Skocz do zawartości
Forum

Qlesha

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Łódź

Osiągnięcia Qlesha

0

Reputacja

  1. Qlesha

    Marzec 2012

    Jeszcze ja się pochwalę - 24 lutego 2012r. o godz. 17:10 i 17:11 przyszli na świat kolejno Czarek - 2,74 kg i 10 pkt i Darek 3 kg i 9 pkt. Chłopcy zdrowi, silni i na szczęście w miarę grzeczni. Ze szpitala wyszliśmy we wtorek 28.02 i cały czas jeszcze jestesmy w domku. W przyszłym tyg zaczynamy werandowanie i moze pod koniec spacerek :) Gratulacje dla wszytskich rozpakowanych i zyczenia szybkiego, bezbolesnego porodu dla wszystkich dwupaków.
  2. Qlesha

    Marzec 2012

    Czaroha wielkie gratulacje !!!!! Ależ różne te Twoje chłopaki, prawdziwe śliczności. Katarzynka84 Tobie rónież gratuluję, bo Ty już też rozpakowana jesteś :) Ja chyba będę trzecia - nasze cc zaplanowane na piątek, także trzymajcie kciuki. Objawów nie mamy, przepływy dobre, ale lekarze już nie chcą czekać, bo chłopcy są duzi i chyba się boją, że mi macica pęknie :( Także nie ma odwrotu w piątek się tniemy oby wszytsko poszło dobrze. Wszystkim życzę jeszcze spokojnej końcówki, a tym, którym się już spieszy :whistl: szybkiego rozwiązania. Co do planowanego cc w 40tc to ostatnio chyba jest taki trend, żeby czekac jak najdłużej, nawet do pierwszych skurczów, bo ponoć wtedy lepiej znosi się połóg. Nie wiem, ale dla dzidzi to na pewno nie jest źle, że posiedzi troszkę dłużej :)
  3. Qlesha

    Marzec 2012

    Sto lat Agusiu A ja tylko powiem, że wróciłam po badaniu na szczęście do domciu. Szyja trzyma, przepływy dobre, także dostaliśmy jeszcze tydzień :) w środę jeszcze pomiar przepływów dla świętego spokoju i za tydzień już termin ostateczny - chłopaki wychodzą na świat mam nadzieję, że do tego czasu wody mi nie odejdą, czego zresztą i Wam życzę A czytam, że tu u Was już regularne skurczyki i do tego zamiast się oszczędzać to sprzątacie ja mam już tylko tydzień, ale Wam życzę doczekania co najmniej do skończenia 38 tc, zawsze to najbezpieczniej tyle ponosić w brzuchu :)
  4. Qlesha

    Marzec 2012

    Witam mamusie, widzę, że na tapecie dolegliwości, pakowanie i PZU :) czyli to samo, co u mnie w głowie :) No i że wszystkie jeszcze jestesmy w 2 i 3 - pakach :) No nie wiadomo tylko co z Czarohą :) a z uwagi na podobieństwo sytuacji jestem bardzo ciekawa czy jeszcze się trzyma w 3-paku :) Ja jutro jadę na decydującą wizytę do lekarza do szpitala i albo wszystko pójdzie oki i jeszcze mnie wypuszczą do domku albo coś będzie nie tak i jutro będę miała cc (niestety mam przyjechać już z torbą jak na poród), także trzymajcie kciuki, żeby to jeszcze nie teraz. Ja na razie w zasadzie bez skurczy i bez jakichkolwiek innych oznak, także wolałabym jeszcze nie być cięta (u mnie cc gwarantowane, bo dzidziolki oba mają ułożenie miednicowe)...... Strasznie mi tylko puchną i drętwieją dłonie. Moje klocuszki półtora tygodnia temu ważyły po 3 kg, więc lekarz stwierdził, że to strasznie dużo dla małej mamusi i stąd być może jutro cc. Ale jeśli szyjka będzie zamknięta, przepływy dobre i KTG dobre to powinien mnie jeszcze na tydzień puścić do domciu. Taką mam nadzieję :) Pozdrawiam wszytskie mamusie, życzę jeszcze spokojnej końcóweczki.
  5. Qlesha

