
gwiazdeczka123
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez gwiazdeczka123
-
2dotka1987 no właśnie to samo myślę, mam znajome, których dzieci mają po 7 lat, nie szczepiły i dzieciom do tej pory nic nie było, to jest napędzanie kasy dla firm farmaceutycznych, które żerują na nas biednych mamach, które chcemy jak najlepiej dla naszych dzieci i zrobimy wszystko, i wydamy, każde pieniądze, żeby tylko nasze dzieci były zdrowe, lekarze też namawiają bo mają z tego profity, ale już o tym, jaki to jest syf, z rtęcią, chemią itd. już się nie mówi, i że w przyszłości może to zaszkodzić, a nie pomóc, i jednak osłabia system immunologiczny dzieci. Ja właśnie jestem bardziej na nie, jeśli chodzi o te szczepionki, ale gdzieś tam jest obawa, i tak się kręcę w kółko... wingwin witaj, co do kryzysu, to teraz już nie mam, ale miałam kilka razy, i walczyłam o laktację, piję dużo wody, piwo karmi i jem dużo kaszy, nie tylko jęczmiennej (podobno jest dobra na laktację). Powodzenia. My ważyłyśmy się wczoraj, 5,700 kg i 64 cm.
-
no właśnie, z jednej strony też mam takie zdanie, dlatego szczepiłam szczepionkami obowiązkowymi a nie 5w1, ale z drugiej strony jak mi dziecko zachoruje, to będę sobie wyrzucać, że nie zaszczepiłam.... ach trudna decyzja
-
Aaaa Pasia i Aldonka dziękuje za odpowiedz
-
Dziękujemy za życzenia i dla Was wszystkich też wszystkiego co najlepsze dla Was i Maluszków. Pasia u mnie jest tak samo Oliwia śpi w dzień po pół godziny i jest zregenerowana na 1,5 - 2 godzin zabawy, tylko na spacerze śpi dłużej bo cały spacer, a chodzimy dwie godziny, za to w nocy śpi ładnie, chwilę po 19 ją kładziemy i ostatnio już prawie tydzień spała do 6, z przerwą na karmienie o 22.30, ale bez budzenia, a dziś o 3 już była głodna... Kurczę mam ogromny dylemat z tymi szczepieniami dodatkowymi, i nie chodzi wogóle o kasę, tylko one podobno zawierają dużo rtęci i są niebezpieczne dla dzieci, położna mi mówiła, że jak my byliśmy mali i tych szczepionek nie było, to oddziały hematologiczne dla dzieci nie były tak przepełnione jak są teraz... Napiszcie dziewczyny co Wy robicie.
-
Cześć dziewczyny, kurczę strasznie mało czasu, żeby Was poczytać, a jeszcze gorzej coś napisać. Mam pytanie, bo ja teraz właśnie jestem przed tym dylematem, szczepicie na rotawirusy i pneumokoki ?
-
stokrotka90 ja karmię tylko piersią i wygląda to tak, że karmimy się przeważnie co 2 godziny, ale, rano zawsze trochę częściej, czasem co 1,5 czasem co godzinę, potem jak idziemy na spacer to potrafi nawet 4 godziny nie jeść, o 22.30 mąż zawsze daje jej z butli, ale moje mleko (raz dziennie odciągam), dlatego, żebyśmy wiedzieli, że na dłużej zaspokoi głód, więc je wtedy różnie od 100 ml do 150, no i dzisiaj padł rekord, bo spała do 6.30. jeśli chodzi o witaminy, to ja podaje codziennie K i D, K do 3 miesiąca,a D do 3 roku życia. Dziewczyny mam pytanie, bo moje maleństwo ma biały języczek, i ten nalot (dosyć gruby) wogóle nie schodzi, czy to mogą być plesniawki? Spotkalyście się z czymś takim? Wizytę u lekarza mamy dopiero we wtorek...
