Skocz do zawartości
Forum

annychka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    warszawa

Osiągnięcia annychka

0

Reputacja

  1. annychka

    Lipcowe 2015! :)

    Cześć dziewczyny! mój maluszek też prawdopodobnie się męczy w te upały. Też często wisi na piersi ale i tak mniej jak pierwszy synek. Z pierwszym to w ogóle nie miałam możliwości wyjść do toalety - odrazy był krzyk. Tak że tutaj się zgadzam z irysek ze może drugie dziecko to nagroda za przeżyte z pierwszym:) Codo sposobu na uspokojenie u nas dziś się sprawdziło spanie maluszka na brzuszku. Jak odkładałam na plecki od razu był krzyk a mąż zaproponował położyć na brzuszek i śpi:) Dziś nasz synek był ważony przybrał już ponad kilogram za 3 tygodnie. Jestem bardzo zadowolona z tego. Jest tylko na piersi. Codo nawału miałam w drugiej dobie jak za pierwszym tak i za drugim razem. Też muszę używać wkładek laktacyjnych inaczej mam kąpiel mleczną co w dzień co w nocy.
  2. annychka

    Lipcowe 2015! :)

    cześć dziewczyny! widzę ze coraz więcej czasu dla maleństw i coraz mniej czasu na forum:) u nas już minęło dwa tygodnie. karmimy się mleczkiem z piersi. synuś szybko załapał o co chodzi i chętnie z tego korzysta. jak mam wolna chwilkę to wykorzystuje je na sen i jedzenie. razem z kp mam duży apetyt jeszcze większy jak w ciąży:) mimo to kg znikają. zjadam kilogramy owoców i wypijam litry wody. żadnej diety nie stosuje, jedynie staram się nie jeść wzdymających bo niestety raz zjadłam fasolkę - miałam taka chęć a maluszek później się męczył... dziewczyny po cc - czy któraś z was używała/używa maść/krem/plastry na bliznę? czy to coś pomaga? po jakim czasie można stosować? codo spacerku - my wyszliśmy prawie odrazy po powrocie ze szpitala. z pierwszym synkiem czekałam dłużej, tym razem chciałam wyjść na świeże powietrze jak najszybciej. i tak codziennie min 2 godziny na dworze ale to jeszcze z racji tego ze wychodzę na spacerki z starszym synkiem. życzę przespanej nocki!
  3. annychka

    Lipcowe 2015! :)

    Hej dziewczyny! Myślałam że nadrobię wpisy ale widzę że już chyba nie. 13.07.2015 urodził się mój drugi synek 4,170kg szczęścia i 58 cm radości. jesteśmy już w domu i poznajemy nową sytuacje. Jestem bardzo zadowolona chociaż dość niewyspana. Niestety miałam cc - odeszły mi wody ale były za słabe skurcze i zero rozwarcia, dłużej już czekać nie mogli ze względu na możliwe zakażenie.
  4. annychka

    Lipcowe 2015! :)

    może na pocieszenie albo podziwu trafiłam na taki artykuł o czworaczkach. To jest dopiero wyzwanie. My tutaj czasami się zastanawiamy jak damy rade z jednym, a tam cala czwórka. http://www.elementarzmamy.pl/rozmowa-mamy-szczescie-pomnozone-przez-cztery/#comment-2126576464
  5. annychka

    Lipcowe 2015! :)

    Gratuluję nowych mamuś! jeszcze troszeczkę i już każda z nas będzie się cieszyć swoim maleństwem. malenstwo123 A codo noszenia na rekach - tutaj do końca się nie zgadzam, dla tego że nie może być tak ze przez 9 miesięcy dziecko było pod serduszkiem u mamy u tu nagle zostawić go w wózku czy łóżeczko czy innym leżaczku. Dziecko dla swojego rozwoju emocjonalnego, fizycznego i psychicznego potrzebuje tego przytulania a czasami i noszenia. Tutaj warto zwrócić uwagę też na okresy rozwojowe. Akurat w 7-9 miesiącu życia dziecko przeżywa lęk separacyjny i oznacza obawę przed separacją z mamą.
  6. annychka

