Skocz do zawartości
Forum

milena7

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Poznań

Osiągnięcia milena7

0

Reputacja

  1. A oto efekty świetnej i stu procentowo absorbującej zabawy jaką było tworzenie i wyczarowywanie "z niczego" pełnych wdzięku i uroku ozdób choinkowych przez moją 4,5 letnią córkę Maję ( z dyskretną pomocą mamusi oczywiście). Jako, że jestem fanką nadawania niepotrzebnym już produktom "drugiego życia" nasze ozdoby zostały stworzone z niepotrzebnych nikomu rolek papieru toaletowego (renifery), pudełkach po jajkach (bałwan), z kartonu (Mikołaj vel Gwiazdor) czy zepsutych płyt kompaktowych (bombki).Zrobiłyśmy też śnieżynki z białej bibuły i choinkę z ciasteczek, którą skleiłyśmy kremem czekoladowym lecz niestety nie zawiśnie na choince bo była aż za bardzo apetyczna i zdematerializowała się w magiczny sposób :).Życzę wszystkim wesołych, zdrowych i spokojnych, pełnych miłości i ciepła Świąt Bożego Narodzenia.
  2. Suche powietrze, wiatr, mróz, wahania temperatur to wrogowie mojej skóry jesienią. Żeby się przed nimi ochronić stosuję kremy bardziej tłuste o gęstszej konsystencji (niż latem) o właściwościach odżywczych i nawilżających. Staram się by miały w swoim składzie glicerynę, kolagen, ceramidy (które uszczelniają naskórek), kwas hialuronowy i witaminę E. By skóra nie była podrażniona i przesuszona robię w domu maseczki, zwłaszcza jedną, najmniej problematyczną, której wykonanie zajmuje dosłownie kilka chwil. Pół banana rozcieram widelcem i dodaję 2 łyżeczki kremu Nivea -, który idealnie łączy się z naturalnymi produktami i przenosi w głąb skóry cenne substancje odżywcze oraz neutralizuje kwasy owocowe, które mogą podrażniać skórę wrażliwą. Maseczkę nakładam na twarz na 15 minut następnie zmywam letnią wodą. Jest to bomba witaminowa i nawilżająca dla skóry. Cera wygląda na super wypoczętą. Szczerze polecam. Stosuję również kremy do rąk głównie przed wyjściem na chłodne i zimne powietrze. Staram się łykać preparaty zawierające witaminy i mikroelementy żeby wzmocnić moją skórę od wewnątrz. Natomiast w chłodne jesienne wieczory funduję sobie i mojej skórze odprężenie i relaks pod postacią długiej aromatycznej kąpieli z solą bądź olejkami, koniecznie o zapachu lawendy.
  3. Ja też ostatnio przed samą klatką wywinęłam konkretnego fikołka więc współczuję. Życzę Ci Redakcjo braku podobnych "przygód" i dziękuję bardzo za docenienie mojej radosnej twórczości. Córcia z pewnością się ucieszy z nagrody :) I pozdrawiam wszystkie forumowiczki/ów.
  4. 1. Święta dawno już za nami ale zimy nie ma z Nami. Czy się na nas obraziła? że nas wciąż nie odwiedziła? Ref. Zimo! Zimo! To na Ciebie czekamy Zimo !Zimo! Z radością Cię powitamy. Zimo! Zimo! Twoje imię powtarzamy. Zimo! Zimo! Gdzie jesteś? pytamy. 2. Pani Zimo piękna, biała Czyś w tym roku nie zaspała? Dzieci chętnie się śnieżkami porzucają. I na sankach pozjeżdżają. Ref. 3. Zimo chcemy byś pejzaż w biel ubrała. I twarzyczki dzieci rozweselała. Będą mogły bałwana ulepić. Zamiast nosa mu marchewkę przyczepić. Ref. 4. Prosimy niech sypnie śnieg iskrzący, pod nogami szeleszczący. Niech na oknach bajkowe kwiaty się pojawią, I wzorami nasze oczy bawią. Ref.
  5. Moim niezawodnym sposobem na rozgrzanie się przywołującym jednocześnie czasy beztroskiego dzieciństwa i przede wszystkim wspomnienie mojej ukochanej babci, która często ratowała zmarzniętą wnusię jest gorąca herbata z plasterkiem cytryny (co dzisiaj nie jest niczym zwyczajnym ale wtedy było rarytasem) lub z pysznym sokiem malinowym. Nie ma nic lepszego gdy na dworze zimno, ciemno a ja siedzę sobie z kubkiem gorącego napoju w dłoni i mam wrażenie, że jestem najbezpieczniejszą osobą na świecie.W wersji dla dorosłych zdarza mi się przygotowywać zimową porą grzane wino z aromatycznymi przyprawami korzennymi. Uwielbiam gdy zapach goździków i cynamonu wypełnia całe mieszkanie.W mroźne zimowe wieczory funduję sobie rozgrzanie pod postacią długiej aromatycznej kąpieli z dodatkiem olejków o zapachu lawendy.Niezawodnym sposobem jet również przytulenie się do bliskiej nam osoby.
  6. Chce podtrzyma c moją pozytywną opinię na temat kuracji Creastim firmy Ducrey. Włosy są w zdecydowanie lepszej kondycji niż na początku kuracji, wypadanie zostało zahamowane. Zachęcam do zakupu osoby, które mają poważne problemy z wypadaniem (jak w moim przypadku). Podejrzewam, że doskonałym uzupełnieniem w/w kuracji jest stymulujący szampon Anaphase tej samej firmy.Jeśli jest tak skuteczny jak kuracja to na pewno warty grzechu. Na koniec chciałabym jeszcze podziękować Redakcji za otrzymaną możliwość testowania.
