tua79
-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez tua79
-
-
1.
Emulsja ochronna z filtrem mineralnym na słońce do twarzy i ciała SWEET - SPF 50
2.
Poniżej podaje Państwu dość ważne wyniki,
Powstały one …na podstawie obserwacji, doświadczenia i mojej logiki.
Trzy złote zasady troski o dziecko latem na podium postawiłam,
Wyniki sumowałam i ranking ważnych rzeczy zrobiłam.Bezapelacyjnie OSŁONA GŁOWY dziecka w walce z ważnymi rzeczami wygrywa,
Złoto dla niej, bo wiem, że to jest ważne, a różnie z tym czasami bywa.
KAPELUSIK, CZAPKA lub CHUSTECZKA w upały na głowie musi być obowiązkowo,
Zakładamy ją dziecku na głowę …odruchowo.
O udar cieplny w upały nie trudno,
Więc pamiętajmy – ma być bezpiecznie a nie modno !!Tuż za nią na podium plasuje się WODA,
Która ochłody zawsze dziecku doda.
W zasięgu ręki dziecka woda powinna być,
Aby dziecko mogło ją do woli pić.
Nie lody, nie napoje słodkie i gazowane, tylko źródlana woda w upały pomaga
Gdy organizm i skóra z wysokimi na dworze temperaturami się zmaga.Brąz należy do…KREMÓW ochronnych z filtrami,
Bo trzeba dbać o ciało, bo dziecko na dworze przebywa całymi dniami.
Rozsądnie i zgodnie z zaleceniami stosować,
I w sprawdzonych aptekach i drogeriach kremy kupować.
Uchronią one nasze pociechy przed słonecznymi poparzeniami,
Dzięki nim będziemy wspominać miło upalny dzionek a nie zalewać się od bólu łzami.Podium już jest zajęte, chodź to nie wszystkie ważne zasady,
Aby słońce krzywdy dzieciom nie zrobiło, trzeba trzymać się jasnej zasady.
W godzinach południowych …w cieniu lub w domu odpoczywamy,
Wówczas udaru cieplnego, odparzenia, potówek raczej nie spotkamy!!’’ -
‘’Ryż można a nawet trzeba dziecku podawać,
I można na wiele sposobów go przyprawiać,
Słodko –kwaśny, słony lub na słodko,
Wszystko znika do brzucha malucha prędko.
Ryż na śniadanie, na obiad i podwieczorek się nadaje,
A i na kolacje też może być, bo są jego różne rodzaje.
Zamiast ziemniaków, do zupy i jako deserek ,
Ryż świetnie nadaje się też na podwieczorek.
Ze śmietaną,owocami i prażony,
Ryż zostanie dobrze w organizmie przetrawiony.
Z Chin pochodzi i jest symbolem kultury dalekiego wschodu,
Ale w naszych domach uchroni on nie raz mały brzuszek od głodu.’’Pierwsza propozycja: MIŚ ryżowy na słodko zrobiony z synkiem.Niestety nie było mi dane udekorować misia, bo synek dosiadł się do niego i zjadł mu uszy :)
Druga propozycja: LODY RYŻOWE
Również szybko lodów brakło !!
POLECAM !!
-
Oda …do mojej ciąży!!
''Ciążo moja póki, co jedyna,
Nie widziałam czy mieszka w Tobie chłopak czy piękna dziewczyna….
Ale było to dla mnie bez znaczenia,
Codziennie mówiłam Ci dzień dobry a wieczorem do zobaczenia.Byłaś ze mną we dnie i w nocy,
Widziałaś dużo, moje słabe dni i gdy byłam pełna magicznej mocy.
Przez te kilka miesięcy zaprzyjaźniłam się z Tobą,
Okrywałam Cię nieraz własną garderobą..Ukrywałam Cię przed złym i złowieszczym światem,
Wiosną jak i gorącym latem.
Miałaś dla mnie wymiar intymny i osobisty,
Więc czasami do Ciebie szeptałam, ale nie pisałam listy.Czy sprawiałaś mi problemy?? Owszem czasami,
Coś mnie pobolewałaś, duża byłaś, i radość mieszała się wraz ze łzami.
