Skocz do zawartości
Forum

aida77

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez aida77

  1. Kurcze ajkimś skroetem zamknelam wszystkei okna i karty w przegladarce, wiec oczywiscie posta zzarlo Były życzenia, o zabawkach, ze ja bez okazji bardziej niz miej i takie tam,. nei ma m sily pisac raz jeszcze, buziuaki
  2. Dziubalaaida77A o to niby chodzi..ale ja bym sie i tak bla, bo dzieci sie budza lepiej wg mnie zeby same zasypialy niz byly usypiane kolysaniem Ale rozumim ze probujesz roznych metod, ja przy kaji jak juz duza byla to nawt jej chcialam syropy podawac na spanie bo wysiadalam... Pewnie, że lepiej żeby same zasypiały w nocy po tym jak się obudzą, tylko ile minut jesteś w stanie słuchać w nocy płaczu? ;) Jak inne rzeczy zawiodły to trzeba spróbować kolejnej ;) No zgadza sie..Moje sie wczoraj obudzily wsyzstkie 3 znaczy jedna a potem juuz poszlo, byla jazda neizla, lepiej nei chwailic ze ladnie spia ;)
  3. DziubalaRenataOsloLemaMyslalam, ze wedlug tej metody dziecko ma zasypiac samodzielnie, bez obecnosci rodzicow w poblizu. Jak widac mylilam sie:) Nie znam ani metody ani książki, ale Dziubala nie obawisz się, że Maciuś będzie potrzebował również kołysania na dzienne drzemki?? Jeśli do tej pory nie był kołysany, ja bym tego nie uczyła. Wydaje mi się, że kołysanka, przytualnka i pogłaskanie po główce powinno w zupełności wystarczyc. Zrobisz oczywiście jak będziesz chciała. To moje zdanie. :Uśmiech: Masz rację, istnieje takie ryzyko, ale tu chodzi ponoć o to, by dziecko w nocy obudzone, które nie da się uciszyć głaskaniem czy przytuleniem (itd.) ukołysać na rękach aż zaśnie. Przynajmniej tak zrozumiałam. Wiesz, tonący brzytwy się chwyta ;). Nie chcę dawać syropków, czopków czy huśtać na huśtawce (nawet jak robię to sporadycznie), tylko chcę działać prostszymi sposobami. Wg tej książki dziecko 6-7 m-czne powinno już przesypiać nocki. Zobaczymy jak to będzie wyglądało przez kilka najbliższych nocek. Już się boję ;) A o to niby chodzi..ale ja bym sie i tak bla, bo dzieci sie budza lepiej wg mnie zeby same zasypialy niz byly usypiane kolysaniem Ale rozumim ze probujesz roznych metod, ja przy kaji jak juz duza byla to nawt jej chcialam syropy podawac na spanie bo wysiadalam...
  4. DziubalaLemaDziubalaA, czytam książkę „Uśnij wreszcie” :) Przeczytałam połowę książki. Wnioski – dawać więcej jeść na kolację. Maciuś po kąpaniu zamiast 180ml dostał dziś 210ml, ale na razie nie przyniosło to efektu, bo już raz się obudził, ale zgodnie z zaleceniami Maciuś był kołysany na rękach do zaśnięcia i z powrotem do łóżeczka. Wczoraj babcia tak go ukołysała, że spał spokojnie 3 h, ciekawe ile dziś po kołysaniu przez tatusia będzie spał ;) A, Maciuś dostał też maskotę do spania, która nazwaliśmy Marcel. Ciekawe kiedy Maciuś zacznie kojarzyć, że to stały element jego spania ;)Myslalam, ze wedlug tej metody dziecko ma zasypiac samodzielnie, bez obecnosci rodzicow w poblizu. Jak widac mylilam sie:) Tak ma być i dobrze myślałaś! Dziecko zasypia samodzielnie, Maciuś nie ma problemów z zasypianiem tylko z tym, że potem często się wybudza To go nie kolysz bo sie oduczy zasypiac....Ja mysle ze to kwestia jedzenia w nocy predzej albo czegos takiego. Ja jak uczylam przesypiania nocki, to zawsze (3 razy ;)-doswiadczenie ;)) zaczynałam od eliminacji koplejnych karmien nocnych , w taki sposob, zeby wydłuzyc maksymalnie jedna przerwe,. no i rezygnacja poprzez pojenie zoraz zadszym mlkiem potem wodą potem utul;enie i nic, potem sie juz nie budzily na jedzenie. Teraz budza sie o 6 na jedzenie i dalej spia. Potrafie chyba to wyeliminowac, ale nie chce, bop chude to niech jedza ;)mnie sie wydaje ze ukolysany nie bedziew spal dluzej, ajak sie wybudzi to bedzie chcial tego samego./A nie jest mu za zimno albo za cieplo? Moje sie budzily jak marzly...
