tnc1007

Kubuś lat 3,5 chciałby zostać jak to powiedział panem od eksperymentów... oby tylko bomby nie skonstruował ;)

wczoraj późnym popołudniem i do nas dotarły wymarzone puzzle :) dziękujemy!!!

do nas jeszcze nie dotarły :|

dziękujemy bardzo i gratulujemy pozostałym zwycięzcom!

Kuba 3,5 lat

dziękujemy baardzo :) i gratulujemy pozostałym!

Mikołaj w wersji 3letniego Kuby :)

Kubuś uwielbia wszystkie książki jakie ma :) nie ma chyba swojej ulubionej... choć o Pawle i Gawle czytałby non stop... tzn mamie albo tacie każe czytać ;)

pierwsza kupka na nocniku... aż nos trzeba było zamykać

Choć synek ma lat niewiele to farbki są jego przyjacielem! Gdy 1,5 roczku miał to nimi się zainteresował... dziś synek ma 3 latka i uwielbia malować... nie koniecznie po kartkach! co tam pędzel, co tam kartka jak można malować po łapkach... czy w pogodę czy też w deszcz, mama różności wymyślała i malca zachęcała... stempelki z ziemniaków robiła aby zabawa była miła, po łapkach malować pozwalała a frajda z tego nie mała! Mamę ma na luzie i zezwala nawet na pomalowaną buzią co tam brudna podłoga... wody mamie nie szkoda! listki zbieramy i pomalowane na kartce odbijamy... kamyczków szukamy i kolorowe ubranka im doprawiamy... różne dzieła z tego powstają i galerię w pokoju zapełniają! Mama zasadę wyznaje... brudne dzieci to szczęśliwe dzieci a szczęśliwe dzieci to szczęśliwa mama! Farbki są ulubioną zabawą Kubusia, może dlatego że za każdym razem kiedy się nimi bawi odkrywa je na nowo, wciągają go niesamowicie, nie nudzi mu sie nigdy :)

Nasze jesienne arcydzieła z jesiennych skarbów :)

dziękujemy baaardzo!

nasze pszczółki od najmniejszej do największej :)

wow dziękujemy baaaardzo, nie spodziewaliśmy się bo wszystkie gry i zabawy były niesamowite... na pewno podglądniemy niektóre i wykorzystamy u siebie :) gratuluję bardzo pozostałym zwycięzcom :)

Gra w rozpoznawanie kolorów... idealna dla 3latka... Wewnętrzną stronę czapeczek od żołędzi pomalowaliśmy różnymi kolorami farby... na początek zadanie polegało na posegregowaniu wszystkich czapeczek według kolorów... następnie gra polegała na utworzeniu ciągu kolorowego identycznego jak zadała mama a na sam koniec gra w prawdziwe kolorowe memory... polecam tę grę wszystkim mamom uczącym swoje dzieci kolorów :)

Nasza gra to Blaski i cienie - gra memory... ćwiczymy pamięć i koncentracje... Przygotowałam Kubusiowi szablony... memory z różnymi motywami... owoce,warzywa, zwierzęta, pojazdy... Ale nie takie tradycyjne memory bo takie już mamy i gramy do znudzenia ale takie inne... do każdego kolorowego obrazka, przedstawiającego jakiś owoc, zwierzę, pojazd czy zabawkę do pary należało wyszukać jego cień... Byłam mile zaskoczona jak Kubusiowi sprawie szło szukanie cieni do odpowiednich obrazków... Na sam koniec zaproponowałam Kubusiowi mega mix... pomieszaliśmy wszystkie obrazki i szukaliśmy par..

Od jakiegoś czasu przestawiałam z kąta w kąt ogromniaste pudło po telewizorze... W końcu postanowiłam zrobić z nim porządek... i tak zamiast wyrzucić go zrobiłam Kubusiowi mega czadową bramkę :) Jaka była mina Kubusia, gdy wrócił z przedszkola i zobaczył ją w salonie... widok zadowolonego dziecka bezcenny! I tak oto przez pół godziny miałam dziecko z głowy... Kubuś biegał, rzucał, kopał... zgrzał się, spocił... ale jakże się cieszył! A przecież mając taką bramkę można grać na wiele sposobów... wrzucać zabawki na czas gdzie popadnie wrzucać zabawki segregując je kolorami a przy okazji uczymy się kolorów wrzucać z pewnej odległości i ćwiczymy precyzyjność rzutów sposobów na zabawę jest naprawę mnóstwo... trzeba tylko chcieć :)

mój 3letni malec odkrył, że malować można niekoniecznie po kartce... odkrył, że większą frajdę ma gdy ma do dyspozycji pół kuchni a nie małą kartkę A4 :) radość i nabyte doświadczenie bezcenne!

nasze ulubione zabawki :)

mój malec uwielbia wszystkie zwierzaki :)

mój modny maluszek :)