Cześć:)
Odkąd zobaczyłam dwie kreski na teście ciążowym to oszalałam:) nie wierzyłam, że uda nam się za pierwszym razem. Nasłuchałam się historii koleżanek jak to rok, pół roku, 3 m-ce starali się o dziecko a tu proszę jeden strzał i jest :) Bolał mnie brzuch a do wizyty u mojego ginekologa jeszcze dużo czasu było, więc poszłam prywatnie. Było widać tylko małą czarną kropeczkę, dr zapisał mi luteinę i dał zwolnienie na 2 tyg.( co mnie bardzo zdziwiło). Wróciłam do domu i nie dawało mi to spokoju, więc postanowiłam zadzwonić do mojego ginekologa, kazał mi od razu przyjechać. Zbadał mnie i przepisał duphaston, w tym samym czasie przyszedł także wynik cytologii i w związku z tym,że miałam zapalenie zapisał mi macmirror dopochwowo. Następna wizyta była za 2 tyg. Biło już serduszko. Ogólnie męczą mnie mdłości, ale staram sobie radzić domowymi sposobami, zanim wstanę z łóżka na czczo banana albo herbatniki jem, piję herbatę z imbirem:) Były dni, że nie mogłam w pracy wytrzymać, bo albo mnie muliło albo miałam rozwolnienie albo potworny ból głowy. Wczoraj byłam na wizycie u mojego ginekologa gdzie założył mi kartę ciąży i sprawdził moje wyniki i w związku z tym, że mam anemię i niedobór żelaza zapisał mi żelazo i duphaston cały czas jeszcze mam brać. Mam torbiel 5 mm w prawej piersi, ale nic z tym teraz nie będą robić, bo być może się wchłonie samoistnie, ale po porodzie mam od razu się zgłosić na ponowne usg piersi. za 3 tyg mam zrobić usg doplerowskie, które robi się między 11 a 13 tygodniem ciąży, a na test pappa nie wyraziliśmy zgody. Nie wiem czy Wy także miałyście podobne badania albo będziecie miały?? Ja termin mam na 22 marca 2014 r. Dostałam także zwolnienie na 2 tyg. chciał dać mi na m-c, ale się nie zgodziłam, bo chcę pracować:) Powiedział, że jestem jedną z nielicznych pacjentek, która nie chce zwolnienia:) Brzuszek mam delikatnie już zaokrąglony:)
Tak w skrócie wyglądają moje początki:)