  5. LemaDziubalaMonika, wszystkiego najlepszego z okazji wczorajszych imienin!I od nas najlepsze zyczenia Od nas też :):)
  6. a swoja drogą ile spią lipcowe maluszki? Od ktorej do kroej mniej wiecej i ile dzemek, jakich?
  7. No ja nauczylam zasypiania w dizen w wozku..ze wzgledu na karolinke ktora w pokoju gdzie sa lozeczka bawi sie bo wiadomo to ich pokoj, wiec zasypiaja do stzralu, rownoczesnie w miare, wkladam, daje kolderki i tyle ;) Na noc dominika w lozeczku bez problemu,. natalka zwykle przy butli zasnie - dominika pije szybko to nie zdazy ;) No ale...jak natalia przypadkeim nie zasnie to jest ciezko, wstaje lazi, trzeba ja klasc itd, ale nie kolysze, konsewkwentnie ukladam do spania - trudne to dosyc, bo budzi Dominike no i karolinke mam problemy z zasypianiem wtedy, uspic 3 to normalnie stopien skomplikowania razy 6 chyba
  8. obudzily się :) 1 h 20 min, normalnie krocej
  9. Hej, karolina w przedszkolu, male spia juz 1 h 15 min jak ich nikt nie budzi :Uśmiech: JA pracuje sobie skoro mam czas ;)
  10. Hehe Maciuś super, słodki, pogodny pulchniutki, ladnie stoi :) Puste kalorie, jesli tylko to , to nie tragicznie przy moich chudzielcach:):) Apropo radzenie, wczoraj tyle sie zachwytow nad tym nasłuchalam że w szoku jestem Glownie od mam, córek ktore z jednym malkuchem nie wyrabiaja ;) Dobra, zmykam po odpoczynku i odreagowywaniu :)
  11. I jeszcze tsak odnosnie nslodyczy i nagrod...Dawalam, bo niestety u nas masakra byla ciagle z sikaniem do nocnika i kupkami :( Karolinka nie pa,mietala, ja nie wyrabialam z praniemn, trudno m ja bylo upilnowac itd. Teraz jest tak, ze pamieta o sikaniu ..a o nagrodzie moze raz dziennie ;) Wiec jak dla mnie ok. A swoja droga slodycze sa szkodliwe czy co? o co tyle szumu, o nawyki, o zeby o kalorie? Ja mysle ze nie ejst zle z nawykami..mala dostala na urodziny blizniaczek od wiekszosci czekolady kinder. Poczestowala kuzynow, zjadla 1 maly kawalek i zaniosla nam wszystko "będzie na nagrody" Goscie sie zdziwili i nawet padło, "ale nie to ejst dodatkowo, mozesz zjesc wszystko' No ale Karolinka, "Nie nie, porzeciez nei moge tyle sikac, będzie na nagrody... Na potem" Wydaje mi sie, ze ona lubi, slodcze, ale bardziej jakies ciastka, zelki tez oddala na nagrody i dostaje po jednej, nei zjadla wszystkiego, moze nie rewelacja, ale jak dla mnei ok ;) A swoja drogą to z owocow...najbardizj lubi marchewke ;) Cala kaja... Salata, kapusta, ogorek, pomidor, marchewka, brokol, kalafior- uwielbia, to nie jest dla niej warzywo raczej., tylko z gatunku czegos dobrego...A hit buraki, normalnioe w takich ilosciach je, ze szok, ja sie bronie przed tym, bo brudza, nop ae zdrowe sa,,, Reszta warzyw mniej , ale zje :)
  12. kwiaciarkaA Wasi mezowie nie ogladaja meczu? Jakby ogladali to Wy byscie tu byly a Was nie ma :( Dobra wiec ide tez spac, co bede tu sama siedziala :) milej nocki Wam telepatycznie sle i milego weekendu :) pa Kwaiciarka..my nei mamy telewizora wiec luiz ;)
  13. DziubalaRenataOslota dziewczyna co kiedys na N pisała, to Anulka a pamiętacie Alutkę?Pamiętam :) Ja tez pamietam, nie ma jej tu?