    Marzec 2012

    Sporadycznie zaglądam, więc nie wiem czy nas pamiętacie, ale śledzę wątek no i u nas tak : właśnie jestem po USG i.................................. dwa wielkie, zdrowe byki mam w brzuchu - jeden 2850, a drugi 3100 jeden już 36,5 tc, a drugi 37,4 tc a ja, jak widzicie na suwaku 34,5 tc. Wszystkie organy wew i zew oki, przepływy oki, oddechy i tętna oki, no miód na serducho Aż się ten ginek dziwił, że takie wielkie dzieci w takiej małej mamie :) Ułożenie posladkowe i miednicowe, więc cc gwarantowane :( Nie wiem, jak te zwiększone wymiary przekładają się na rozwój organów wewnętrznych, ale ten dr, do którego chodzimy na USG (ponoć w Łodzi naj, naj - ultrasonografista ciążowy i jednocześnie też ginekolog-położnik z kliniki wspierania zapłodnień, więc specjalista od ciąż mnogich ) stwierdził, że to już duże, donoszone bliźnięta i że zakłada się, że został mi nie więcej jak tydzień......... trochę się boję......... wolałabym jeszcze ponosić je trochę..... Widzę, że Wy tu w większości klopsiki macie w brzuszkach, także moje nie są wyjątkiem. Życzę spokojnej końcówki i oby jeszcze trochę dało się nasze maluchy utrzymać w brzuchach
  6. Qlesha

    Bliźniaki

    Witam mamuski dubeltowe i dołączam do tego grona, jeśli mnie przyjmiecie. Właśnie czekamy na dwóch synków, jednego już mamy :) Termin na 14 marca, ale chłopcy rosną na potęgę, więc różnie może być. Na razie po piątkowej wizycie wszytsko oki, szyja trzyma, wszytsko dobrze, no może poza cukrem :( Ten trochę zbyt wysoki. Na USG byliśmy 27 grudnia chłopcy byli wtedy o 10 i 12 dni do przodu, także duże chłopaki. Już wtedy mieli 1500 i 1580 gr. Cieszę się każdym dniem w trzypaku, bo wiem, że w takiej ciąży z dnia na dzień może być koniec. A brzuch mam gigantyczny :) Pozdrawiam wszytskie podwójne mamuśki.
  7. Qlesha

    Marzec 2012

    Cześć mamusie, ja się długo nie udzialałam, ale podczytuję i postanowiłam się odezwać :) Na szczęście ciągle w trójpaku, oby jak najdłużej. Dziś byłam na badaniu i wszytsko wskazuje na to, że jeszcze trochę dam radę. Małe się tak wiercą, że mi ciągle brzuch we wszytskie strony rzuca. Brzuch mam tak wielki, że już nic zrobić się nie da po ludzku. Czaroha trzymaj się w trójpaku, razem ze mną, do końca :) Reszta mamuś trzymajcie się w dwupakach, mimo bóli wszelakich :) Jeszcze troszę i zaczniemy się rozpakowywać teminowo :)
  8. Qlesha

    Marzec 2012

    Cześć Mamuśki, witam po przerwie, coś mało czsu na wszytsko. Jesteśmy już po połówkowym USG i będzie dwóch synów najważniejsze, że się dobrze i równo rozwijają, że są zdrowi i że duzi, ale miała być dziewczynka, chociaż jedna no ............ Będę miała męską republikę w domu
  9. Oby Laura dramat...... brak słów.... sądzę, że nie powinnaś mieć nigdy zwierząt, bo ich miłośniczką na pewno nie jesteś. Wstyd. Koralowa spokojnie, dasz radę. My mamy kocicę teraz ma 4 lata, nasz synek ma 2,5. Jak byłam w pierwszej ciąży też cała rodzina, że się rzuci, że zagryzie dziecko, że podrapie. Kotak ma charakterek, to prawda, ale nigdy nie zrobiła dziecku krzywdy, wręcz przeciwnie cierpliwie znosi krzywdy, które robi jej dziecko :) Wysterylizuj kocurka, kup drapak, baw się jak najwięcej. Ja teraz jestem w drugiej ciąży - bliźniaczej i właśnie zamieszkał z nami kolejny kotek - Czako, ma 3 miesiące. Teraz jest dopiero wesoło :) Trzeba kotki uczyć i się z nimi bawić, a nie wyrzucać. No i nie zasłaniać się frazesami przede wszytskim tylko uczciwie przyznać, że się zabawka znudziła, jeśli się kotka oddaje. Trzymam kciuki, dacie radę :)
  10. Qlesha