Szpital kilka razy odwiedzałyśmy razem,
Ale i tak pozytywnie myślałam i nazywałam Cię ŚWIETNYM OKAZEM!!!Książkę o Tobie kupiłam,
Bo się z Tobą przez dziewięć miesięcy zaprzyjaźniłam.
Suplementy diety, właściwe odżywianie – pamiętałam.
Bo wiedziałam, że kogoś bardzo ważnego pod swoim sercem miałam.Muzyki z Tobą słuchałam, na spacery razem chodziłyśmy,
I się wspólnie świeżym powietrzem dotleniałyśmy.
Masaże i aromaterapie Ci fundowałam,
I codzienne o Ciebie troskliwie dbałam.Dużo Ci o sobie i świecie opowiadałam,
I codziennie Ci się wnikliwie przyglądałam.
Pamiętałam, aby nie dopuścić do nadwagi,
Dlatego przy jedzeniu miałam dużo rozwagi.
Oczywiście na …dziwne zachcianki też miałam ochotę,
Codziennie a nie tylko w sobotę.
Hmm..nawet bajki do brzuszka czytałam,
I się nieraz w głos się śmiałam.Do lekarza Cię zaprowadziłam,
Bo chciałam abyś zdrowa i prawidłowa była.
W szkole rodzenia też byłyśmy aktywne,
Niektóre sytuacje były poważne, inne zabawne.
Na basen ze mną chodziłaś,
I się dobrze ze mną bawiłaś.
Rozpieszczałam Cię jak potrafiłam,
I dobrą energie Ci codziennie słałam….I po dziewięciu miesiącach nadszedł czas rozstania,
Nie obyło się to łatwo i bez ważnego pytania.
Odeszłaś ode mnie ….ale coś mi w zamian zostawiłaś,
Ważył 3100 i moją miłością to cudo było!!
W ruch poszedł skalpel , aby się udało,
I aby móc wydobyć z Ciebie maleńkie synka ciało!!!
Komplikacje, gdy odchodziłaś były bardzo duże,
Chodź słońce wznosiło się już ku górze…
Synek urodził się …..z wadami,
A łzy cisnęły mi się wówczas między oczami.
Oczywiście zostawiłaś też mi w spadku fałdki na brzuchu,
Więc potrzeba mi więcej ruchu!!!!Odę do ciąży napisałam,
Bo bardzo tego chciałam.
Chciałam, aby i ona wiedziała,
Że ją często wspominam i dobrze zapamiętałam….!!
Ciążo Ty moja JEDYNA – zapamiętałam Cię na lata,
Dzięki Tobie mam wspaniałego synka i jestem wewnętrznie bogata.’’ -
OPATRYWANIE RAN…to sztuka,
I całkiem niezła niekiedy dla rodziców w nieznane nauka!!
Bo jak zdjąć plaster, żeby nie bolało?
I żeby dziecko do ucha nam nie płakało….
Jak przekonać malucha, że maść na rany mu pomoże?
I będzie mógł dalej biegać po dworze.
A więc rany i ranki, nie należą do moich ulubienic,
Bo potrafią zadać ból do wytrzymałości dziecięcych granic.
Trzeb ich unikać chodź nie zawsze się daje
Bo często na dziecięcej drodze rana staje…Od lat mam z nimi do czynienia
I wiem, że związane są z nimi dziecięce cierpienia.
Ale czym by było dzieciństwo bez guza na głowie???
Pomimo że one nie wychodzą nikomu na zdrowie!!
A czym by było dzieciństwo bez zdartego kolana??
Które boli od wieczora i z rana!!Ale czy nie lepiej zapobiegać niż leczyć??
Pewnie tak, ale powiedzcie mi jak to wytłumaczyć trzylatkowi, który całe życie chce walczyć
Jak nie z drzewem , to z podłogą
Jak nie z drzwiami to ze sobą….!!Przy skaleczeniach uważam, aby ręką bezpośrednio nie dotykać rany
Bo mogą później, dojść zapalne w ranie stany.
