - Lichtena - kremy robione - receptura wybrana przez farmaceutów i lekarzy; - Diprobase ; - Ziajka - krem łągodzący; - Muprimoź - Emolium - Aerius - Kwas borny 1%; - Wapno; - Fenistil; - Fucidin; - Cutivate; - Triderm; - Ketotifen; - Primafucort; Po niektórych tych preparatach się poprawiało ale na krótko, niektóre pogarszały stan. Nam pomogła kompiel w Nivea sensitiv skin, na krostki - Elidel, na drapanie - długotrwałe stosowanie Zyrteku, nawilżanie - Emolium. Piszę to wszystko dla mam które mają jakieś pytania co do w/w preparatów - chętnie odpowiem choć zdaję sobie sprawę że każdemu dziecku może pomóc coś innnego. :) Pozdrawiam
  3. Aloj-oczwiście że mogę opowiedzia jak się leczymy - bo to jeszcze nie koniec - NIESTETY :(. A wiec mój synek ma w tej chwili 16 miesięcy. Zaczęło się to wszytsko gdy miał 2 tygodnie. Lekarze stwierdzili że to jakaś choroba noworodkowa, później że to łojotokowe zapalenie skóry, a teraz już jest to AZS. Stosowaliśmy (na życzenie mogę większośc wypisac) wiele kremów, balsamów, sterydów i antybiotyków które działały na góra trzy dni a potem..... potem na nowo to samo - ciągłe drapanie się , ciągłe sączenie z tych ran i ciągłe budzenie się w pościeli we krwi. Ja przez wiele miesięcy spałam na siedząco po 4 godziny trzymając Dawidka za rączki by się nie drapł. On i tak jakoś znalazł sposób by się drapac. Najbardziej w dzień pomagała mi zwykłą kartoflanka która zasuszała rozdrapane rany i jakoś to łagodziła że miałam wrażenie że mniej go swędzi. Najgorsze było to jak zimą czapeczka pzyklejała się do buźki , do tych ran - to było strasze to odrywac, ale jak wypuscic dziecko bez czapki w mróz ???? W tej chwili jak już pisałam jest duuuuuuuuuuuuuzo lepiej stosujemy tylko Zyrtek i Elidel na krostki. Moja lekarka powiedziała że jest to bezpieczne więc nieobawiam się skutków ubocznych. Dieta to oczywiście bardzo ważna sprawa. Caały czas walczymy z tą chorobą bo to że już nie ma otwrtych ran i się niedrapie to bardzo duży sukces ale zostały mu jeszcze rumieńce. no i co dzień wyskakuje mu w innym miejscu jakaś krostka - smaruje ją natychmiast i nawilżam całe ciałko- to bardzo wązne by to robic. Skóra dzieci z AZS jest bardzo wrażliwa i sucha i aby się bakterie nierowijały to trzeba ją nawilżac. W przypadku mojego synka to nie tylko alergia pokarmowa ale także kontaktowa. Byc może u Ciebie jest to samo. Wystarczy stary tapczan i stycznośc skóy z nim, wystarczą zasłony czy dywan a już będzie wysypka. W naszym przypadku tak jest więc w domu nie mam ani zasłon , ani dywanów i odrazu jak wyrzuciłam ostatni z nich była poprawa u mojego Malego. Nawet niektóre zabawki mogą wywoływac wysypke. Mój Dawiwi biorąc do buzi jedną taka zabawke "wysypał" się na całym ciele. Częste mycie rączek także jest ważne - NIEZAPOMINAJ O TYM Pewnie o czymś zapomniałam wiec prosze pytac.
  4. Anna 26 - mogę zapytać w jakim oilatum go kompiesz ? Chodzi mi o plus czy bez plusa? To bardzo ważne ponieważ dowiedziałam się ( w naszym przypadku tak było) że plu stosuje się tylko przez 7 dni dla zabicia bakterii na skórze, a jak stosuje się go dłuzej to także uczula
  5. do aloj - Mój Dawi wygladał strasznie i naprawde mogę sobie wyobrazić co to znaczy "ściągnąć z siebie skórę"!!!!!!!!
  6. Witam aloj! Ja miałam tak samo - niespałam w nocy bo siedziałam obok synka i trzyumałam go za rączki by się nie drapał. Jemu jednak czasami się udawało i był cały we krwi. Z ran sączyła się ropka i niemogliśmy tego opanować przez ponad rok - teraz jest już lepiej - duuuuuuuuużo lepiej ale po tym co napisałam wyżej. Na więcej pytan z chęcią odpowiem. Dam nawet namiar na tą lekarkę co nam ogromnie i tak szybko pomogła - ona jest z Poznania.
