Mój synek jest sześciolatkiem zaczynającym obowiązek szkolny już tego września. Bardzo martwiłam się o to, czy sobie poradzi. Po przeczytaniu opinii jego wychowawczyni z przedszkola na temat gotowości edukacyjnej Piotrusia okazało się, że mam nie tylko bardzo grzecznego i wrażliwego synka, troszczącego się o inne dzieci, opiekującego się zwierzętami i dbającego o środowisko, ale również małego artystę wrażliwego na muzykę oraz posiadającego zdolności plastyczne - słowem "ideał". Bardzo kocham Piotrusia. Najlepsze w byciu mamą jest dla mnie poczucie dumy z tego, że mimo początkowo samotnego rodzicielstwa udało mi się stworzyć synkowi szczęśliwą rodzinę i wychować go na małego mężczyznę, który może być wzorem dla niejednego dorosłego człowieka!