    Lipcowe 2015! :)

    izabelap - pamiętam jak urodził się mój starszy synek, to przez dwa tygodnie wstawałam w nocy, karmiłam i odkładałam do łóżeczka, sprawdzałam czy śpi i tak miałam nie wystane noce, później któregoś razu wymęczona wzięłam go do siebie i w końcu się wyspałam i już nie byłam taka zmęczona wciągu dnia. Tak że to spanie z dzieckiem czy odkładanie do łóżeczka kwestia indywidualna. Później postawiliśmy łóżeczko bez jednej ścianki przy łózko i jak by synek był w swoim łóżeczko ale przy mnie. uważam ze to był rewelacyjny sposób przy kp. Potrafiłam na śpiocha nakarmić synka jeszcze przed tym jak się rozpłakał i nocki były spokojne.
  7. annychka

    Lipcowe 2015! :)

    Parę godzin temu M poszedł z synkiem na spacer, zrobiłam kilka spraw na kuchni i się zdecydowałam coś napisać. Pisałam i moi wrócili, synek był taki ucieszony znowu zobaczyć swoja mamę że przypadkowo dotknął ekranu i całość zniknęła. Niestety już nie napisze tyle co było. Dziś to chyba był najgorszy dzień dla mnie ze względu na pogodę - położyłam się na drzemkę i obudziłam się cała mokra, w domu parno i +25-26C. Był dziś jakiś deszczyk ale ani śladu po nim, dalej nie ma czym oddychać a jeszcze u nas na ulicy remont, droga rozkopana, kurzy się za każdym razem jak przejedzie samochód, ciężko odtworzyć okno. W nocy tez się męczę przez te upały. obiecują jeszcze dziś i spadek temperatury. Zobaczymy. Pytanie do rozpakowanych mamusiek - a jak się czują wasze dzieciaczki w takie upały, bo pamiętam mój synek jak był malutki to ciężko znosił takie temperatury. pomogła nam częsta kąpiel. jeszcze mam parę dni do terminu - z jednej strony może już bym chciała ale z drugiej trochę się obawiam jak to będzie, jak my wszystkie. Mąż bierze urlop tak ze przynajmniej żeby maluszek doczekał się tego urlopu. M już kilka raz mówił do brzuszka żeby poczekał na jego urlop - zobaczymy czy chłopakom się udało umówić:) Jak na razie nic się nie dzieje, przyspieszać te nie mam zamiaru. Chciałabym żeby wyskoczył w swoim terminie bez dodatkowej ingerencji medycznej, bo za pierwszym razem niestety przeżyłam wywoływanie oksytocyną i po 12 godzinach stwierdzili brak postępu porodu. Już teraz wiem że wywoływanie było robione za wcześniej... Jak nic złego się nie dzieje lepiej poczekać przecież 2 tyg do i po terminie jeszcze się mieści w normie. Życzę spokojnej przespanej nocki i czekamy na kolejne lipcowe mamusie:)
  8. annychka

    Lipcowe 2015! :)