  14. kwiaciarkaRenataOslosama sobie popisałam, no ale weekend się zaczął, idę nynać, paaaaaja jestem, ogladam jeszcze projekt , sprawdzam czy mi wszystko gra, bo w przyszlym tygodniu juz bede miala pozamiatane :) A Ty idziesz juz widze, fajnie, ledwo przyszla juz idzie :) Wyspij sie, paaaa :) Aida tez poszla, nawet nie napisala jak sobie radzi z blizniakami, chyba ja ja wystraszylam kurde, jednak zanim sie pusci posta trzeba przeczytac 3 razy ... Kwaiciarko co tY ja nei jestem obrazalska:) Pojechalismy na zakupy do tesco nocnego bo nie ma kiedy, a idziemy dzis do Babci na imieniny więc chcialam jej coś kupić fajnego i w jej stylu. Mnie sie wydaje że radzę sobie super Ale aj skromna jestem Mam wrażenie, że sobie wszystko fajnie poukladalam, zorganizowałam. Dotychczas najwiekszym problemem byla karolinka ktora psocila, non stop mi budzila male, popychala je i takie tam nieprzyjemne sprawy, nawet bila czasem... Jak sie ktos nie paytrzy, moze bardziej jakies takie klepnieciia to byly ale problem generalnie. TEraz kaja do przedszkola idzie to zobaczymy. U nas taki zwykly, codzienny roboczy dizen ale bez wyjazdow na rechabilitacje itd wygląda tak: 5-6 wrzask, bliźniaczki obie nie śpia, to jest pare sekund, budza sie rownoczesnie, chyba zawsze jedna budzi drugą. Biorę natalię bo ma piszczący głoś, jak biorę jedną, dowolną, ta druga podnosi lament, że jest druga w kolejce do kaszki, wiec szybko je po kolei wynoszę do salonu, zeby karolinki nei obudzily - spia wszystkie w jednym pokoju. Dominiki nic nie uspokaja jak glodna to zla, a je szybciej, natalie sadzam zeby widziala ze zaraz bedzie jesci zatykam smoczkiem. Dominike karmie bo je szybko, skonczy to do wozka, dalej spia gdzies do 8. Potem karmie natalia, smoczek i do wozka. Klade sie spac. O 8 wstaje, male się budzą, przebieram piluchy ubieram w ciuszki dzienne itd i do kojca. Wstaje karolinka je sniadanie ale raczej malo co, glownie kubek kakao + jakies dodatki czesto wlasnie platki. O 9 mneij wiecej wsadzam male w krzeselka., wszystkei 3 ;) No i karolinka je juz konkretne kanapki +_ soczek a dziewczyny ..tez kanapki, zwykle wiecej niz ona , potem dostają soczek i ida spac. Ona wtedy jeszcze je, nim skonczy to zasna, potem zwykle jak grzeczna idzie sie bawic, czasem musze sie nagimnastykowac i z nia bawic zeby nie obudzila. Aha jak male jedza robię makijaz :) wariant a 10-11 male spia, kaja grzeczna, robie pozadki cos na obiad dla malych albo kaji albo dla nas przygotowuje ale zwykle najpierw pozadki wariant B..kaja niegrzeczna, bawie sie z nia, one spia, nic nie robie.. Kolo 12 jedza wszystkei bakusie- karolinka same, male karmie. To ze zasypiaja same i rownoczesnie..to efekt miesiecznej walki o to itd...w pewnym momencie wszstko je budzilo, to wyly niewyspane i wymiekalam, teraz ok. Jak sie obudza to sie zbieramy na spacer, wyubierac cala trojke nei ejst latwo... Jak szybko i sprawnie idziemy sie przejsc, male nei spia, potem jak zasna wracam i jestesmy w ogrodzie, male