Przy otarciach lekiem na całe zło jest powietrze,
Dlatego otarcia często wietrze
Nie zaklejam szczelnie mocno plastrami,
Bo to pogorszy sprawę czasami.Na siniaki i malutkie krwiaki okłady pomagają
I ulgę synkowi dają.
Zmiażdżony i schłodzony liść kapusty na opuchnięcia też pomaga,
Gdy dziecko z dolegliwościami bólowymi się zmaga.Na malutkie oparzenia strumień bieżącej wody ulgę doda
Więc wody wówczas nam nie szkoda!!
Nie stosuje na oparzenia oleju, kefiru lub innych domowych środków,
Bo mogą one zwiększyć później na leczenie koszta domowych wydatków.Kompresy z ziół przyspieszające gojenie się niektórych ran,
Robię synkowi, gdy patrzy w telewizyjny ekran.
Preparaty naturalne na rany( miód) też ulgę przenoszą,
Chodź dzieci bardzo nie lubią i nie znoszą
Kremy, z alantoiną też się przydają,
Gdy dzieci z raną się borykają.Najważniejsza jednak sprawa
Jeśli dziecko mówi, że go mocno boli i uraża….
To wiem, że trzeba biec do apteki lub lekarza!!
Całusów też nie żałuje,
Bo wiem, że synek po urazie bardzo ich potrzebuje!!’’ -
RADOŚĆ !!!!!!
dziękujemy !!!! -
‘’Letnią porą Pszczółka Maja
Będzie smażyć dewolaja
Gucio kupi filet z piersi
Jak go zjedzą będą szersi :)
Później za owoce sezonowe się zabierze,
I najładniejsze z najładniejszych do jedzenia wybierze.
Maliny, poziomki i słodkie truskawki,
Aż ….Maja dostaje letniej czkawki.
Wiśnie i czereśnie też …są znakomite,
Soczystością wręcz spowite.
Maja, zatem w kuchni się uwija
Zwinnie skacze niczym żmija
Pracy w kuchni, co niemiara
Ale Maja to, cwaniara
Po przyjaciół zadzwoniła
By ekipa się zjawiła
W kuchni dzisiaj dużo pracy
Mai kumple to luzacy
Lubią w kuchni też gotować
No i z Mają poucztować
Przyszedł Filip, Bzyk, Migotka
Urwis, Magda, jest robotna.
Aleksander, Klementyna
Już wesoła Mai mina
I do pracy się zabrali
Dewolaje z owocami świeżymi przyrządzali
Mięso tłukli, ubijali
Razem z Mają radę dali
Maja smaży dewolaje
Piękny zapach już powstaje
Już do stołu wnet zasiedli
Bo obiadek będą jedli
Przyjaciele, co przybyli
Razem z Mają się gościli
Wszyscy zjedli dewolaja
I wesoła cała zgraja
Maja lubi w kuchni smażyć
Pogotować, pokucharzyć...
I przyjaciół też zaprosić
Przy obiedzie toast wznosić
Za przyjaciół, gotowanie
I za garów też zmywanie...!!'' -
Może dla wielu jestem nikim, lecz dla mojego dziecka jestem WSZYSTKIM!!
I to jest kwintesencja..tego zawodu :)
-
25 maja 2014 mój synek brał udział w zawodach rowerowych.Były to jego pierwsze zawody w życiu. Bieg wygrał, w nagrodę otrzymał piękny dyplom oraz upominki. Zabrakło tylko medalu więc medal stworzyliśmy sami w domu !!Okazja przecież była niebywała!!
Do zrobienia medalu użyliśmy naszych rączek, które odrysowaliśmy i pomalowaliśmy ,następnie udekorowaliśmy z synkiem medal i zawisł on na szyi mojego małego sportowca!!Brawo synku!!
JANEK , lat 3tua79, myślałam w pierwszej chwili, że masz zdjęcie mojego Janka lat 3. Dzień wcześniej też braliśmy udział w wyścigach i mamy też takie fotki. :)
Pewnie wielu Janków startowało , mój Janek też , stąd takie a nie inne zdjęcie bo ono przedstawiam mojego Janka!!pozdrawiam -
‘’Chciałabym stać się niewidzialna,
A może chciałabym być jako matka idealna!!