-
witam wszystkie mamusie, ja w ciąży przytyłam 9kg, po powrocie ze szpitala ważyłam jeszcze mniej niż przed zajściem w ciąży, za to teraz mi przybywa, mimo, że karmię piersią, ale w ubrania wszystkie sprzed ciąży wchodzę :) Halborg na odparzenia najlepszy tormentiol. aldonka u nas tak samo, Mała strasznie pcha rączki do buzi i się ślini, i takie wlaśnie białe ma na dziąsłach, myślisz, że to zęby? Czytałam ostatnio, że dziecko w ten sposób bada sobie rączki. A co do leżenia na brzuszku, to moja też nie chce już główki podnosić, wcześniej ładnie podnosiła, jak mam ją na rękach to trzyma ładnie, kręci nią, a na brzuszku placze :(
-
hej dziewczynki, trochę bylo do nadrobienia, ale udało się:) Najpierw może 2dotka podziwiam za te pierogi, jak Ci sie chciało :) aldonka coś wspomniałaś, kąpiesz się z maleństwem ? Jak to robicie? Co do tabletek to ja biorę Symonette, cały czas bez przerwy sie je bierze, i bez względu na okres, ja jeszcze nie dostałam, podobno przez okres karmienia nie powinno go być, no ale bywa różnie. Krwawienie miałam kilka dni, pomiędzy pierwszym a drugim tygodniem brania, dosyć obfite, ale na szczęście już nie. Jeżeli chodzi o współżycie, to "pierwszy raz" po porodzie nie był za przyjemny, ale teraz już jest ok, wkurzające jest tylko, że czasem z cycków leci podczas :( Też tak macie? Co do mężów, to generalnie nie mogę narzekać, oczywiście słyszę teksty typu, że ja siędzę cały dzień w domu, on w pracy, zmęczony, musi się wysypiać itd... Ale kąpie on, wstaje ok północy i daje butlę (chociaż czasem się buntuje), potem już ja cyckiem, co do przebierania sie buntuje, nie lubi tego, wraca z pracy ok 17, 18 i sobie siedzi z Malutką, ale po kąpaniu jak ma okres marudzenia to oczywiście ja muszę, a on przed tv się relaksuje :) Dziś moja Malutka też przespał 7 h od 22 do 5 :)
-
pasia dzięki za odpowiedź, super ta sukieneczka, szukam czegoś podobnego. jaagatka super zdjęcie, też przymierzam sie do takiej sesji. stokrotka a jak Ty karmisz? aldonka ja właśnie tak robiłam, że odciągałam 3 razy dziennie i spokojnie ściągałam po 150 ml nawet 200 ml, a od jakiegoś czasu wogóle mi nie leci nic do laktatora, ledwo 150 ściągnę przez cały dzień.. niewiem co się dzieje..
-
pasia napisz proszę, jak to u Ciebie wygląda z tym karmieniem pół na pół, bo chyba też będę musiała to wprowadzić, bo pokarmu w piersiach coraz mniej ... :(
-
U mnie już dawno nic nie ma, krwawienia ani nic, u ginekologa byłam w tamtym tyg stwierdził, że wszystko ok, a cytologia i usg piersi jak skończę karmić. Ja mam teraz problem ze szczepieniami, doradzcie mi proszę, jak szczepicie wasze maleństwa skojarzonymi czy tradycyjnymi szczepionkami? W piątek mamy wizytę, i co chwilę zmieniam zdanie, każdy ma na ten temat inną opinię.
-
Dzięki dziewczyny. Ja właśnie też używałam bepantenu od samego początku i odparzenie się jednak pojawiło.. .
-
annaanna84 a ten linomag używasz tylko na odparzenia, czy tak profilaktycznie smaujesz pupe przy zmianie pieluszki?
-
loli86 dzięki, właśnie ja tez liczę na ten tormentiol, faktycznie się poprawia, a co do buzi to moja też takie miała, może troszkę mniejsze i polożna mi powiedziała, że to takie zmiany hormonalne i żeby nic z tym nie robić, a jakby miała alergię pokarmowa to miała by skorupe na buzi ...
-
My używamy smoczków avent, moje dziecko ma potrzebę ssania, bo jak jej smok wypadnie to ssie kciuka strasznie zawzięcie, ale tego smoka nie jakoś długo, kilka razy dziennie, przeważnie do zaśnięcia. loli86 powiedz, jak wasze odparzenia na pupie? Ja pochwaliłam ten linomag, bo faktycznie pomógł, ale za 2 dni znow wszystko wróciło. Położna poleciła nam tormentiol i clotrimazol
-
Halborg jest taki syrop Prenalen dla kobiet w ciąży i karmiących i z tego są też tabletki na gardło, tylko na naturalnych składnikach, mnie w ciąży pomogło. Roza82 nam też dopiero w tamtym tygodniu odpadł pępek, takze myśle, że nie ma się chyba co jeszcze bardzo tym przejmować, zwłaszcza, że jak piszesz położna widziała. Z pokarmem mam podobnie, raz jest, raz bardzo mało, ale ja dodatkowo odciągam pokarm i tak ze 3 razy dziennie daję butelkę, także moje dziecko dobrze radzi sobie i z cyckiem, i z butelką.
-
pasia spróbuj ten windi katater, naprawdę pomaga. loli86 zaczęłyśmy smarować linomagiem w poniedziałek na wieczór, a miała już pupkę czerwoną i takie właśnie jakby pryszcze rozdrapane dwa takie bardzo czerwone, dziś pupa ma już normalny kolor, zostały tylko te dwa rozpdrapania jakby ale dduużo mniej czerwone, taki ślad tylko po nich, także polecam linomg. A powiedzice czy pępki po odpadnięciu nadal czymś smarowałyście? nam odpadł dopiero wczoraj, psikam jej czasem octaniseptem, niewiem czy dobrze.