  7. Aaaaaaaa jeszcze jedno - bardzo dziękuję Lokate za podpowiedzi .
  8. Witam ponownie! Dawno mnie tu niebyło ale pamiętacie mnie i mojego synka który miał bardzo ciężką postać AZS. Z buźki-polików leciała mu ropna wydzielina i strasznie się drapał i trwało to ponad rok- opisywałam to wszystko wcześniej.! No więc zmieniłam lekarza - byłam tam dwa razy no i obyło się bez sterydów!!!!!!!!! Drogie mamy lekarka do której chodziłam do tej pory robiła straszne błędy i dlatego niegoiło sie. Więc proszę was chodzcie do kilku specjalistów i porównywajcie ich opinie. Ta do której teraz trafiłam wyporwadziła mi mojego Małego w dwa tygodnie do stanu gdzie na ciele nie ma już prawie nic, a na buźce zostały tylko różowerumience które wyglądają jak zwykła opalenizna. RZADNEJ ZDARTEJ SKóRKI JAK WCZEśNIEJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Prede wszytkim zaleciła mi : brak czekolady, cytrusów, pomidorów, ryb i truskawek! To wszystko absolutnie NIE!!!! Prać w Jelpie ale z podwójnym płukaniem i osobnym gotowaniem bielizny Malca. Po wypraniu dwa razy przeprasować by zabić w wysokiej temperaturze zarazki. Na buźkę Krem Elidel - wg niej bezpieczny bo nie ma sterydów - co jest wadą kosztuje 80 zł maleńka tubka - wg mnie opłaca się!!!!!!!!\ Z chęcią pomogę jakieś mamie która ma więcej pytań. Pozdrawiam :)
  9. Witam ponownie! Mój synek jest na ścisłej diecie - je tylko warzywka, owocki ze słoiczka bez bananów i truskawek i oczywiście na Nutermigenie i choć bardzo lubi odsawiłam wszelkie jogurty i inne produkty mleczne. Ale proszę mi powiedzieć czy możliwe jest przebiałkowanie jeśli pije Nutremigen? Na opakowaniu napisane jest że powinien pić 2x 210 ml, on jednak domaga się i pije 3x210 + 1x 160 ml. Mam jeszcze jeden problem kaszkę daję mu z 7 zbóż bo tam jest dużo żelaza (oprócz tego daję dużo warzyw które posiadają żelazo) ponieważ ma jego niedobór :( Czy to prawda że nawet ryb niepowinien jeśc bo tam też jest białko ? Wiem że to długa droga i cały czas myślę że już niedługo się skończy pięknym caiłkiem mojego Maluszka. :) Póki co idziemy przez nią już 14 miesięcy :( To że ja nieprzespałam od tej pory ani nocy całęj bo siedzę lub leżę obok Dawidka i trzymam go za rączki by nierozdrapywał buśki to NIC ale żal mi jego że musi się tak męczyć. :( p.s. proszę o dokładne menu które niezaszkodzi mojemu Małemu bo jak narazie ja mam tak bardzo zawężone że boje się że niedostje wszystkich witamin które potrzebuje w tym wieku - okres wzrostu Pozdrawiam
  10. Dziękuje za odpowiedz ale w tym balsamie także go kąpię, Po mojej wizycie u lekarza zapisała mi (niestety) sterydy ale powiedziała że to jest stanowcza koniecznośc ponieważ ma za bardzo zaognioną skórę - wyglądał jak poparzony. Oczywiście teraz jest super ale boje się co zobacze po odstawieniu tak mocnych kremów! Mój synek się nie drapie no i śpi spokojnie nawet do 11 godzin w nocy! Coraz bardziej staje się bezradba :(
  11. Witam serdecznie wszystkie mamy :) Taj jak większość z was ja także próbuję się uporać z AZS! Od roku i dwuch miesięcy mamy z tym problem! Jak Dawidek miał 2 tygodnie wyszły mu pierwsze krostki - wtedy już był karmiony Bebilonem (ja niestety niemogłam karmić :()! Pediatra niestwierdził nic, a dermatolog stwierdziła - ŁOJOTOKOWE ZAPALENIE SKÓRY! Po 3 miesiącach stwierdziła że jest to jednak AZS. Prtzez ostatni rok stosowaliśmy sterydy, antybiotyki, wiele emulsji , kropli na swędzenie, syropów (ileż ich było ...!!!) Nic nie pomaga - Mały wygląda bardzo źle - ma czerwoną skórę na policzkach która bardzo swędzi- rozdrapuje ją i wtedy pojawiają się sączące rany; oprócz tego ma na rączkach i łydkach, ostatnio pojawiło się takrze na klatce piersiowej , mleko zmieniałam już 5 razy - teraz jesteśmy na Nutremigen- na szczęśćie Dawidek pije każde które mu podam:). Po sterydach i antybiotykach było lepiej ale po kilku dniach na nowo wszystko się zaczynało :(. Niepodaję mu już żadnych alergizujących produktów - obiadki gotuję sama ze świerzych warzyw - mięsa nie je wogóle ponieważ nielubi! Jada także owocki ze słoiczka ale bez truskawek i bananów; no i pije dużo mleka - 3x210 ml i 160 ml do kaszki - no i właśnie wczoraj dowiedziałam się o tzw BRZEBIAŁKOWANIU - może to jest to? We wtorek idę do dermatolog która jest także alergologiem i wcześniej (przez ostatni rok jesteśmy pod stałą jej obserwacją) nic nam niemówiła o zmianie mleka (na nutremigen przeszłam sama),. Poradzcie coś - Proszę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...