    14ch Cześć dziewczyny! ale szok! nie oczekiwałam że tak szybko pójdzie. GRATULACJE dla wszystkich nowych mamuś! Życzę zdrówka, radości od pociech, przespanych nocek i mleczka dla maleństwa! Jak będziecie mieć chwilkę napiszcie jak wam poszły porody (sn czy cc), jak się czujecie, jak było/jest z karmieniem i.t.d. Ja mam nadzieje że jednak dotrwam do końca czerwca bo mam jeszcze kilka spraw do załatwienia. W niedziele mamy kolejny chrzest (dwa tygodnie temu też mieliśmy, a w tą niedziele imieniny), a w pierwszą sobotę lipca mamy zaproszenie na grilla. Ciekawa jestem jak to pójdzie. Szczerze mówiąc siedzenie na przyjęciach już jest dla mnie ciężkie chyba nawet ciężej się siedzi za stołem jak codzienna opieka nad starszym synkiem. Z synkiem jestem zmęczona fizycznie, a po takim siedzeniu i nogi bolą i kręgosłup, siedzenia w samochodzie też męka- ciężko znaleźć odpowiednie miejcie bo wszędzie uciska. Chyba mój maluszek nie lubi jak siedzę bo od razu zaczyna się wypychać. Kolejną wizytę mam 15 lipca (dzień po terminie). Ciekawa jestem czy skorzystam z tej wizyty. Dosłałam jeszcze skierowanie na mocz i morfologie. Sprawdziłam wczoraj wszystkie swoje badania i chyba nie mam HBS. Czy macie to badanie, bo podobno jest potrzebne do szpitala. I tak się zastanawiam czy mam iść jeszcze do lekarza po skierowanie czy zrobić prywatnie. Według mnie to lekarz czy położna w przychodni ma sprawdzać takie rzeczy a nie ja... Ostatnie USG miałam robione jeszcze w 30 tygodniu i nie mam żadnego skierowania na kolejne i też się zastanawiam czy nie pójść jeszcze prywatnie czy to jeszcze sprawdzą przed porodem w szpitalu. Czy ktoś wie jak to jest? przeciaż muszą sprawdzić wielkość dziecka... Codo siary w czasie ciąży i karmienia piersią - chyba to jest tak jak już ktoś tutaj pisał, że nie ma wielkiego znaczenia jak to było pod czas ciąży. Za pierwszym razem całą ciąże piersi były suche, ale karmiłam synka. Pierwszego dnia po urodzeniu nie chciał jeść, w większości spał (dał mamie odpocząć) a już następnego był bardzo głodny i w trzeciej dobie dowiedziałam się co to jest nawał mleczny.
  9. annychka

    Lipcowe 2015! :)

    Wyczytałam że 14 czerwca odbędzie się Dzień życzliwości dla kobiet w ciąży. Podaje link jak kogoś to zainteresuje http://www.mjakmama24.pl/patronujemy/dzien-zyczliwosci-dla-kobiet-w-ciazy-bezplatne-badania-dla-ciezarnych-w-palacu-prymasowskim,201_7768.html Trzymajcie się dziewczyny, aby wszystko było dobrze i dzieciaczki wyskakiwały w terminie.
  10. annychka

    Lipcowe 2015! :)

    podobno odczuwalność bólu przy skurczach przypomina bolesną miesiączkę, no i prawdziwe skurcze są regularne i po wypiciu no-spy nie przestają bolec.
  11. annychka

    Lipcowe 2015! :)

    Cześć dziewczyny! rzadko piszę, ale jestem na bieżąco z wami. najpierw chciałam pogratulować dwóch córeczek. Niech rosną zdrowe i mam nadzieje że szybko będą w swoich domkach z kochającymi rodzicami. W te upalne dni wyprałam większość rzeczy dla maluszka, udało się wyprasować i poukładać do komody. Trochę się tego uzbierało. Zostało chyba jeszcze jedno pranie, no i pakowanie. Ale jak prawie wszystko mam w domu, to już nie będzie takiego problemu (brakuję mi jeszcze biustonosza do karmienia i chce jeszcze kupić chustę do noszenia). ostatnio na szkole rodzenia było spotkanie z ginekologiem. Była bardzo fajna kobitka, która opowiadała ciekawe rzeczy. na przykład odradzała znieczulenia dla tego ze czasami zakłóca poród, kobieta nie czuje skurczy co jest jakby plusem, ale nie wie kiedy trzeba przeć albo zupełnie zatrzymuje się akcja porodowa i potrzebna jest dodatkowa dawka oksytocyny co czasami powoduje dodatkowy niepotrzebny krwotok. Codo planu porodu - mówili nam że warto wziąć ze sobą, można nawet napisać więcej niż proponuje standardowy plan porodu ze szpitala, ale tak naprawdę to tylko nasze życzenia i często nikt nie bierze tego do uwagi, tak ze i tak trzeba będzie walczyć o swoje na sali porodowej, dla tego warto żeby z nami była blizka osoba i przypominała o naszych życzeniach bo niestety kobieta rodząca często jest ciężka do rozmowy... Pani doktor mówiła też że bardzo ważne jest żeby maluszek sam zaczął akcje porodową, dla tego ze 5 dni przed porodem to jest czas ostatniego rozwoju płuc przed wyjściem na świat. Dla tego czasami nie warto przyspieszać urodzenia dziecka jak nic złego się nie dzieje. I co ciekawe dla niektórych dzieciaczków normalnym jest urodzenie nie tylko w tych granicach 38-42 tydzień, ale i 36 tydzień. Po prostu każdy ma swoje tempo rozwoju. tym ostatnim trochę się przeraziłam bo u mnie to już 35 tydzień. życzę przespanej nocki. do miłego!
  12. annychka

