koliberek: smutno że tak trafiłaś z porodem :( Ja przy córce miałam dużo szczęścia do personelu: pokarmu miałam mało, córka nie chciała jeść a położne każdą wolną chwilę, nawet w nocy ze mną siedziały i pomagały nam nauczyć się jeść z piersi. I dzięki temu udało się :)
Jedyną wadą oddziału położniczego na Galla są tycie ubikacje. Ja mam 160cm wzrostu i było mi ciasno w kibelku. Ale sam oddział jest maleńki (4 sale, miejsc bodajże 10), więc jest b. fajnie i kameralnie mimo że nie ma luksusów. A wszystkie położne jakie spotkałam w czasie 2ch porodów - są przemiłe i odpowiednie osoby na odpowiednim miejscu.
Tu jest link do strony oddziału: Zakład Opieki Zdrowotnej MSWiA w Krakowie - Oddział Ginekologiczno-Położniczy