    Marzec 2012

    Sie ma mamcie, ruch się zrobił :) Co do banku - my jesteśmy z M i na razie mamy wszystko darmo, także nie narzekamy. Ale nie wertowałam ofert więc nie chcę nic polecać. Co do brzucha - u mnie już wielki bebzol, ale po pierwsze bliźniaki (już oswoiłam tą myśl) po drugie ja jestem mała i w pierwszej ciąży też miałam mega wielki brzuch, aż lekarze pytali wtedy czy bliźniaki :) Iteż właśnie się zbieram, żeby zacząć smarować. Nienawidzę tego, ale po pierwszej ciąży 0 rozstępów i chciałabym, żeby tak zostało. Co do terminu - u nas wyszły mauchy większe wg usg o 4 i 5 dni niż według OM, więc niby termin też się przesuwa. Co do synków - ja mam, ale urodzonego przez planowane cc niestety, więc nie wiem jakby to było.... CC było po skończeniu 39 tc, a brzuch był jeszcze bardzo wysko, także pewnie, by się przenosił. Co do płci - ja bym chciała chyba parkę :) Mam już synka, także mam nadzieję, że chociaż jedna będzie dziewczynka. Mamy kolejne USG w 20 tc także wtedy powinnam się doiedzieć czegoś więcej.
  11. Qlesha

    Marzec 2012

    No mamuśki ja już po USG i bedaniach prenatalnych. I szok.................. będą bliźniaki :) Także czroha witam w klubie :) Bliźniaki na razie całkiem duże, dwujajowe, mają się bardzo dobrze, ale ja mało na zawałnie zeszłam, jak usłyszałam, że bliźnięta. No cóż będziemy zatem w piątkę. Pozdrawiam wszystkich.
  12. Qlesha

    Marzec 2012

    Witam serdecznie. Dołączam do grona marcóweczek. Termin na 15 marca 2011r. Pozdrawiam wszytskie marcowe mamusie i wszystkim serdecznie gratuluję. To już będzie moje drugie Szczęście :) Pierwsze ma już dwa latka i daje się nieźle we znaki :) Mam już synka i teraz mam nadzieję na córeczkę, ale zobaczymy :) Do naszej rodziny należy jeszcze kotka. Co do brzucha, który pokazywałyście. Cóż w mojej pierwszej ciąży miałam jeszcze większy a jestem mega mała, więc wyglądałam jak ufo. Jak poszłam na usg w 32 tc to lekarz, który robi tylko usg ciążowe powiedział - co ?? bliżniaki ?? Królik przykro mi z powodu pieseczka. Czaroha widzę, że będą bliźniaki. Gratuluję. Bardzo chciałam mieć za pierwszym razem. Teraz szczerze mówiąc wolałabym nie..... Zobaczymy usg w środę.
  13. Pozdrowienia dla Was wszytskich, własnie Was lekko podejrzałam, żeby sobie przypomnieć jak to było rok temu :) w razie pytań zapraszamy do czerwcówek 2009. Trzymajcie sie ciepło i dbajcie o siebie.
  14. My mieliśmy taki problem jak sama gotowałam Błażejkowi. Odkąd je słoiczki kupka jest codziennie bez wysiłku, normalna. Pomaga też tarte jabłko - my też mamy problem z piciem, więc ja przemycam wodę np do obiadku, do jabłka i jeszcze najbardziej to udaje sie wepchnąc czystą wodę mineralną, letnią, łyżeczka bezpośrednio do dziobka. Poza tym śliweczki w słoiczku dla dzidzi i dla ciebie suszone, skoro karmisz. Ogranicz też podawanie produktów zatwardzających np ryżu, gotowanej marchewki. Nam sie udało, tak jak powiedziałam, jak przeszliśmy na słoiczki, spróbuj.
  15. Qlesha

    Nie chce pić

    Witam, nasz synek ma obecnie 7,5 miesiąca. Karmię go piersia i słoiczkami. Generalnie wygląda to tak: około 9.00 butla 90 ml mojego odciągniętego mleczka albo mojego mleczka z kaszką zbożową ze śliwką, około 12.00 190 ml deserku, około 14.00 piers - ale raczej mało zjada wtedy, około 16.30 190 ml obiadku ze słoiczka, około 19.30 butla mojego mleka 120 ml z kaszką ryżową. Od około 23.00 do około 5.00 pierś - mało zjada, ale często - tak co 2 godzinki. Mam dwa pytania - po pierwsze czy w tym schemacie nie brakuje czegoś ważnego i czy tyle jedzonka wystarcza, zwłaszcza chodzi mi o mleczko ?? (dodam, że synek tyje tak około 500 gr na miesiąc) i po drugie czy nie powinien przy tym pić ?? Bo dodam, że nie chce wypić nic, ani wody, ani herbatki, ani soczku, ani z butli, ani z łyżeczki, ani z niekapka :( Pozdrawiam monika
×
×
  • Dodaj nową pozycję...