spia, kaja bawi sie w piasku. JA sobie odpoczywam, czytam ksaizke i pilnuje, czasem cos nastaiwam w miedzyczasie obiad itd. Jak spia to nei spai potem, jak nie spia to kombinuje zeby wytrzymaly jakos na polu-siedza w lozeczku turystycznym a ta druga daje doi piasku, spaceruje potem zmiana. Jak nie zasna to Wracam, jest kolo 15, karolinka dostaje owoce, warzywa, typu marchew w slpkach, gruszka, jablko itd, one jedza obiadek. POtem są juz wsyzastkie bardizej marudne, wiec nie da sie nic zrobic... jak na spacerze nei zasna to kolo 16 maja druga drzemkę Tez tak 45 min godzina gora. Kaja marudzi nie bawi sie sama, te w wozku zasyoiaja, karolinke zabieram, do lazienki -robiy razem pranie, potem do kuchni, no i pomaga, podaje ziemnaki, albo panierauje, albo rwie salate, zawsze znajde jedna rzecz ktora jej dam do roboty..potem ucieka, male sie budza. Potem jest coraz gorzej, jemy obiad, karolinka tez a one to co moga z obiadu same jedza a potem dobijamy deserkeim ;)O 18 do 19 male ostatnio - moge pracowac, jarek przejmuje bliźniaczki, o 19 karolionka idzie na godzine do gory do babci, a ja kąpie po kolei male i klade, potem schgodzi karolinka zwykle ja jeszcze koncze z druga dziewczyną a Jarek wtedy kladzie Karolinkę. Kolo 21.30 koniec i mamy luz Zwykle z godzine jeszcze popracuję, nim ogarne dom i kojec po dniu to jest kolo 23 juz, potem film, relaks, sex itd, o 1-1,30 czytam ksaizke potem ide spac...
  15. kwiaciarkaaida77Tak sobie myśle...Pamietacje keszcze jedna lipcówke z bliźniakami? Olivier i Xavier jakoś tak ...Nie pamiętam nicka mamy, pisze tutaj? Ciekawa jestem jak sobiue radzi z bliźniakami...no chyba byla taka, ale nie pisze tu A Ty jak sobie radzisz? tak czytam co wczesniej pisalam, i cos mi sie zdaje, ze troche krzyczalam jak tak, to sory, nie mialam zamiaru, jakos takie wyszlo ;) Hehe, ja Cię ponizej przepraszam, że tak napisałam, zę moze źle to odebvrałas :):)
  16. Kwaiciarko..jakoś tak odebrałam Twoj post jak obrona ataku . Jesli tak odebralas moj, to przepraszam. Nie atakuje, nie osądzam, Pisałam że w Krakowie karolinka zero słodyczy. Poznała tutaj, lubi...ja wykorzystuję to żeby choc trochę wiecej zjadła, żeby ją dotuczyć, itd Karola to 3 centyl, chudsza chyba być nie może. Całkiem możliwe że 5 lentilek albo 5 żelek to więcej niż wafelek, nigdy tego nie porównywałam, I nie chwalę wcale tego, że wykorzystuję je słabość. Co do tego, że platki są BE to mnie zaskoczyłaś. Uwazalam zawsze że są zdrowe, Kaja je lubi, wiec same plusy. Ja zreszta tez jakos nie uwazam ze slodyczy sie nie je, jakos tak wyszlo ze nie jadla, bo jadla malo, wiec chcialam zeby jadla zdrowo, stad ograniczenia. Potem faktycznie zobaczymy co bedzie jadla :) Poki co czesto wybiera wlasnie marchewke do chrupania zamiast jablka, brzoskwini czy gruszki.
  17. Tak sobie myśle...Pamietacje keszcze jedna lipcówke z bliźniakami? Olivier i Xavier jakoś tak ...Nie pamiętam nicka mamy, pisze tutaj? Ciekawa jestem jak sobiue radzi z bliźniakami...
