Skocz do zawartości
Forum

torunianka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez torunianka

  1. Dodam, ze moje dziecko nie mialo taki problemow w przedszkolu. Zawsze byla bardzo lubiana oraz spokojna.
  2. Dzien dobry. Zwracam sie do Pani z nastepujacym problemem, moja corka, 5,5 roku wlasnie zakonczyla zerowke (chodzi do szkoly angielskiej). Na poczatku bylo wszystko dobrze. Ale od jakiegos czasu zauwazylam ze zamyka sie w sobie, nie chce chodzic do szkoly, placze przed wyjsciem, a nawet skarzy sie na bol brzuszka (mysle, ze z nerwow). Byl temat jej kolezanki, ktora jest bardzo silnym charakterem. Moje dziecko przychodzilo i mowilo, ze kolezanka nie pozwala sie jej bawic z innymi dziecmi, ze musza sie bawic w to, co jej kolezanka chce, a jesli moja corka mowila nie, to ta druga potrafila ja szczypac, ciagnac za wlosy, drapac, itp. Bylam z tym u nauczycielki, ale powiedziano mi, ze takie zachowania moga byc normalne, bo dzieci jeszcze nie wiedza jak okazywac swoje emocje i ze moja corka i jej kolezanka to najlepsze przyjaciolki. Chociaz ja zaczelam odczuwac ze moja corka zostala zdominowana przez kolezanke zupelnie. Po tym moje dziecko nie skarzylo sie, ale zamykalo sie w sobie i wogole nie chcialo rozmawiac na temat szkoly. Okazalo sie ze moja corka zaczela zostawac "z tylu" zawsze ostatnia chodzila, to dla niej zabraklo zabawki, nie umiala walczyc o swoje. Na dodatek zaczelo mowic, ze jesli cos sie dzieje i ona pojdzie do Pani nauczycielki to nauczycialka tylko powie "ok". Mam wrazenie, ze moje dziecko lub samo odsunelo sie od innych dzieci, lub inne dzieci je odsunely. Nie wiem, ja moglabym pomoc mojemu dziecku przelamac sie, jak pomoc jej otworzyc sie. Dodam, ze jestem samotna matka, wychowuje dziecko z babcia (moja mama) z ktora razem mieszkamy. Bardzo prosze Pania o rade, z gory dziekuje i pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...