Skocz do zawartości
Forum

Ania92

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ania92

  1. Swoja droga tez bym Filipa dodala ale sie nie da :( blad i blad...
  2. Hej. Nasz problem kupkowy wlasnie dzis minal :) tak Filip stekal prezyl sie od przyjazdu a dzisiaj wszystko poszlo. Wczoraj masowalam brzuszek, robilam rowerek, ciepla kapiel, ciepla pieluszka na brzuch, woda do picia przegotowana. Takie nasze sposoby, i na szczescie dalismy rade :) Teraz siedzimy sobie na tarasie i sie wietrzymy. Bylismy dzis zarejestrowac malego, i w tesco (pozwolilam sobie na troche przyjemnosci i kupilam sobie sukienke :)) zeszlo nam z 2,5h i spal caly czas, wczesniej tez ze 2h wiec wkoncu troche dluzej w dzien :) Zdecydowalismy podawac wode przegotowana od czasu do czasu. Przy mm podobno nie szkodzi. Chusta: tez chce! Znaczy nie wiem czy 4 tyg to nie za malo. Poza tym nie mam pojecia jaka gdzie. I z tego co patrzylam akurat chusty sa tu strasznie drogie. Musze poszukac. Marcosia: Kubowie fajne chlopaki, i imie tez mi sie podoba. Myslelismy czy by Filipa nie nazwac Kuba Junior poszukam tego zageszczacza ale na razie znowu boje sie o kupki wiec poczekamy az sie unormuja. Tez nie dlugo zamierzam sie obciac i farbnac :) Monika: a ja sie zarejestrowalam na ang stronie hippa tez ma mi cos przyjsc :) Kasia: to dobre znaki. Na pewno wszystko bedzie ok :) Dziubala: dzielny Jas! A z miedniczka tez bedzie ok. Co do karmienia na zadanie to nie opieram sie tu na opiniach. Polozna nie miala okazji byc u nas ze wzgledu na nasz pobyt w szpitalu i w zasadzie nie wiem czy przyjdzie juz ale czytalam nawet na stronie parentingu chyba o tym, o malym brzuszku itd wiec stwierdzilam ze nie jest to zle chociaz sa rozne opinie. Ale co mam zrobic jak moj maly tak je, nie mialabym serca mu nie dac kiedy placze i chce albo dawac na sile by zjadl pelna porcje. Dzieciaki do schrupania. Juz nie takie malenstwa nie? :) niech rosna zdrowo nasze maluchy :)
  3. Jak siedzac na lozku z laptopem i dzieckiem sprawnie napisac post? Taaak! Jestesmy w domu! Od wczoraj. Filip dzielnie zniosl godzinna podroz a tak to poza tym nic sie nie zmienilo, jemy, spimy, tak jak w szpitalu, czyli jemy duzo, spimy malo ;) Pokolei to u nas tak (uwaga długi post): Pobyt w szpitalu Bardzo dlugi, ale wkoncu sie doczekalismy, ustalono leczenie, nauczono mnie tego, teraz mamy stawiac sie tylko na badania krwi. Generalnie z tego co czytalam w UK bardzo dobrze opiekuja sie chorymi na hemofilie, dzieki leczeniu profilaktycznemu którym mały jest objety, może praktycznie normalnie funkcjonowac. Leczenie polega na podawaniu brakujacego czynnika. Niestety Filip zaczal produkowac przeciwciała które wieksza dawka leku moze zwalczyc ale na razie ma dolaczony drugi lek, tak aby nie wystepowaly krwawienia. Bo generalnie o hemofili zawsze slyszałam, ze szkoly i w ogole ale nie wiedzialam ze najwazniejsze jest to by nie doprowadzic do krwiawien do stawow i mięśni, ale dzieki wczesnemu leczeniu staramy sie temu zapobiegac. Nie wiem jak jest w Polsce czy innych krajach ale z tego co czytałam w Polsce jakies 2 lata temu