  18. DziubalaKwiaciarka - moim zdaniem Kubuś je dużo słodyczy, naprawdę. Ja bym ograniczyła je definitywnie ;). No, ale ja jestem inna niż Ty ;). A być może nie wiem jakie to trudne zadanie ;) A skoro warzyw nie je, to niech nadrabia owocami :) Mnie to sie tez duzo wydaje...Karolinka jak w krakowie mieszkala to nie znała slodyczy, zamieszkalismy z dziadkami na pare miesiecy i sie zaczelo..lizaczki żelowe, bo nie szkodzą a biedne dziecko męcze nie daje mu dobrego itd. Kiedys karolina w sklepie to kupowala sobie ogorka albo pomidora bo uwielbiala..teraz to chce zelki czekoladki No ale zeszlismy na dol i znowu ograniczamy ;) |"Kupujemy strasznie male slodycze typu lentilki, malusienkie zelowe misie itd, jak najmniejsze no i to są nagrody ;) Bez powodu nie je...\ \ ale...potem przychodzimy np do mojej babci jej prababci to sie zajada do syta potrafi i 30 ciastek wciagnać Wtedy nie bronie bo po obiedzie, no i ona chuda ;) No i raz do czasu ;) Generalnei w tygodniu to duzo warzyw i owocow wsuwa a jako "slodycze" je różne płątki śniadaniowe te do mleka co są to sobie luzem chrupie. Wg mnie zdrowsze a jakos jej potrzeby zaspokajają :)
  19. Dzięki za życzenia, pozdrawiam wszystkie lipcówki, 100 loat dla Danielka z okazji roczku -spóźnione - no i piekne fotki i lipcowe maluszki :)
  20. DziubalaBliźniaczki Aidy skończyły już roczek! :oh:Natalko, Dominiczko, wszystkiego najlepszego z okazji pierwszych urodzin! Rośnijcie zdrowo i szczęśliwie! Wzruszyłam się że pamiętałas... Myśle o lipcowkach, nie mam czasu po prostu. Moze dlatego, że jak male spia, karolinka je i oglada bajke - po to zeby nie budzic. U nas nie ma grobowej ciszy...nie da się Kaja glosna, ale od paru dni, zeby nie zapszyć jest super dziewczynką, wczesiej to masakra byla ;) Moze to wizja przedszkola ja zmienila...Zawsze na to czekala :) idzie od maja. Male nie chodza jeszcze, Natalia czasem zagapi się i pusci, aelraczej stoi, jak zasuwa to musi się czego tzrymac. Dominiczka nawet nie bardzo smiga wzdłuż szczebelek.Wstaje sprawnei i do strzalu, ale z chodzeniem gorzej, woli raczkowanie. Nie popedzamy, ten etap najzdrowszy, widocznie to nie ten czas. Karolina juz dawno smigala w tym czasie. Tak plozarym sa urocze i [pieknie jed\za:) Ja karmie w krzeselku zawsze, no kaszki poranne i inne to na sofie, na kolanach, Wasze same trzymają butle? Nie zastanawiałam sie nad tym wcześniej, ale moze mozna nauczyc i miec spokoj? Z kaja to nie probowalam bo ona niejadek i sama jak trzymala to zjadala 30 wiec pom ysl szybvko umarl, One zawsze jedza wiecej niz ona
  21. Dziubalakajocha Dziubalku co już dajesz Maciusiowi do jedzenia ? Na jakim (słoiczkowym) etapie już Maciuś jest ? Maciuś nadal dostaje obiadki do Nutra (pół słoiczka). Deserek dostaje łyżeczką, najbardziej mu smakują deserki z brzoskwinią, bo do nich ładnie otwiera buźkę, przy innych albo zaciska buzię albo opornie mu idzie jedzenie. Dziś spróbuję mu podać obiadek łyżeczką, może uda mu się przemóc ;) sto lat dal maciusia na 8 meisiecy :) Dziubala to jak dawalas obiadek? Nie łyzeczka? Moje mnie doprowadza do bankructwa!! karolinka w ich wieku zjadala słoiczki po 5 miesaicu chyba, takie papki, i gdzies pol mnalego sloiczka albo 1/3 duzego, one wszamaja caly wielki po 9 miesaicu i zagryzaja calym malym deserkeim Do tego wcholdzi im duzy soczek do popicia drugiego sniadania, no finansowy szok dla nas !! Nie dosc ze taki bonus to jeszcze wszytkiego wiecej niz sie spodziewalismy, ale fajnei ze ladnei jedza :) Wagowo dalej malutko maja chyba - 6600
  22. aha na tej fotce co natalka stoi t jest jej jedno z pkierwsaych "wstan" tto taka pokrzywiona jeszcze ale uchachana byla;) Terasz stoi godzinami ladni i rowno na calych stopach i łazio oczuwiscie, ale jeszcze nei az tyle, ale calosciowo jz pewno i stabilnie robi to co robi...