Albo zamiana ról mi w tym dniu odpowiada,
Wówczas nic ciężkiego na mnie nie spada!!’’…ale tak naprawdę to chciałabym, aby w tym dniu jak i w inne dni roku nie martwić się o zdrowie synka. Mój synek urodził się z powikłaniami, bardzo często choruje i bardzo chciałabym, aby …chodź na chwilę nie martwić się o jego zdrowie…i aby wiecznie nie biegać po szpitalach , lekarzach i przychodniach !!
-
25 maja 2014 mój synek brał udział w zawodach rowerowych.Były to jego pierwsze zawody w życiu. Bieg wygrał, w nagrodę otrzymał piękny dyplom oraz upominki. Zabrakło tylko medalu więc medal stworzyliśmy sami w domu !!Okazja przecież była niebywała!!
Do zrobienia medalu użyliśmy naszych rączek, które odrysowaliśmy i pomalowaliśmy ,następnie udekorowaliśmy z synkiem medal i zawisł on na szyi mojego małego sportowca!!Brawo synku!!
JANEK , lat 3
-
GODŁO .. namalowane na kostce brukowej kredami !
Janek lat 3,2
-
Nasze dwa puchary powstały z masy papierowej!! Do wykonania masy papierowej potrzebny był nam garnuszek,z wodą, mąką i ścinkami papieru (gazet), które moczyliśmy w wodzie i mące i układaliśmy na bazie zarysu pucharu. Oblepiliśmy a następnej ozdobiliśmy w gwiazdki i serduszka a duży puchar został przyozdobiony sercem w formie puzzli.
Wykonawca - JAN lat 3 lata i 2-mc
-
dziękujemy
-
JADALNA KUKIEŁKA
powstałam z kiwi , pomarańczy , banana i rzodkiewki.
Po przedstawieniu trafiła do brzuszka JANA lat 3
-
I jeszcze nasze ''lalki z odzysku '' .Całe powstałe z papieru który był przeznaczony na wyrzucenie .Świetnie nadają się do teatrzyku.
-
Pierwszą praca została wykonana z talerzyków jednorazowych. Powstał królik kukiełka.
Do drugiej pracy użyliśmy zużyte opakowania po kosmetykach .Doklejaliśmy rączki do opakowań , przyozdobiliśmy i kukiełki gotowe , wystarczy tylko rączkę włożyć do środka . Kukiełki są dwustronne.
JAN LAT 3
-
Nasza kostka powstała z patyczków do uszu!!!!Później synek samodzielnie ją pomalował i ozdobił.
JAN LAT 3
-
wow!! radość !! dziękujemy bardzo !
-
z masy solnej jeż
JAN lat 3
-
motylek
misio
JAN LAT 3
-
Wycieczka w poszukiwaniu wiosny
Cel: znaleźć wiosnę!!
Miejsce: las i łąka
Czas trwania poszukiwań – 1,5 h
Rodzaj aktywności –mieliśmy jechać na rowerach, ale po wspólnej naradzie poszliśmy na nóżkach na spacer.
Ilość osób: mama z synkiem- Jan lat 3My wybraliśmy na akcje poszukiwawczą las i łąkę za wielkim osiedlem mieszkaniowym.
Pierwsze kroki i …niestety nic nie widać, co można było skojarzyć z wiosną, ale nie dajemy za wygraną i zmierzamy dzielnym krokiem bliżej lasu. Synek szuka i rozgląda się bardzo energicznie, mówiąc, że nic nie widzi ciekawego.
Nie minęło dużo czasu jak wiosna pokazała nam swoje piękne oblicze !!
-idziemy dalej z synkiem i pierwsze, co zauważył; to MOTYLA, pomylił nawet kolor, ale zafascynował go bardzo i próbował przez dłuższy czas go gonić i złapać – bezskutecznie wiosna dała dyla :) Motyl był żółty!!
-, gdy synek zobaczył KWIATKI na leśnej łące – wszystkie chciał zbierać, żadnego nie chciał ominąć, dopiero, gdy dostrzegł, że jest ich wiele zrezygnował z kwiecistego bukietu. Zerwał kilka i podarował je mamie. Kwiaty były żółte.