nie bly refundowane wszytskie niezbedne opatrunki, strzykawki, igły itd i miesiecznie wychodzilo 400zł! Tutaj nie płacimy za nic, a nawet mozemy dostac zwrot za paliwo, czy dostarcza mi auto z kierowca zebym stawila sie z malym na wizyte w Oxford (jakies 100km od nas). I w polsce podobno dopiero wdrazaja leczenie prokfilaktyczne a tu jest ono od razu. Filip ma taka rurke, wystaje z boku brzuszka a wewnatrz polaczona jest z żyłą podobojczykową. Bedzie to mial do 5, 6 miesiaca zycia, potem taka rurka pod skora, wygodniejsza dla np pojscia na basen, czego teraz nie potrzebuje np. Ogolnie opieka tu jest cudowna. Pielegniarki, lekarki, nawet panie sprztajace pokoje, wszyscy cudowni, co chwile troszczyli sie czy czegos nie potrzebujemy itd. Nasze problemy. Przeszliśmy odparzenie pupy, trwalo z 4 dni, dostałam od pielegniarki na to masc metanium z tytanem czy coś. Mówie matko, co to za pierwiastek ale byłam zdziwiona bo tak zadziałało, szybciutko, a podobno kosztuje 3 funty tu. Odstawiłam chusteczki nawilżające i myłam wodą i watą. Pampersy marki pampers są spoko dla nas. Chusteczki huggiesa nie. Kupki. Temat rzeka. Strzelał zawsze jak z karabinu praktycznie przy kazdym karmieniu az tu nagle cisza, i pierdki i stękanie, bez płakania. Wtedy weszlismy na mm całkowicie. Zmienilismy je by dziś znowu je zmienić. Zostajemy przy hippie Dziubały. Jakie szczescie ze tu jest ogolnodostepne(polskie bebilon czy cos tez są ale drożej wychodzą). Tylko u nas jest takie http://www.boots.com/en/HiPP-Organic-Combiotic-First-Infant-Milk-1-from-Birth-Onwards-800g_1045495/ bez tego comfort i nie wiem ale i tak jak wzielismy bo jest dedykowane maluszkom z problemami brzuszkowymi. Oczywiście na pierdki tatus wynalazł lek i pospiesznie nam go przywiozl na drugi dzien a mianowicie Infacol czyli symeticon jak espumisan w Polsce. Tez pomogło ale na trochę, ale dalej sie meczymy. Kupka jest ale 2 dziennie a przez reszte potwornie sie meczy. Spanie. I tu znowu Dziubala ja chce Jasia! Tzn zeby Filip tyle spał co Jaś. Nie jest źle, bo w nocy zje i dalej idzie spać, ale je co te 2h. Mało śpi, w dzien strasznie mało, w nocy tez troche za malo, w sumie moze z 10h, a czytałam ze moze nawet do 16h. Wiec to pewnie skok, jutro skonczymy 4 tygodnie. Poza tym zasypia czesto sam, niepotrzebuje mojego lulania, ale czasem chce sie tylko przytulić. Mamy bardzo ładny pępek w którym nic sie juz nie zbiera od tygodnia. Tatuś Strasznie Ci emwro wspolczuje ale jestesmy silne i na pewno dasz rade ze wszytskim, a jak dalej bedzie z Wami to juz zalezy od Was, pamietaj ze masz cudownego synka. Tatus Filipka, pozwolcie ze go przedstawie Kuba, jest cudowny, mówił ze bedzie bał sie go wziac itd ale daje rade, mimo ze reke ma 100 razy taka jak Filip ;D zwłaszcza ze nie widywał go tak czesto, jest nim zachwycony, ale w etap zmiana pieluszki jeszcze nie wkroczylismy, w karmienie owszem :) Nie narzekam, on pracuje, ja wstaje w nocy, rano nawet nie czuje sie taka niewyspana, a spało sie w ciazy do 12, dzis wstałam o 7 Marcosia duzo myślałam, nad tym zageszczaniem, poniewaz Filip potrafi jesc 40-50ml