martusia

doris dzieki za opinie. sama nie wiem co zrobic. tym razem to mi wyglada u bartka na typowe przeziebienie... jeszcze sie zastanowie czy podam mu te inhalatory dziewczyny czy stostowalyscie te preparaty: ALLERGOFF - zwalczanie objawów alergii roztoczowej chodzi mi glownie o plyn do spryskiwania dywanow, czy warto to kupic i czy wiecie moze jaka jest cena?

madalenka sil .. nie daj sie malemu terroryscie.. :Uśmiech:

wiecie co, mimo wszystko to ja jakos nie ufam tym lekarzom irlandzkim... jak pojade do PL w styczniu to porzadnie przebadam bartka w jakiejs dobrej klinice...

anulka a co to jest ten rainbow? nie wiem czy w irlandii to maja...

wiem ze z astma mozna zyc. moja siostra ma astme i normalnie funkcjonuje. od kiedy jest w irlandii nie ma atakow bo tu powietrze jest swierze i blisko morze. w polsce od razu sie dusi. bartek ma silna alergie na roztocza a u nas w domu sa same wykladziny... nie wiem czy nie pomyslec o zmianie mieszkania....

wlasnie rozmawialam z mezem. wrocil od lekarza z bartusiem. lekarz powiedzial ze bartek moze miec astme i dlatego tak czesto choruje... dostal jakies inchalatory... jestem zalamana....

dziendoberek ja w pracy (ale mam kaca.... ) a bartus w domku z tatusiem... niestety chory i nie pojdzie do zlobka przez dzien lub dwa... ja juz nie mam chorobowego na ten rok i pora by J zaczal wykorzystywac swoje... mada super.. trzymam kciuki by wszystko sie udalo justyna fajnie ze gajka tak sobie dobrze radzi cafe gratulacje milego dzionka wszystkim

ojejku.. znow trzy strnoki do nadrobienia. wlasnie wrocilam z urodzin siostry. bylam sama bo bartus chory i J z nim zostal w domu. wrocilam troszku w "dobrym humorku" i J kazal mi spac w salonie i obrazony wielce na mnie ze sie dobrze bawilam i wrocilam pozniej niz mialam (oczywiscie dzwonilam czy moge byc pozniej bo od dawien dawna nie bawilam sie tak dobrze.... tance, lambada itp...) dobranoc...

starletka zdrowka dla ciebie i dzieci wczoraj kupilam bartkowi taki bidonik ze slomka ale on nie umie z tego pic... :Smutny: ja sama probowalam z tego pic i jest naprawde ciezko... taki: Tommee Tippee - Cups

witam w niedzielny poranek... bartus znow chory. cala noc mial taki krupowaty kaszel i z nosa leci mu strasznie. lecze go vit c, calpolem i oscillococcinum.. mam nadzieje ze do jutra bedzie lepiej bo nie mam juz chorobowego na ten rok... wszystko wykorzystane... milej niedzieli wszystkim

moniczko kochanie, moje kondolencje. mam nadzieje ze niedlugo sprawisz sobie nowy i lepszy aparacik bartek spi, dom ogarniety, ide otworzyc winko i obejrzec filmik z moim J. dobranoc kochane :-) wszystkim zycze milego weekendu...

ja juz w domu. bartek wariuje. zmeczony na maksa ale nie chce zasnac..... jeszcze dzis nie spal... weekend!!!!

ann od jakiego wieku mozna podawac tran?

juz po lanczu. dzis piatek wiec jeszcze godzinka i do domku... nie wiem jak dojde do domu bo leje strasznie...., powodzie w irlandii....

zaraz lanczyk... umieram z glodu

juz kiedys was pytalam.. czy macie jeszcze ochraniacze na szczebelki w lozeczkach dzieci? wczesniej nie mialam bo mowiono mi w sklepach ze do 12 mcy nie mozna bo smierc lozeczkowa itp.. a teraz czytam ze jak dziecko samo wstaje to trzeba je usunac. ja chce jednak kupic bo bartke strasznie sie w nocy kreci i obija glowa o te szczebelki. czy warto mi kupowac? lozeczko juz na maksa obnizone... i jeszcze jakiej wysokosci sa te ochraniacze?

pyzuniu kochana, wszystkiego najlepszego z okazji pierwszych urodzinek

:Uśmiech:

dobranoc

aniolek powodzenia z listem starletka oj, ale mialas ciezki dzien, zdrowka dla natalki madus ty tez jestes kochana ann dobrze ze ulisce podoba sie w przedszkolu. a na ile godzin zostawiasz ja tam? inka mam nadzieje ze juz niedlugo fasolka sie wam pokaze i moze tez plec poznacie ...:Uśmiech: a bartus mi dzis zlecial znow z lozka, tym razem z naszego... a ja bylam tuz obok niego ale skubaniec byl taki zwinny... doslownie sekunda i juz glowa bum o podloge.. na szczescie nic sie nie stalo... no poza malym guzem na glowce. potem bartus byl troszku marudny no ale o 20.30 zasnal i nadal smacznie pochrapuje... pewnie jak pojde sie polozyc to zacznie mialczec... kurcze, nie wiem czy reagowac na te jego nocne mialczenie czy nie. jak nie zareaguje to pewnie skonczy sie na wrzasku... no ale nie chce mi sie co 15 podchodzic do niego i glaskac..., na szczescie nie mam daleko bo jego lozko tuz obok naszego ... ale zawsze

ide do domku... paaa

mineralka ale mialas przygode. szybko kupuj bramke... ja wam zapomnialam odpisac o naszej przygodzie tydzien temu.. bartek wyskoczyl mi z lozeczka (bylo na srednim poziomie) i zlapalam go doslownie w ostatnim momencie gdy jego glowa byla na pare centymetrow od ziemi. na szczescie jego lozko jest zaraz kolo naszego i sie tak jakby zaklinowal pomiedzy dwoma z glowa do dolu... strasznie to wygladalo.. po tym incydencie obnizylismy lozeczko na sam dol.. czego bartus nie lubi

kronkis ale sliczna pyzunia w lozeczku madus wspolczuje ze B wyjezdrza na 3 tyg. ale zobaczysz... szybko to zleci. mam nadzieje ze zarzegnacie kryzys niedlugo. glowa do gory co do smoka to my uzywamy jeszcze. chcialabym pomalu odstawiac ale to dopiero za jakis czas. nocnika u nas nie ma i pewnie jeszcze przez pol roku nie bedzie...

co do mowienia to bartus mowi mama, tata, baba, gaga, nanana, dada, duzo rozumie. jak powiem gdzie jest pilka to idzie do pilki.... ale mysle tez ze moze mu sie mieszac bo chodzi do zlobka gdzie wszyscy mowia po angielsku.... mada bartek juz dawno odkryl moj kolczyk w pepku i bardzo lubi sie nim bawic . zycze tobie duzo zdrowka :-)

dziendoberek IGUNIU I KLAUDYNKO, WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZINEK :-) a u mnie nocka fatalna, bartek mimo ze wczoraj padl szybko to spal twardym snem do 1 a pozniej pobudki co godzina... a w zasadzie nie pobudki ale krzyki i mialczenie co pol godzinki przez sen. musialam go potrzymac za raczke, poglaskac i przechodzilo.. za pol godzinki od nowa i tak do 7 rano... masakra czy wasze dzieci tez tak maja?