    Lipcowe 2015! :)

    Cześć dziewczyny! Ale się rozpisaliście! ale miło was poczytać. Codo laktatora - to my kupiliśmy jak już byłam w szpitalu jak się okazało że synek ma żółtaczkę i musi leżeć pod lampą i zęby nie był karmiony mieszanką ściągałam. To było tylko w ciągu doby później już nie używałam laktatora. Jedna pani od laktacji powiedziała że najlepszym laktatorem jest same dziecko. I powiem że całkiem się zgodzę. Bo powiem jak synek już był starszy jak pól roku to wycisnąć coś z piersi było ciężko, ale synek się najadał. Codo siary w piersiach - to z pierwszym synkiem u mnie nie było nic do dnia porodu. Tak że spokojnie. Podobnie było i z ułożeniem dziecka - synek się ułożył główkowo dość późno - dopiero w 35-36 tyg. Słyszałam że zdarza się nawet kilka dni przed porodem. Warto poczekać i się nie martwić na zapas. Wiem że ciężko bo czekałam tego na każdym usg. Codo pieluch - to już kupiłam opakowanie pampersów i dada newborn. (dada jest tylko 28szt) i pampersy 2 i mam jeszcze nie cale opakowanie bella happy 2 od siostry po jej córeczce. Dziś w Biedronce jeszcze dokupiłam podkłady do przewijania i wkładki laktacyjne. Dobranoc i życzę milej i przespanej nocki!
  13. annychka

    Lipcowe 2015! :)

    [quote="SzczęśliwyLipiec"] Annychka dziękuję, że napisałaś dzięki temu wierze ze bedzie i tak w moim przypadku. Modlę sie o to. Wyprawkę mam całą. Czekam na mojego skarba. Miałabym tyle pytań do Ciebie jak masz pytania - pisz tutaj albo jako wiadomość. postaram się odpowiedzieć:)
  14. annychka

    Lipcowe 2015! :)

    ChopSuey teraz przede wszystkim musze skompletować pieluchy wielorazowe bo na takie się zdecydowaliśmy - koszt jednorazowy niby dosyć spory ale przede wszystkim są zdrowsze dla dziecka. czy któraś z Was też się na nie zdecydowała? bo właściwie nie wiem jakie i ile kupić, czy same otulacze czy kieszonki również? Ja ozywałam i jednorazowych i wielorazowych - zależy od sytuacji. Z wielorazowych bardziej mi podrasowały otulacze - nie potrzebują prania tak często jak kieszonki - zmieniasz wkład, a kieszonki musisz zmienić w całości.
  15. annychka

    Lipcowe 2015! :)

    SzczesliwyLipiec - trzymajcie się, jesteśmy z wami. Wiem co czujesz bo coś podobnego przeżyłam w pierwszej ciąży - wadę stwierdzili dopiero w 32 tyg. Wybraliśmy szpital gdzie mogla by się odbyć operacja w razie potrzeby. Przez to musiałam jeszcze być pod nadzorem na patologii. Dzięki Bogu, wsparciu rodziny i znajomych nie była potrzebna operacja i nasze Cudo teraz cieszy nas codziennie. Miejcie wiarę i siły. Szykuj wyprawkę i bądź dobrzej myśli!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...