co godzine, czasem zje 20ml, za pol godziny 50ml, za godzine 80ml, i tak rożnie. Czytałam, zeby karmic na zadanie poniewaz jego żołądek jest mały, potrzebuje czasem tyle, czasem tyle, wiec ok, ale przez to drzemki w ciagu dnia sa krotkie, jak sie obudzi zaraz chce butelke i tak dzien zleci, w nocy tak jak pisałam co 2h, a zje tak 60-70ml, jesli pzred spanie zje ok 100ml, ale i tak zajmuje nam to z godzine. Jednak boje sie użyć mąki, wiec na razie stawiam na mleko hippa, które ma na prawde mnostwo pozytywnych opini. Basia i Pulpet(? nie pamietam imienia, ale do Filipa Pulpet tez pasuje i jest to takie slodkie określenie :)) do schrupania. Ok, tyle na teraz z tego co pamietam :) trzymajcie sie ;)
  4. Boze dziewczyny jak mi jest rowniez lzej. Chodzi o kp oczywiscie. Tez chcialam. Ale juz na poczatku mialam malo pokarmu, zaczelam odciagac regularnie, ok. Mimo ze wprowadzilam mu tez mm, bo bylo malo. Tak jak pisalam duzo je i teraz majac chyba ten skok nieregularnie. I teraz bedac te pare dni sam na sam z nim, albo nie moglam albo spal wkoncu i nie chcialam halasowac nie odciagalam regularnie. A w nocy bylam zmeczona wstawaniem i padalam po karmieniu. Z moimi piersiami sobie nadal Filip nie mogl poradzic wiec praktycznie jestesmy na mm. Tez sie z tym zle czuje ale jak Was czytam jest mi lepiej. Fakt dobre i 3 tygodnie z moim mlekiem. Trudne to ale trzymam sie tego ze mm jest teraz lepsze i tez bedzie dobre dla mojego maluszka :) I w ogole najprawdopodobniej wychodzimy w niedziele! Pozdrawiamy :)
  5. Czesc dziewczyny, musze Wam powiedziec ze od dwoch jestem wkoncu mama pelnoetatowa :) zostalismy przeniesieni na oddzial hematologiczny i mam pokoj z nim, lozko przy lozku, i wszystko oczywiscie pod reka tzn lazienka mini kuchnia. To jeszcze nie dom ale wkoncu moge sie nim zajac 24h na dobe. I tak wiem nie moglam sie doczekac szybkich dni po ktorych pada sie na twarz mimo iz moje obowiazki zwiazane sa tylko z Filipem :) Tyle ze moje grzeczne dziecko przechodzi chyba to co Wasze Bia i Pati. Jak wcinal co 3, 4 godziny tak teraz 5h moze jesc z przerwami. A 40ml zdaza sie i 1,5h tylko wszamac. Na szczescie noce sa w miare, spi te 3h jedzonko odbijanie i dalej w kime. Mimo ze w szpitalu nadal musze Wam napisac jak nam idzie :) Pati wspolczuje Wam! Taka trudna sytuacja, przesylam usciski! Marcosia: rob wszystko tak jak uwazasz, gdybysmy przejmowaly sie zdaniem innych to juz dawno popadlybysmy w depresje nie tylko w kwesti naszych pociech. Ja to bym jednak chciala zeby moja mama byla na miejscu. Miala w planach przyleciec na poczatek i jak dobrze ze nie wypalilo z urlopem bo my i tak w szpitalu. Czekamy na wrzesien :) Monika: jaki super chlopak! Wszystkue dzieci sa takie cudne, takue kochane. Mam do Ciebie pytanie, lecialas kiedys samolotem? Jesli tak to jak by sobie wyobrazala teraz podroz z Aaronkiem, taka 2h? Dziubala: najprawdopodobniej jeszcze ok tydzien, ale teraz to dopiero czas leci, jak tak 5h w ciagu dnia sie bawimy z butelka. Az tatus jak przyjedzie przysypia. Musimy jeszcze sprawdzac poziom podawanego czynnika i pare dni antybiotyku