  7. Po dwóch tygodniach regularnego i sumiennego stosowania płynu Creastim firmy Ducray mogę tylko potwierdzić swoje wcześniejsze spostrzeżenia. Przez ten czas upewniłam się tylko, że jest to preparat przede wszystkim skuteczny. W widoczny sposób zahamował wypadanie moich włosów. Są one w zdecydowanie lepszej kondycji niż na początku kuracji. Zyskały witalność i mam wrażenie , że są mocniejsze na całej długości (mam włosy długie) co bardzo mnie cieszy. Osobom, które mają problem z różnych powodów z wypadającymi włosami (tak jak i ja) mogę z ręką na sercu polecić ten produkt. Ja się na nim nie zawiodłam.
  8. Chciałam jeszcze dodać, że preparat szybko się wchłania. Ciekawa jestem jakie będą odczucia innych testerek. Ja w tej chwili z czystym sumieniem mogę Wam polecić ten produkt, ponieważ z dnia na dzień obserwuję pozytywne efekty jego działania na moje bardzo osłabione stresem włosy.
  9. Chcę się podzielić kolejnymi spostrzeżeniami dotyczącymi płynu Cerastim przeciwko wypadaniu włosów. Stwierdzam, iż produkt może być stosowany nawet u osób z wrażliwą skórą głowy ponieważ sama jestem posiadaczka takiej a płyn jej w żaden sposób nie podrażnia. Mogę stwierdzić po kolejnym zastosowaniu, że włosów wypada mi znacznie mniej. Podczas mycia np. tracę dosłownie tylko kilka pojedynczych pasemek. Trochę więcej zostaje trochę na szczotce ale jest ich o niebo mniej niż wcześniej. Nie wiem jaki konkretnie składnik produktu wpłynął tak korzystnie na kondycje moich włosów. Z tyłu opakowania wymienione są składniki aktywne zawarte w płynie: kreatyna, tetrapeptyd (to pewnie aminokwasy) i witaminy. Opis informuje również, iż zawartość opakowania jest wystarczająca na 2 miesiące czyli na jedną, pełną kurację. Żeby kuracja przyniosła efekt należy ją kontynuować przez min. 2 miesiące.
  10. Witam. Jestem jedną z osób,które miały szczęście być wytypowane przez Redakcję do przetestowania płynu do wypadania włosów Creastim firmy Ducray. Chciałam się podzielić swoimi spostrzeżeniami na temat produktu. Na wstępie chcę zaznaczyć, że w moim przypadku wypadanie włosów pojawiło się w trakcie moich zmagań z chorobą i z pewnością na taki stan rzeczy miał wpływ stres. W sumie można powiedzieć, że nawet teraz nie jest jeszcze wszystko o.k. a ja ciągle żyję w stanie emocjonalnego napięcia. Pomimo, iż mam gęste , długie włosy zaczęły mi one wypadać garściami(nie było to spowodowane lekami).Teraz przejdę do pierwszej oceny produktu. Płyn jest estetycznie zapakowany, wyposażony w dwie 30 ml buteleczki z rozpylaczem plus ulotka informacyjna. Płyn ma ładny zapach. Na ulotce widnieje informacja na temat dawkowania. Włosy należy spryskiwać 10 razy na suchą skórę głowy 3 razy w tygodniu. Do tej pory wykonałam 3 aplikacje. Robiłam je wieczorem, głowę myłam dopiero rano. Podczas pierwszego mycia włosów(już po zastosowaniu produktu) tak na oko mogę powiedzieć, iż wypadło mi o 50% włosów mniej a podczas dzisiejszego 3-ciego mycia już tylko z 8 nitek włosów. Dla mnie to duże osiągnięcie bo do tej pory włosy dosłownie zapychały mi ujście wody czym byłam przerażona. Podczas szczotkowania trochę ich jeszcze zostaje na szczotce ale widzę diametralną różnicę. Za parę dni napiszę jeszcze coś więcej. Będę obserwować efekty ale widzę, że wszystko zmierza w dobrym kierunku.
  11. Ja kawy nie muszę pić ale dzień bez herbaty uważam za stracony. Uwielbiam kiedy zapach i aromat zaparzonej herbaty rozchodzi się po mieszkaniu. Celebruję te chwile jak tylko mogę. Moje propozycje: - malina + przyprawy korzenne ( goździki, imbir, cynamon). Najlepsza byłaby taka mieszanka jaką dodaje się do grzanego wina. Swoją drogą jestem ciekawa jak smakowałaby herbatka malinowa z dodatkiem rozgrzewającego chili bo nigdy nie miałam okazji spróbować takiego połączenia. - mango +brzoskwinia, -grejpfrut , mięta, imbir,
  12. Os spóźniłam się. Jaka szkoda... Ale życzę wszystkim szczęśliwcom dużo radości z wygranej.
  13. Ja również borykam się z wypadającymi włosami. Problemy zaczęły się w trakcie mojej choroby, wpływ na to miał bez wątpienia również towarzyszący tym okolicznościom stres. Przede wszystkim staram się wzmocnić włosy od wewnątrz stosując dietę bogatobiałkową gdyż włosy przecież składają się z białka. Staram się by na moim stole gościł drób,ryby, jajka,jogurty, kefiry, orzechy ,płatki owsiane, warzywa i owoce, chudy ser. Piję herbatę ze skrzypu. W korzenie włosów wcieram mleczko kokosowe na zmianę z sokiem z czarnej rzodkwi. Praktykuję również odżywki domowej roboty(olejek rycynowy, żółtko, sok z cytryny,oliwa z oliwek).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...