Moja 5-cio letnia córka sportretowała szaloną przyszywaną ciocię Justynę z Gdańska, która codziennie nosi inne kolczyki i wisiorki. Użyła farb plakatowych, kredek świecowych, kredek akwarelowych, pasteli suchych, a na ramkę przykleiła muszelki, które własnoręcznie zebrała nad morzem i polakierowała je
swoimi lakierami do paznokci.