zapobiegawczo bo pod plasterkiem od tej rurki sie tam troche zabrudzilo. Ale temperatury nie ma, jest ok wiec nzadna infekcja sie nie wdala :) juz tak blizej niz dalej ze sie troche podbudowalam. No musimy, tatus pracuje a ja jestem z Filipkiem i musimy dac rade jeszcze troche. U nas kupki ok, z 6 razy dziennie, srednia ilosc, czasem jest na spioszkach, i Filip zrobi mine typu 'jak ty mama tego pampersa zalozylas' :d Tusia: wszystkiego dobrego! :) Tradzik U nas jest od urodzenia na nosku. Odrazu rzucil mi sie w oczy, moze nie dlugo zniknie. Nie mam w pokoju zasiegu! Mam za to tv i komputer podlaczony tyle ze klawiatura nie dziala wiec czytam Was na tv skrobe na telefonie ide zlapac zasieg pare metrow z pokoju i mam nadzieje ze post dojdzie :) Pozdrawiam, chyba wszystko co chcialam napisalam :)
  6. Witajcie, czekam sobie jeszcze az moj glodomorek sie niebawem obudzi na karmienie i zmykam do pokoju. Musze Wam powiedziec ze ja tu pokoj mam za darmo, wszystko w nim mam i lazienke i kuchnie (tyle ze on mi sluzy jedynie zeby sie drzemnac w nocy i umyc) i strasznie im tu zalezalo zeby mi ten pokoj zalatwic z racji tego ze stad mamy 100km do domu. Poza tym jak moglabym nie byc non stop z moim dzieckiem, przeciez nie powinnismy sie rozstawac na tak dlugo. U nas bez zmian, jest ok, dni leca. Konczymy dzis dwa tygodnie. Wcinamy ile wlezie, rozpoczynajac wlasnie od wielkiego placzu i czerwonej twarzy. Chyba dzieci tak maja, a jak dostana butle czy cyca to szczesliwe. Uwielbiam ten moment i te oczy kiedy juz dostanie to co chcial. Jest cudny. Nie mam tu wagi a tak mnie ciekawi jak tam chudne bo widze ze chudne, 4 dni po porodzie mialam minus 9, jeszcze 8. Jeju jak tu w szpitalu sprawdzaja sie pajacyki. A tak sie dziwilam ze tu w angli bardziej popularne od spiochow. Nadal tak dziwnie ze jeszcze nie dawno lezaly w szufladzie a teraz lezy w nich Filip, nie dawno byl w brzuszku a teraz juz z nami... Trzymajcie sie cieplo! :*
  7. Beacia: jesli Twoja Iza wcina 90-130ml a ma 1,5 miesiaca a moj Filip ma 2 tygodnie i je co 3 czy 4 godzinki 80-100 to chyba z nim wporzadku? :d grubasek maly :) nie czytalam nigdzie o porcjach, widac czy juz nie chce, wiec mysle ze chyba tyle potrzebuje. Nie martwi mnie to ale zdziwilo i tak mysle :)
  8. Witajcie :) moje dziecko to dzielny chlopak, no aniol. Jestem z nim praktycznue caly czas tu w szpitalu, oprocz jakis 7h w nocy, bo i tak jest pod opieka pielegniarek, i placze tylko wtedy kiedy sie obudzi i jest glodny. Jest to wtedy glosny placz ale tylko dostanie butle z moim mlekiem i jest szczesliwy. Teraz mamy mozliwosc sie dluzej poprzytulac bo zwalczylismy bilirubine i nie musi lezec pod lampa z ta okropna opaska na oczy. Jeszcze pare dni obserwacji i badania poziomu leku i mam nadzieje ze wrocimy do domu. 8 wenflonow?! Moj Filip mial jeden, 3 kabelki monitorujace parametry i ta opaske i bylam zalamana, takze na prawde to jest przerazajace! Pisalam Wam o pepuszku, odpadl w poniedzialek, po 11 dniach. Polinka piszesz o lodzi i czestochowie, moge wiedziec skad jestes. Ja mieszkam tu w Angli ale pochodze z Radomska 40km od czestochowy. Jutro skonczymy 2 tygodnie a narazie Filip jeszcze nie odwiedzil domku gdzie wszystko tak czekalo do porodu i musi poczekac jeszcze troche dluzej. Pozdrawiamy ;)