  23. asia78Nuchna ja robie tak,ze jak maly spi to wtedy rzucam wszystko i zajmuje sie tylko Pola. Wtedy mamy czas na koloranki,memo,domino czy co tam ona jeszcze chce:) Wiem kochana ze to bardzo trudne,bo przeciez w chacie jest roboty multum,ale jakos sobie radze. Np. pralke ladujemy razem,ja segreguje ona wrzuca:)potem pozwalam jej wsypac proszek,plyn,wlaczyc. Jak nastawiam zupe to ona wrzuca lisc i ziele.staram sie ja wlaczyc do prac domowych ja robie dpokladnie tlo samo...z raniem to idento nawet z gotowaniem podonbneu wąłczam ja do prac, ale inaczej troche..zanczy robi cos innego i tyle, ale robi, obi=era cebule, czosnek, salatw rwie do jakiejsc surówki, raz mialam tyle roboty, że cala salate przygotowala o obiadu w szoku bylam ;) CZesto robilabym cos innego, ..ale robie to co onalbui, mo\ze pomoc itds, zeby miec spokoj i czyste sumienie... A jak male spia a jest to bardzo wazne bop nie mogly zasnac albo cos ...to wycinamy caisteczk;) To jedyna idealna metoda, zeby nei wyszla z kuchni i ich nie obudzila;) zawdze mam ciastow lodowce na jakby co i labop pierniczki, ale raCZEJ JAKIES KRUCHE. jA nawet robie cosw innego, ona wycina, czasem sie wlacam, ona sie cies\y ze razewm robimy, sa ciasteczka i jest spokoj i wyspane blixniaczki;) Najgorzej to mycie garow nie mam pomyslu na zaangazowanie, noiby mam myc swoje na mini kuchni LE ROZNIE Z TYM JEST. z OSIAGNIEC MALYCH nie iwem co poisalam Dominikja zasuwa na czworakach, siedzie ale nie siada, stoi, ale nei wstaje, Natalka lazi wzdloz kojca, a cala reszta opracowana do perfekcji i nei przewraca sie, trzyma jedn araczka zwykloe..My wkoncu po chrzcinach.. z chrzestnymi... D N Kaja 2 sniadanie wersja na slodko;) Natalka dominiczka chrzciny.. Najpierw bylo obiad w "Klimczoku" -tam tez wesele mielismy , pycha jedzonko maja i fajne salki, klimaty Ciag dslszy imprezy juz w domu
  24. hejka:) ;) Kochana, malensta boskie :szal: :buzi: Są cudne, pulchniutkie już i jak czytam i oatrze to ciągle rycze wspominając moje... Będzie dobrze,m coraz lepiej, coaraz bardziej bedziesz je czułą, ogarniala, fajnei że iza do przedszkola pomyka u nas gorzej , karolinka w domu wiec niestety nie pomaGAM RACZEJ przeszkadza i to bardzo. Kurcze u nas trochę sajgon ostatnio, problemy z pracą i takie tam, nie zagladalam na forum, ale sie wzielam za allegro zeby spieniezyc trochę rzeczy no i ..muysiałam zajżeć :) Natalia łazi już wzdłuż kojca!! nie jakos bardzo i musi miec motywacje, ale trzymając się przmeiszcza chodzac:) A stwanie przy szczebelkach, scianie i czym popadnie ma opracowane do perfeklcii:) Dominika jest w tyle za siostra z powodu naopiecia, ma jakieś przeprosty czy cos takiego. Potrafi sama siedziec..a nie lubi, prostruje się i kladzie :( Za to raczkuje slicznie i pienie zasuwa. Z tym napoieciem jest lepiej, ćwiczy, no ale same wiecei..Sa cudownie radosne, slicznie jedza..uwielbiająk ..kanapeczki z