Ja baaaaardzo długo rozważałam wszystkie możliwe opcje i praktycznie już w ciąży zastanawiałam się, czy szczepić moją Julcię i jak to wszystko ogarnąć. Ostatecznie zdecydowałam się na tzw. „program na 5-tkę” (możecie tutaj zobaczyć jak to wygląda mniej więcej: http://dzidziusiowo.pl/mamy-dziecko/zdrowie/711-kalendarz-szczepie-0-3-lat ). Wątpliwości, czy tego potrzebuje bylo sporo, ale koniec końców po rozmowach z pediatrą postanowiłam zaryzykować. Póki co, wszystko przebiega zgodnie z planem i bez żadnych zaburzeń, więc chyba mogę taką metodę polecić. Ale wiadomo, to sprawa subiektywna.