WielkiZnakZapytania

Witam postanowiłam tu napisać gdyż u mnie było samoistne poronienie dzień po spodziewanej miesiączce w lutym , mam też inne problemy ze sprawami kobiecymi ostre zapalenia przydatków, pęknęcie jajnika na drugim torbiele i w jajniku także się robią , macica w żylakach które bolą fatalnie przy miesiączce, wieczne plamienia ( cud że już drugi cykl bez plamień) czasami brak miesiączki nawet do 3 miesięcy i cytologia zaczyna źle wychodzić są komórki które ciężko zidentyfikować i mam czekać aż się rozwiną tylko pytanie czy może być jeszcze gorzej ,że rak ??? ;/ . Hormony dobre , tarczyca także teraz tylko od jajnika przytyłam w ciągu 2 mc ponad 6kg ;/ i staramy się już 10 misięcy a tu nadal nic :( I teraz niech ktoś powie dlaczego , lekarz mówi że ciąża tylko może mnie uchronić przed usunięciem macicy wraz z przydatkami ;/ A co do karowej to najgorszy szpital jaki może być , trafiłam tam z polecenia innych i nawet nie zrobiono mi usg i w dodatku nakrzyczano na mnie i badanie było bardzo bolesne a wtedy miałam właśnie 2,5 cm jajo w jajniku i czekam do następnej wizyty aby zobaczyć czy to się samo wchłoneło po 2 miesiącach ;/;/ Wadera28 jeżeli jesteś z okolic Wawy i dałabyś rade dojechać do Siedlec to polecam lekarza (prywatnie) w Mińsku Maz. jest ordynatorem moją kolezankę prowadzi po 3 poronieniach Józef Fąk - polecany jest na naukach przedmałżeńskich jeden z dobrych lekarzy. On zalecił jej wszystkie badania i wyszło jaka przyczyna jest, a także mężowi zlecił. jeżeli chcesz to podam Ci namiary na niego tylko nr tel mam sama mam się wybrać do niego. Pozdrawiam ;)

rodeoqueen Niestety nie udało sie :( we wrześniu nie miałam @ tylko plamienia 2 dni , w październiku spóźniła się i przyszła z wielkim hukiem ,że myślałam iż życie strace. Nie mam zamiaru już się starać gdyż moje szanse już maleją na posiadanie dziecka nie z powodu wieku bo dopiero 20 lat mam ale wszystko zaczyna odmawiać posłuszeństwa i wyniki zaczynają źle wychodzić ...;/ Trzymam za Ciebie kciuki i napisz jak już zrobisz test :) Pozdrawiam :)

izzi098 Mój pęcherzyk to nie fasolka :( to coś jest w jajniku i boli cholernie ;/ ale mam termin @ i jej nie ma może jutro będzie . Nigdy mnie piersi nie bolą przed @ a teraz nie moge się dotknąć i nabrzmiałe. Wszystko dziwne ostatnio jest. Jak nie dostane do poniedziałku @ to dzwonie do lekarza i będziemy usować chyba jajnik lewy :( bo zwlekam z tym już tydzień .

marciołka no właśnie nie bardzo ostatnio w tym stresie lubie odpoczywać jedyne co dla siebie zrobiłam to poszłam do salonu fryzjerskiego gdzie się szkoliłam i obciełam włoski i wczoraj kolorek rzuciłam sobie. ;) musze coś robić bo w nerwach się zjem . Dwa dni do @ a boję się jak nie wiem teraz nie ma sensu dzwonić do lekarza i z własnej głupoty czekam nie wiem na co chyba na śmierć a tak byłabym już po zabiegu pewnie usunięcia jajnika z tym czymś co nie wygląda jakby to był pęcherzyk taki wielki. Pozdrawiam ;)

~izzi Witaj :) Już czuję się lepiej co nie zmienia faktu, że jestem przed @ i boję się bo nie wiem nawet czy to jajo się zmniejszyło czy pęknie podczas i razem z jajnikiem trzaśnie ;/ Od czwartku waham się dzwonić do lekarza ,gdyż ból nie pozwala siedzieć momentami i kuleje od jajnika. Ale staram sie nie zwracac uwagi tylko sprzatam marciołka No to gratuluję i szczęśliwego rozwiązania :)

Aguula nie robiłam testu, gdyż lekarz mój nie zaleca mi ich z wiadomych przyczyn . Mam problemy z narządami rodnymi i test może "szaleć" w moim przypadku. Jestem już po wizycie ciąży nie widać , płyn w zatoce Douglasa jest i otrzewnej, w jajniku chyba jajo jedno pekło ale jest drugie duże i tylko modlić się aby nie pękło i kazał mi jutro bete zrobić w szpitalu i jak otrzymam zaraz wynik mam sie skontaktować . Mówił ,że może nic nie widac na usg nawet 7 tydz bo różnie tak jest a może byc że stracilam znow zarodek ale beta powinna to jeszcze wyłapać także nie wiem co myśleć już . Boje sie teraz o ten jajnik chodze jak z bombą bo ból jest i to spory.

Dzięki wielkie izzi098 • Oby to była fasolka ale przyznam się ,że mam stracha przed jutrem :)

Witam ja zaś jestem w niewiadomej jeszcze ale już w środę się dowiem :) Wszystkie objawy i temperka wskazują na bube no ale zobaczymy. Według wyliczeń w 7 tyg jestem / byłabym , bo nie wiem na 100% ale w 80% jestem pewna i miałabym termin na 26 maja :) Pozdrawiam wszystkie przyszłe i szczęśliwe mamy ;-)

Dodam jeszcze ,że dzisiaj jest 15 dzień mierzenia mojej temperatury 37,02 ( mierze tylko w pochwie) było dzisiaj i od 36,82 do 37,03 się wacha codziennie. Więc nie wiem czy już się cieszyć czy też nie ;/

Hej, nie wiem czy mogę uznać to za @ ale tylko skrzep się urwał i czysto a na drugi dzień plamki jasno brązowe i koniec tyle mojej @ (22.09) . zaczęłam się źle czuć koło 10 .09 robiłam test i jedna kreska (za wcześnie) obliczyłam dokładnie wszystko byłby to początek 8 tyg. W pierwszych dniach piersi tkliwe bolące a przed @ nigdy nie bolą mnie , powiększyły się znacznie ,że większy stanik trzeba było kupić żyłki na 1 piersi wyszły , otoczki sa duże i wypukłe co raz pobolewają nadal piersiczki ale bardziej są wrażliwe. Mdłości cało dniowe, wymioty miałam raz jeden jedyny po czym poszłam i się najadłam :) , zasłabnięcia i zemdlałam przedwczoraj kupując kwas foliowy heh, w dopasowane spodnie nie dopinam się brzuszek napiety i boli podbrzusze ostatnio bardzo , zgaga tez już zawitała do mnie i bóle głowy i zaparcia których z reguły nie mam no koszmar. Wszystko na raz lekarza mam w środe i nie wiem czy się cieszyć już czy też nie . Pierwszą wczesną ciąże straciłam i tylko objawy były na etapie bolacych piersi i duzych otoczek i złego samopoczucia, a teraz to ful wypas cały serwis objawów. Nie wiem co myśleć testu nie robie sam lekarz mi odradził .