  9. Witam juz z troche chlodniejszej Angli, juz po burzach. U nas lepiej, Filipek opala sie tylko pod lampami bez zadnych kabelkow :) lampy pomagaja w nabytych siniakach jeszcze sprzed diagnozy. Jemy duuuzo wg pielegniarek ale to mnie cieszy ze ma apetyt, kupkamy i ucze sie podawac lek. Zostaniemy tu jeszcze z tydzien takze juz blizej niz dalej :) Emwro strasznie Ci wspolczuje, ale musisz byc silna dla synka, moze potrzeba tacie czasu, i wszystko sie ulozy. Beacia mam ten sam problem tylko jestem po porodzie sn, wyszly mi te babelki z 5 dni po, slyszalam o posterisanie ale zdobylam tu w angli aesculan czy cos z kasztanowcem i od 5 dni smaruje i pomalu sie chowaja. Tyle ze mnie nic tam nie bolalo i nie boli, zalatwiam sie normalnie. Laktator elektryczny podwojny to jest urzadzenie, 15 min i mamy na poltorej porcji, mam tu dostep w szpitalu, bo ja posiadam tylko reczny avent. A i w ogole Filip ma 10 dni a kikutek trzyma sie doslownie na 1 nitce, a nic z nim w szpitalu nie robili, od wczoraj psikamy tylko jakims antyseptykiem. Pod spodem wyglada to ladnie a balam sie ze przez to nic nie robienie schrzania mu pepek. Pozdrawiam, trzymajcie sie cieplo ze swoimi maluchami, Filipek ucalowany :)
  10. Dziubala: teraz ucza mnie jak podawac lek, codziennie raz wiec mysle ze 3 razy musze z kims to zrobic. Tak jestem spokojniejsza bo stres nic nie da. Poza tym ciesze sie bo odciagam mleko a on pieknie je je z butelki. Werka: ta operacja miala na celu zalozenie takiej cienkiej rurki by podlaczyc sie do zyly podobojczykowej i wystaje z boku brzuszka kawalek, wiekszosc pod skora. Dzieki niej latwiej bedzie podawac mu brakujacy czynnik zeby nie wkuwac sie co chwile. To bedzie podawanie profilaktyczne. Nie bedzie go wlasnie tak ograniczylo. Pewnie ze da sie w miare normalnie funkcjonowac . Musimy po prostu bardziej uwazac na niego i on w przyszlosci na siebie. Dziekuje dziewczyny, trzymajcie sie :)
  11. Dziekuje Wam mamusie za te slowa. Pewnie ze damy rade, nawet inne mysli mi do glowy nie przychodza. Po prostu teraz spedzimy duzo w szpitalu. Ale jest lepiej po operacji je juz z butelki moje mleko tez (a nie przez rurke nosem do zoladka!) Spi, kupka normalnie wiec tylki przez pare dni naucza mnie podawac lek i idziemy do domu. Co do jego choroby Monika byc moze jestem nosicielka, i dlatego on zachorowal, bede wiedziec nie dlugo bo pobrali ode mnie krew do badan. Ale jest mozliwe ze u niego pojawila sie pierwszy raz przez mutacje genu. Ciesze sie ze sobie dobrze radzicie z pepuszkami, mlekiem. Ja juz mysle czym bede myla te wszystkie slady po plastrach i nawilzala dokladnie jego skore. Od lamp taka sucha i sie zluszcza. Poza tym pepuszek, tu nie robia nic, ja nie wiem jak powinien wygladac. Mowia ze ok. Ogolnie jestesmy w jednej z lepszych klinik, w Oxford takze opieka jest tu cudowna. Pozdrawiam Was i jeszcze raz dziekuje ze wszystkie dobre slowa. Trzymajcie sie cieplo!