-
Halborg, aldonka dzięki za odpowiedzi. U nas dzisiaj noc ładnie przespana, nie trzeba było sobie pomagać. loli86 masz już ten linomag? bo naprawdę jest dobry, już w drugiej dobie zauważyłam znaczną poprawę :)
-
W końcu, odpadł nam dzisiaj pępuszek :) Halborg jeśli mogę spytać, co jesz na tej ścisłej diecie? U nas dziś pół nocy nie przespanej bo Maleńką męczyło, że nie mogła zrobić kupki, mąż pojechał do apteki i kupił windi katater, i poszła:) już nie pamięta, która z Was o tym pisała, ale mam pytanie, jak często tego używa?
-
-
U nas na szczęście na razie kolek nie ma, ale mamy problemy z brzuszkiem, jakieś gazy chyba nie mogą się wydostać, męczy ja strasznie robienie kupki:( Śpimy ładnie, po każdym jedzeniu godzinę lub dłużej, w nocy tylko budzimy się na jedzenie ok. północy, potem 3,30 i już po 6. Pępek jeszcze nie odpadł :( już niewiem co z nim robić... No i to odparzenie na pupce się zrobiło, dziś kupiłam linomag, o którym pisała loli zobaczymy..
-
flaflusiowa mi po sciagnieciu szwów powiedział zeby tylko brac prysznic, i opatrunku juz nie mialam, a teraz juz normalnie sie kapie. Moja bidulka malutka tez ma odparzenia na pupce, takie czerwone krosteczki, jaki dokładnie jest ten sposób z mąką ziemniaczana?
-
No to ja też jeszcze raz gratuluję wszystkim rozpakowanym mamusiom :) Halborg trzymaj się, i Ty się doczekasz. Loli ja też zastanawiam się co jeść, zwłaszcza, że jestem wegetarianką, jem to co do tej pory, unikam tylko smażonego, owoców (z wyjątkiem jabłek i bananów), warzyw wzdymających... Moja Malutka póki co dużo śpi w dzień, zobaczymy kiedy to się zmieni...
-
xewcia91x ja też jestem po cc, ale wspominam to chyba lepiej nić pasia i jaagatka. U mnie był to zaplanowany zabieg, strasznie się bałam, bo jestem w ogóle nie odporna na ból, ryczę przy pobieraniu krwi, tak więc ja najgorzej chyba wspominam zakładanie cewnika, to było nieprzyjemne uczucie, takie lekkie szczypanie, i potem jak już go miałam to cały czas miałam wrażenie jakbym miała pełny pęcherz i chciało mi się do toalety, a wcześniej jeszcze zrobili mi lewatywę, mimo iż byłam cały dzień i nic na czczo. Później znieczulenie, anestezjolodzy cały czas do mnie mówili, co teraz robią, co będę czuć, to też nie bolało, lekkie i krótkie ukłucie w kręgosłup, potem szybko kazali mi się położyć i już nic nie czułam, nie mogłam ruszyć nogi. Samo wydobywanie dziecka nic nie czułam, ani żadnego wypychania dziecka, ani szarpania, mówili że mogę to czuć, i trwało do do 10 minut, a potem samo czyszczenie jakieś 30 minut i dwa razy zrobiło mi się strasznie niedobrze, tak na wymioty, ale szybko przeszło. Potem 24 godziny leżenia, kroplówki nawadniające i przeciwbólowe, zastrzyki przeciwzakrzepowe, nie wolno podnosić głowy, bo potem z bólu nie wytrzymasz. Znieczulenie puściło mnie do godziny ale bólu nie czułam, i starsznie chciało mi się pić. Na drugi dzień wstawanie nie było za fajne, i kręciło się potem w głowie, a jak już mnie przenieśli na salę normalną, bo wcześniej leżalam na pooperacyjnej, to już wszystko musiałam robić sama, bo w moim szpitalu polożne w ogóle się nie interesowały. Najgorzej było zmieniać pozycje, bo jak np. leżalam to nic nie bolało, a jak przyszło wstać to już gorzej. A, i ja chodziłam zgięta w pół, jak któraś dziewczyna napisała, i potem strasznie bolał mnie kręgosłup. W 3 dobie wyszłyśmy, w domu było już lepiej, a w 7 dobie już sama jechałam na ściągnięcie szwów. Drugi raz chciałabym rodzić tak samo. Będzie dobrze :)
-
Mam pytanie do dziewczyn, które już urodziły, macie jakieś sposoby na pobudzenie laktacji? Ja do tej pory nie miałam z tym problemu, rano budziłam się z mokrą koszulą, piersi były pełne, a od dziś jest mały problem, bo nie nadążam z odciąganiem na każde karmienie, bo po prostu strasznie mało tego leci, już nawet częściej staram się Małą przystawiać do piersi, bo to najbardziej pobudza i nic. Nie chcę jeszcze przechodzić na mleko modyfikowane. A może to po prostu wynika z tego, że Ona już coraz więcej potrzebuje i zjada coraz większe porcje?