weczka z serkiem, dzemikiem, poledwiczka B-o Jędza tylko ciut mniej niz karolinka -niejadek :-)) Dominika włąsnie wtedy najwiecej cwiczy, bo uwiebia jesc:) ;) są cudowne :serce: Karolinka..różnie czasem, grzeczna, czasem masakryczna i ciagle na złosc:(No nic, nie mqrudze, dzis jeden z dni typu masakra, zdero czasu na obiad, cokolwiek, bo ciagle bla na nie, i zaczepiala je niefajnie...Ale casem cudowna milsoc siostrzana, cudowna więż :braw:
  25. gosia211a ja jak tylko zrzuce fotki z komy to tez wrzuce na forum. małemu po kapieli zrobiłam irokeza i jeszcze do zdjec tak fajknie sie smiał.....no jak dla mnie boskie Hehe no jak dla mnei też ;) CZadrskie:)_ Wogóle wsyztkei maliuszki jakie widziałm skliczniutkie, uwilbiam je oglądać, mało mnie ostatniom wopadam, wypadam, popatrze coś po łepkach bardziejn pod kontem ospowiedzi do m nie...sorki patrzylam co tam o rechabilitacjach pisalyscie, u nas chodza obie panyy na początku mioały zle napięcie, potem było ok - profilaktycznie, potem wyrównały niby i wogole super ochy ahy itd a revhabilitacja..niepotrzebna ale jak lubia nie zaszkodzi;) Potem się okazało że są meisaic do tyłu wg wieku zwyklego, ale wyprzedzają skorygowany dalej, potem juz tak ciagle było do momentu kiedy ostatnio Natalka zaszalala i wyprzedziła siostre, ktoa zawsze była do przodu. Teraz wyglada to tak wg neurolog- natalai miesiac do tylu a dmominika 2, wg tej od rechabilitacji tez...a to z tego wzgledu ,z e w grre wchodzi nie tylko rozwój ruchowy ale fizyczny,. pewne rzeczy mają delikatniejsze i nie sa wstanie tego przeskoczyc, typu siedzenie itd. Np natalka raczkuje i śmiga, siada z wszelkich pozycji i siedzi dlugo..ale pogięta jak fiks Dominika sie buja na czworakach, nei raczkuje bo jak idize do przodu to spada,k pełza i ma obroty rozpracowane tak genialnie- boila w tym siosre na leb i na szyje- ze chyab eni widzi potrzeb bo wszdzie dojdzie ni wolneij niz natalia...nie potrafi usiasc, ale ak sie ja posadzi, siedzi bardziej prosta, bo ma inne miesnie chyba grzbietu. Dominika postawiona stoi w neiskonczonosc, ale jej nie stawiam, probuej cwiczyc raczkowanie z nia;) Natlai non stop wstaje, ale głownie klęczy na wyprostowanych nogach, potem zaczybna stękać i w 90% przypadkow ladnei schodzi znowu do siadu albo rackowania, ale czasami lezy. Generalnei urwanbie glowy, masakra,m Natalia wstajaca co po chwila, ktora goni za kazda zabawką domniki. Dominika, niby spokojna, ale sie broni i daje zabawką po batali, Karolinka ktora uwialbia siostry, ale jak natslia stoi i ja zaczepia to czasem..popycha ja i ta leci A tak wogol;e to fajnie tak drugi maluszek...wchodzi karoinka to od razu poploch w kojcu, piski radosci, smiech i leca do brzegów, zaczepiają ja itd... Ona da nich jest bostwem normalnie... Gadają też chyba spoko...mama tata, baba, papa, aja - moze to ma by kaja?..kto wie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...