  12. Czesc dziewczyny, pisze na szybko z telefonu bo maly spi a ja chyba na krzesle usne razem z nim. Niestety jestesmy caly czas w szpitalu, nawet zdazylismy juz zmienic szpital. Wraz z nowymi obowiazkami dotyczacymi opieki nad naszym szkrabem dojdzie jeszcze edukacja w sprawie choroby z ktora bedziemy sie zmagac. A mianowicie u Filipka zdiagnozowano hemofilie. Jest to niestety choroba genetyczna, tyle ze u nas w rodzinach jej nie bylo. Nabyl ja poraz pierwszy. Jestesmy po operacji (4 dniowy noworodek!!!) W czasie ktorej zalozyli mu specjalna rurke zeby latwiej pobierac krew i podawac lek przez nastepne miesiace. To tak strasznie brzmi, a my sie z tym oswajamy i musimy bo tak trzeba nie mozemy zwariowac nie zalamywac sie tylko zyc normalnie bo z tym sie da normalnie funkcjonowac. Jest taki cudowny a tyle musi przejsc, podobno za tydzien mamy byc juz w domu i cieszyc sie soba, we trojke. Trzymajcie sie cieplo ze swoimi pociechami, te w szpitalach niech zdrowieja szybko, bo tak sie serce smuci jak sie je tu widzi. Odezwe sie niebawem.
  13. No tak niestety musi byc ze nasze dzieciaczki musza troszke czasem przejsc. Bez przyczyny wyraznej naszemu Filipkowi zrobily sie sine obszary na glowce. Krwotok wewnetrzny. Wczoraj transfuzja, dzis tomograf, czekamy na wyniki. A on w inkubatorku z tymi kabelkami. Spi, nie dajemy rady sie karmic bo sie nie budzi na tyle. Odciagamy elektrycznym, mleka jak na lekarstwo. Ale daja troche tego mojego. I tak sie zastanawiam jak to bedzie, czy damy rade sie pozniej karmic. Nie wiem ile zostaniemy w szpitalu, czekamy na rozmowe z lekarzem, slyszalyscie podobne historie? Z tej nie wiedzy przeszukalam internet ale nic takiego nie ma.
  14. Zamykamy liste :) wczoraj 10 lipca o 22:17 przyszedl na swiat Filip. Do konca nie moge w to uwierzyc ze urodzilam naturalnie i juz nic prawie nie pamietam :) polozne i lekarka cudowne. Myslalam ze to troche potrwa bo rozwarcie nie postepowalo a skurcze mega bolesne az tu nagle w godzine z 5cm zrobilo sie 8cm, przebito mi pecherz, wody chlusnely, z pol godzinki i mialam synka przy sobie. I w sumie w 17 godzin od pierwszego skurczu urodzilam. Mimo ze 10 dni po terminie wazy 3600 jak ja gdy sie urodzilam i ma 47 cm. Taki zmeczony ze duzo spi, uczymy sie karmic.
