Uwielbiam Maję i Gucia za to, że odtworzyły mi oczy jako dziecko na przyrodę. Pokazały jakie zwierzątka otaczają mnie na co dzień, jakie są ich zwyczaje i jaki jest ich posiłek. Maja i Gucio nauczyły mnie, że nie ma co się bać tych zwierzątek, że nie są takie straszne jak małemu dziecku się wydawało. Dzięki każdemu odcinkowi dowiadywałam się, że warto żyć w zgodzie z naturą. Maja i Gucio pokazały też czym jest przyjaźń i że warto podać innym pomocną dłoń. Udowadniali, że warto mieć przyjaciół na dobre i na złe. Każdy odcinek wzbudzał we mnie kreatywne myślenie bo wraz z bohaterami próbowałam odgadnąć powstałe zagadki i wraz z Mają i Guciem próbowałam rozwiązywać każde występujące problemy. Bohaterowie udowadniali, że nie ma rzeczy niemożliwych, że warto i trzeba walczyć o dobro najbliższych i nie tylko. Na każdy następny odcinek czekałam z wielką niecierpliwością. A gdy się kończył odcinek zawsze zastanawiałam się dlaczego taki krótki był ten odcinek? Największymi bohaterami dla małej dziewczynki była wówczas właśnie piękna Maja i uroczy Gucio. Zawsze przy oglądaniu bajki jako dziecko marzyłam aby spotkać Maję oraz Gucia i pobawić się z nimi. Dzięki Mai i Guciowi wyrosłam na osobę kochającą przyrodę. Teraz jako osoba dorosła przy każdej możliwej wolnej chwili wracam z wielką przyjemnością by obejrzeć znowu przygody Gucia i Mai. To moja ulubiona bajka i z wielkim sentymentem wracam do tych bohaterów. I właśnie uwielbiam Maję i Gucio za to, że przez tyle lat, nie patrząc na wiek widzów, przyciąga każdego zainteresowanego przygodami niesfornych i uroczych owadów. Po prostu Maja i Gucio łączy pokolenia :) i oby tak dalej….
