Skocz do zawartości
Forum

dejanira5

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez dejanira5

  1. ja pracuję w szkole i to w dodatku z najmłodszymi dziećmi więc niemal cały czas ktoś w klasie kicha i prycha... ja mniej więcej od świąt mam lekki katar i troszkę kaszle, temperatury na szczęście nie mam, niedawno dowiedziałam sie że jestem w bardzo wczesnej ciąży i boje sie żeby tylko wszystko było w porządku... nie wiem co powinnam brać a boje sie cs przyjmowac na własną rękę... najprawdopodobniej w tygodniu wybiore sie do lekarza

  2. lutka
    dejanira5
    SIUUUUPER!!!! Ciesze się jak głupia... ale czy dla pewności nie powinnam powtórzyc testu za jakis czas... a kiedy iśc do lekarza?

    nie szybciej niż w 5-6 tygodniu ciąży (czyli liczonym od pierwszego dnia ostatniej miesiaczki) bo USG niekoniecznie coś pokaze. Tak około 6-7 tc już powinno być widac pikające serduszko :)

    5-6 tydzień liczony od pierwszego dnia ostatniej miesiączki, czyli jesli ostatnio @ miałam 20 Stycznia to teraz mam 5 tydzień? bo według moich obliczeń to do zapłodnienia doszło między 31 stycznia a 3 lutego to licząc od tego momentu mam koniec 3 tygodnia. Jak to naprawde jest, iśc do lekarza juz teraz czy poczekać jeszcze ze 2 tygodnie?

  3. Margolcia
    Dejanira-serdeczne gratulacje i spokojnych 9 miesiecy zycze...:))) Masz swietny test i baaardzo wyrazne kreski..:))))

    To świetnie że tak uważasz bo bałam się że kreseczka jest zbyt bladziutka żeby ją uznać za wiarygodną, ale po tylu zapewnieniach zaczynam być spokojniesza. Tak na marginesie, to ta kreseczke zaczęło być tuż po zrobieniu testu nie musiałam czekać całych pięciu minut... to chyba dobrze?

    Sorry że tak wypytuje ale jestem w tych sprawach kompletnie zielona :36_2_27:

  4. najprawdopodobniej jestem w bardzo wczesnej ciązy, mam niestety tendencje do tycia i chciałabym dowiedzieć sie jak powinnam się odzywiać sie w ciąży żeby dostarczyć maluszkowi wszystkiego co potrzebne ale jednocześnie nie roztyc się jak tucznik na Wielkanoc :)

    Co z ciemnym ieczywem i czerwona herbata w ciąży. bo to sa produkty bez których nie umiem żyć:):):)

  5. Witam! Chciałabym się dowiedzieć coś więcej preparatach z wyciągiem z tej właśnie rośliny. Przeglądając posty zauważyłam że kilka osób zażywa go dla poprawienia płodności, czytałam gdzieś że ma on również wpływ na metabolizm i wspomaga odchudzanie. Moje informacje sa jednak dość niekonkretne i dlatego chciałabym się dowiedzieć czegoś więcej, jaki wpływ może mieć wiesiołek przyjmowany podczas ciąży - czy jest wtedy bezpieczny?

  6. Iwcia
    dejanira5
    też trzymam kciuki... daj znać jak wyszło

    Dejanira jak sytuacja u Ciebie?? :36_3_15:
    U mnie @@@@@@@@@

    Justyś
    kurcze, ale was sie uzbierało z okolic ok 13-14-15 :) potem nic tylko świętować kiedy się uda :)
    Jestem dobrej myśli, trzymam kciuki za was wszystkie :)

    Justyś będziemy świetować ale jak nam się @ pokończą. Na razie :monkey: wygrywa z :bocian:

    Ja miałam dostać @ 14,15 czyli wczoraj lub przedwczoraj, ale jakoś nie ma... ale nie chce się cieszyć za wcześnie... zrobiła bym test ale troche się boje... poczekam do wieczora i jak dziś nie dostanę to jutro kupię test. Trochę się obawiam że mogę dostać w każdej chwili bo coś mnie brzuch pobolewa... przeważnie mnie boli na dzień przed @ ale jakos tak inaczej niz teraz, a rano czułam się dziwnie słabo i na przemian oblewały mnie zimne poty i fale gorąca... ale to chyba z nerwów, a takie objawy są raczej typowe dla menopauzy a niedla ciąży :):):):)
    Trzymajcie kciuki!!!