  15. Czesc mamusie :) wy walczycie juz z chociazby z mlekiem a ja walcze wlasnie z pilka jeszcze w domu :) na sobote mam skierowanie do szpitala (po 12 dniach od terminu ) i nie chcialabym wtedy dopiero urodzic, to znaczy pewnie i tak by to troche potrwalo. Tu w angli znajome mowia ze lepiej zeby do tego nie doszlo, tu sa najpierw jakies inne sposoby. Wiec ja dzis wynalazlam pilke od znajomej i sie bawie ;) Piekne te Wasze malenstwa, zycze duzo zdrowka i cierpliwosci ;)
  16. Cudowne te Wasze maluchy :) ja jeszcze czekam, moze nie dzis faktycznie bo niedziela i tez mi mowia ze bedzie leniuszek jak sie w niedziele urodzi Jutro tydzien po terminie i mamy dzwonic do poloznej zobaczymy co powie i na kiedy mnie skarze do szpitala :) A tak to spokojnie niedziela leci, mam nadzieje ze Wam tez :) Tez zastawialam sie jak to bedzie z oknem i ogolnie przykrywaniem, wiem ze to sie wyczuje czy dziecku goraco czy chlodniej, ale ogolnie czym przykrywacie swoje malenstwa? Ja mam plan by spal w otulaku ale zeby tez za goraco nie bylo. I tak nie wiem do konca. Bia: moze Ty juz? Pozdrawiam, trzymajcie sie :)
  17. O matko, jak cudownie :) tyle malenstw i szczesliwych juz mam :) Gratuluje wszystkim, jakie my kobiety jestesmy dzielne, mam nadzieje ze tez jakos przezyje a synek bedzie najlepsza nagroda :) Gdyby nie ja na pewno juz wszystkie czerwcatka bylyby rozpakowane. A ja czekam i czekam z niecierpliwoscia :) Pozdrawiam, milej soboty ;)
  18. Graruluje swiezym mamusiom, tez bym chciala byc juz w Waszym gronie :) na pewno bede ostatnia bo nie dosc ze termin na ostatniego czerwca to jeszcze Anglia i 10-14 dni do wywolywania po terminie. Jednak jestem pelna nadziei ze to nie dlugo bo odszedl mi czop, na pewno, bardziej pod postacia gestego zoltego sluzu ale sporo i na razie od poludnia cisza. No to ja sobie posprzatalam, posciel swoja zmienilam i czekam, jestem gotowa :) jak juz przyjdzie jakis nawet lekki skurcz to ja juz czekam na wiecej :) Beacia, dziubala: widze ze macie czas nawet czesto zagladac na forum, ja mysle ze nie bede miala tyle, za to moj narzeczony uwaza ze jego dziecko bedzie grzeczne i bedzie duzo spalo i kazdy wieczor nasz ;) Emwro: na majoweczkach dzis bylam i tak przejrzalam sobie ich ostatnie wpisy z nudow i jedna mama wkleila link z artykulem czemu dziecko placze czy sie budzi zaraz po odlozeniu do lozeczka. Nie wkleje teraz bo na telefonie pisze. W kazdym razie podobno to calkiem naturalne, instynktowne. Spokojnej nocki z maluchami, a oby dla mnie i wszystkich nierozpakowanych ostatnia w dwupaku :)
  19. Emisia gratulacje, super chlopak :) Emwro: nie wiem czy ktoras mama o tym pisala ale pijesz melise? Moze dieta Twoja cos ma do tego. Dlatego jest taki niespokojny. Moze ma potrzebe ciaglego bycia z Toba bo czuje sie bezpieczniej, albo sprobuj mu dac do lozeczka jakis Twoj ciuch w poblizu. Jeszcze slyszalam o jakims masazu shantala ale nie wiem od kiedy sie go wykonuje. Cierpliwosci, na pewno to sie unormuje.
