Strach należy do najbardziej charakterystycznych dla dziecięcego wieku emocji. Najpierw boją się obcych, pozostawienia samego (choćby na chwilunię), w ciemności. Potem pojawiają się lęki przed stworami. Zawsze oglądamy opowieści o duchach razem.Maluszek bardzo się cieszy z obecności osób bliskich.Gdy leci Skooby-Doo mój synek siedzi jak zaczarowany i wykłóca się z nami, gdy chcemy na coś innego przełączyć. Skoobiego mógłby nieustannie oglądać -rano -południe -wieczór-rano...
Bierzemy ze sobą miseczkę chrupek i się zajadamy. Mały uwielbia tego strasznie tchórzliwego i zawsze głodnego psiaka. Marcelek ciągle powtarza się, że kocha Scooby-Doobie-chrupki. Gdy pojawiają się stra....szne stwory czy mumię przytula się szybciutko do mnie rozrzucając chrupki po całym pokoju, a miseczka ląduje w kwiatkach. Często wspólnie chowamy się pod koc-udając że nas upiór szuka. Często uciekamy do drugiego pokoju: mały z „kwikiem” wskakuje tatusiowi na kolana (tata nie wie o co chodzi), mama chowa się pod stół (przy okazji zrzuca wazon z kwiatkami) . Czasem rzuca mi się na szyję, całując mnie szybko i mocno (jakby chciał mnie udusić)-ja z uśmiechem głaszczę go po główce mówiąc: „nie bój się myszko....”. Po chwili poziom adrenaliny opada i wszystko wraca do normy: „...Dzięki mamusiu Marcelek już się nie boi!” i dalej ogląda swojego Skoobiego.
W takich momentach bardzo potrzebuje przytulenia, uspokojenia a przede wszystkim wytłumaczenia otaczającego świata (rzeczywistego i bajkowego). Marcel jest fantastycznym obserwatorem i wspaniałym uczestnikiem w świecie bajek. Dla dziecka zabawa to najbardziej naturalny sposób wyrażania siebie. Lubi być on zachęcany do zabawy i zwykle nie odrzuca propozycji uczestniczenia w niej. Ucząc się nowych zachowań (strach przed czymś, przed kimś ) poprzez zabawę może spróbować ,doświadczyć czegoś nowego , zabawnego.
Po wspólnym oglądaniu Skoobiego potem próbujemy naśladować zabawne i te troszkę straszniejsze historyjki. Najważniejsza jest radość tworzenia i używania wyobraźni. Wyostrzamy słuch i wzrok. Maluszek oglądając mrożące krew w żyłach opowieści o duchach np. tajemnicze przygodach Scooby-Doo i jego przyjaciół, rozwiązujących zagadki oswaja się z życiem, w którym też istnieje zło. Uczy się radzić sobie z emocjami. Kształtuje i rozwija swoja osobowość. Staje się bardziej otwarty dla innych.
Podpatrując jego zachowania muszę stwierdzić, że lubi się bać. Ale tylko wtedy się bać, gdy podejrzewa , że za chwilę nastąpi coś fajnego, coś śmiesznego. Dziecko w bajce poznaje uczucie lęku, pewnej obawy , ale zawsze czeka na szczęśliwe zakończenie. To dlatego jest dla niego ciekawa podróż do krainy przygód i fantazji. Często po takich „strasznych przygodach” wyciągamy kredki, farby i wszystko czymś się da malować (raz była to nawet pomadka mamuni, raz ściana w pokoiku). W ten sposób maluch może pokazać przeżyte emocje na papierze.
Mojemu dziecku czasem wydaje się, że szumiące gałęzie –to duchy, a zostawione na krześle ubrania- to potwory. Pytam się:Co się stało? Co widziałeś? - synek z wielkim przejęciem , z wielką pasją opisuje duszka, stwora..... Często brakuję mu słów- no mamo wiesz -takiiii wielki był , takiiii oglomnyy. Z zaciekawieniem słucham jego opowieści, wiem że to dla niego jest bardzo ważne, aby był przy nim ktoś bardzo mu bliski, kto go zrozumie.