  7. do LUTKI - z tym świrem to oczywiście żart... troszke może przesadzony, a jeśli chodzi o zbliżenia to delikatniej i "mniej ostrego" seksu to chyba nikt nie uprawia... nie zgodziłabym się nigdy podad to co wychodzi ponad konieczne minimum

    Do DBOZUTA - jesli nie masz nic mądrego do powiedzenia to sie lepiej w ogóle nie odzywaj?

    Do ARDHARA - może i rzeczywiście to jakaś odmiana natręctw ale ja tego leczyc nie chce, na codzień jest mi z tym dobrze... a jeśli chodzi o staranie o dzidzie to mój mąż zajmuje się usuwaniem TEGO z mojego ciała i ja nie musze tego nawet dotykać... bo na sama myśl robi mi się niedobrze

  8. stokrotka_87
    też wydaję mi się,że z tym coś wspólnego z dzieciństwem,ponieważ z palca sobie wyssać nie mogła takich schiz :)
    tak jak Ronia piszę,że jeśli Twojemu mężowi to nie przeszkadza to sobie tak z tym żyjcie.. ale co gdyby na przykład kiedyś mogło Wam się nie poszczęścić ?
    wracając do seksuologa to jak najbardziej powinnaś z niego skorzystać,przecież to żaden wstyd.. nic nie boli..w pysk nikt Ci nie da..
    lekarz jak każdy inny.. oboje powinniście się do niego udać i rozwiązać wasz problem

    sorry Stokrotka ale jakoś nie zatrybiłam w jakiej sprawie może się nam poszczęścić?

  9. Nie przypominam sobie rzadnych traumatycznych wydarzeń z mojego dzieciństwa ale może pamięć płata mi figle ...

    A tak serio to ja chyba wcale nie chce sie zmienić w tej kwestii... najważniejsze że mój mąż to rozmumie i nie wywiera na mnie presji i jest kochany, nawet czasem żartujemy że jak zajdę w ciążę to będę miała ok. roku spokoju bo będziemy musieli się kochać.

    Nie wiem może jak kiedyś moja obsesja stanie się dla mnie uciążliwa to poradzę się specjalisty a narazie ważne aby prztrwać wypływające ze mnie świństwoi zajść w ciążę :)

  10. Nie wiem co do dzieciństwa, nie pamiętam żeby ktoś mi wmawiam takie rzeczy

    A jeśli chodzi o TE sprawy... ja uwielbiam się tulać i całować z moim mężem, jak sie na nim uwiesze to mogłabym zostac tak do końca życie i kocham też jego dotyk i dla mnie to jest właśnie wykładnikiem uczucia, dla mnie miłość kończy się gdy zaczynaja się sex.

    Może to i jest problem ale mam wrażenie ża jak bym sie zmieniła to straciłabym szacunek do samej siebie.

  11. tak szczerze mówiąc to ja mam lekka niechęc do wszystkiego co związane z ta sfera zycia... mój mąż jest pierwszym mężczyzną z którym spałam i duuuużo czasu musiało upłynąć zanim się zgodziłam na współzycie... dla od kąd pamiętam to była "wstrętna niehigieniczna papranina" coś brudnego i niegodnego co nie ma nic wspólnego z miłością
    ... nie pisałam tego wczesniej bo szczerze mówiąc troche obawiałam sie reakcji, że uznacie mnie za świra... ale skoro rozmowa zeszła juz na takie tory to nie mo dłużej owijac w bawełnę

    prawde mówiąc do od jakiegos czasu już troche znormalniałam a przynajmniej nie mam juz odruchu wymiotnego na samą myśl o zbliżeniu... to chyba jest jakiś postęp, ale pewnych rzeczy nie da sie przekroczyć.

    ... a swoją drogą... teraz to dopiero mie STOKROTKA do seksuologa bęzie wysyłać :)

  12. stokrotka_87
    chusteczki chusteczkami..dla nikogo nie jest przyjemne spływanie spermy po nogach bądź gdziekolwiek.. no ale Twoja "obsesja" wymaga porady seksuologa..
    gdzieś jest przyczyna tego,że masz takie obrzydzenie...
    co najmniej dziwna sprawa... zasięgła bym rady seksuologa na Twoim miejscu.. jest to w jakimś sensie fobia.. bo nie każda dziewczyna ma tak jak Ty..brzydzić się każda w pewnym sensie brzydzi..ale bez przesady
    takie jest moje zdanie...

    z seksuologiem to chyba troche przesada... według mnie tylko zdrowy objaw szacunku do mojego ciała... poprostu nie chce żeby było zanieczyszczone przez obce wydzieliny to tak jak by cię ktos opluł albo obsmarkał... tego tez sie nie brzydzisz?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...