  20. Bia, Kasia: najgorsze to czekanie bo w szpitalu :( bo tak jak ja czekam w domu jeszcze to jest do zniesienia. Ale trzymam kciuki zeby sie akcja rozkrecila :) Co do herbatek na laktacje wyposazylam sie w hippa ale niestety jeszcze brak doswiadczen w jej stosowaniu U mnie sprawa wyglada tak ze jesli do poniedzialku nie urodze czyli do tygodnia po terminie to okolo przyszlego czwartku juz bede w szpitalu, dostane skierowanie :) Slyszalam od znajomej ze czekajac na wywolanie jej kolezanka taka juz byla znudzona tym szpitalnym jedzeniem ze sobie kebaba zamowila takze jedzenie szpitalne wszedzie pewnie takie samo :)
  21. Gratuluje swiezym mamusiom :) jak Wam fajnie juz jestescie po :) ja dzisiaj bylam u poloznej ktora mnie zbadala dopochwowo i poczula glowke :) zastanawiajace jak to mozliewe ale no tak jest ;) stwierdzila ze 'wyjscie zamkniete' ale Filip juz nisko :) zmierzyla mi brzuch ale tego nie zapisala! Ja mierzac sobie sama nie jestem pewna ale pod 3800 bedzie waga podchodzic. Poza tym taka cisza dzis zadnych lekkich skurczy ktore nawiedzaly mnie od niedzieli, moze cisza przed burza :) Spokojnej nocki, trzymajcie sie :)
  22. Witam i ja w ostatnim dniu czerwca i tym samym w dniu mojego terminu ;) U nas rozwniez bez zmian ;) Pati, Kasia: powodzenia, jeszcze troche cierpliwosci i bedzie po. Polinka: Bruno bardzo ladne imie ;) Cyranka, antolka, Bia : czekaja nas lipcowe maluchy na to wychodzi ;) emwro: nie mam doswiadczenia, ale zycze duzo cierpliwosci, na pewno wszystko znajdzie swoj rytm i sie ulozy. Blania: cudny maluszek, nareszcie w domku bedziecie ;) Marcosia: gratuluje, bylas dzielna, fajnie ze masz to juz za soba, a przy sobie Gosie ;) Co do mierzenia brzuszka u poloznej i wagi dziecka to w srode nastepna wizyta a ja widze ze brzuszek mi w ostatnich dniach urosl, wiec na pewno smyk niezle przybral ;) Pozdrawiam ;)
  23. No mam jakis problem z wgrywaniem tu zdjec czy z telefonu czy z komputera, pewnie chodzi o format. Ktoras sie na tym zna?
  24. Kazdy porod inny i tylko tak sobie tlumacze ze dam rade. Mimo wszystko blania bylas dzielna! Gratuluje synka :) super chlopak :) Cierpliwosci mamusie w szpitalach, wszystko bedzie dobrze. Nie dawno odkrylam w mojej magicznej zielonej ksiazeczce typowej dla Angli ze mam taka tabelke z ktorej wychodzi mniej wiecej ile wazy malenstwo :) jest to wykres, zaleznosc dlugosci brzucha tzn od poczatku macicy po biustem co polozna bada za pomoca naszego wdechu i wydechu a mojego BMI. I tak z tego wyszlo ze moj Filip tydzien temu wazyl 3500 czyli w 39 tygodniu. To jest zamiast koncowych usg ktore macie w Polsce. Jakos sobie radza :) Tyle ze to wywolywanie porodu dopiero 2 tygodnie po terminie :( Pozdrawiam i spokojnej nocki :)
  25. Czesc dziewczyny, ja na posterunku czyli w domu caly czas w dwupaku :) ale cisza taka faktycznie na pewno duzo malenstw juz przy mamusiach w szpitalu :) ja tak samo jak beacia zajelam sie domem majac na celu pogonienie mojego smyka :) wszystko wysprzatane, obiad ugotowany, zjedzony :) a Wasze rady mimo ze jeszcze nas nie dotycza spamietuje :) Ale Wam juz fajnie, z drugiej strony bedzie mi brakowac tych kopniakow i ogolnie brzuszka troche tez :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...