- KRETOWISKA – ach!! Synek od razy zauważył ich obecność i każde napotkane kretowisko na łące musiało otrzymać ślad po synku- odcisk wiosennych bucików !!:)
- TRAKTOR w lesie– to również oznaka nadchodzącej wiosny.Synek z zaciekawieniem przyglądał się, co robi traktor w środku lasu: wytłumaczyłam mu, że porządki wiosenne też w lesie muszą być zrobione!!
- DZIĘCIOŁA słyszeliśmy, ale nie mogliśmy go zlokalizować.
- za to ruda WIEWIÓRKA weszła nam prawie w kadr!!
- synek zauważył też, że MUCHY się pojawiły i już potrafią uprzykrzyć życie, brzęcząc nad uchem!!Wracając do domu również, spotkaliśmy oznaki wiosny na drodze – rowerzyści i motocykliści rozpoczęli sezon na dobre a i na niebie pojawiły się pierwszy paralotniarz – to oznaka, że wiosna już w pełni :)
Nasze rady:
Hm, myślicie, że to łatwe i proste znaleźć wiosnę?? …Ale w rzeczywistości nie zawsze tak szybko się udaje znaleźć ją obok nas.
Aby szukać wiosny należy przede wszystkim udać w odpowiednie miejsce, wytężyć wzrok i słuch a także zachować spokój,…bo wiosna zwykle jest nieśmiała.
I największą atrakcją …szukania wiosny jest obcowanie z przyrodą, bo właśnie w przyrodzie wiosna ukazuje się w pełnej klasie!!
-
wow!! dziękuje !!
-
‘’Szczoteczka do zębów dziś ma urodziny
Usłyszał to grzebień, co nie zna łysiny
I już ten grzebień wnet rozpowiada
Że przyjdą goście i będzie zabawa.
Mydło nożyczki i krem do golenia,
A także patyczki do uszu czyszczenia.Goście już przyszli, życzenia złożyli,
Gdy weszły perfumy, to wszyscy odżyli.
I tak impreza długo wnet trwała ,
Lecz zaczął się kłócić balsam do ciała.
Podobno mydło coś bardzo się pieni ,
A balsam piany jakoś nie ceni .
Balsam się wkurza coś wykrzykuje
A na to grzebień...Pan wyluzuje...
Więc balsamowi ciśnienie skoczyło,
I wnet perfumy to rozbawiło.
A balsam krewki, swej miny nie zmienia,
Wszystkiemu przygląda się krem do golenia.
Balsam nerwowy, idzie na pięści,
Perfumom w głowie się to nie mieści.
Patyczki tym wszystkim wnet przestraszone ,
Niezręcznie się czują, są zagubione.Szczoteczka swych gości przeprasza dostojnie,
O spokój prosi bardzo spokojnie.
Po cichu goście się jakoś zmówili,
Balsam do ciała wnet wyrzucili.
I tak impreza dalej się kręci
Lecz wszyscy są mydłem teraz przejęci
Mydło i szampon o pianę się kłócą
I znowu imprezę całą zakłócą.Perfum wychodzi, bo smrodu nie znosi,
Od szczotki do zębów się szybko wynosi .
Nożyczki i grzebień się szybko zmawiają,
Pozbycia się gości plan obmyślają .
Patyczki wychodzą, a grzebień wraz z nimi ,
Szczotka nożyczki o wszystko wnet wini .
Nożyczki się bardzo oburzyły ,
I towarzystwo już opuściły.
Został już tylko krem do golenia,
Lecz marne szanse do ocalenia.
Krem sam spokojnie z imprezy wychodzi,
I jako jedyny z życiem uchodzi.
Taka to była u szczotki impreza ,
Wielkiej niezgody jedna synteza. ‘’ -
codziennie wchodzę i oglądam !! SUPER pomysły!!
Konkurs z Księgarnią Gandalf
w Konkursy
Opublikowano
Potwór z Loch Ness w wykonaniu 3-letniego Janka.
Potwór powstał z kredek świecowych które pod wpływem ciepła z suszarki roztapiały się tworząc naszego potwora :)
Jeśli ma być na wesoło to musi być kolorowo .
Samodzielna praca trzylatka!