martusia

aska dziekuje, samopoczucie dobre. juz prawie nie krwawie... tylko lekkie plamienie zostalo. zastanawiam sie kiedy powinnam sie udac do gina? staram sie nie myslec o tym co bylo. najchetniej juz bym zaszla w ciaze. najgorsze jest to czekanie 3 miesiace....

witam

dziewczyny w czwartek wieczorem mialam zabieg lyzeczkowania. poronilam w 10 tygodniu. zastanawiam sie kiedy mozna zaczac starac sie zajsc w ciaze po poronieniu? od kiedy mozna zaczac wspolzycie?? z gory dziekuje za odpowiedzi..

witam dziewczyny. wlasnie wrocilam z polski. niestety musialam miec zabieg czyszczenia macicy w narkozie... bardzo sie balam ale na szczescie wszystko jest ok. nadal troche krwawie. nie wiem kiedy zaczne sie starac o kolejnego maluszka. na pewno musze odczekac 3 miesiace. szczerze mowiac boje sie kolejnej ciazy bo nie chcialabym kolejnego zabiegu miec.... zobaczymy jak to bedzie. mam nadzieje ze u was wszystko ok i wasze fasolki ladnie rosna. zycze wam spokojnej ciazy i szczesliwych rozwiazan. pozdrawiam marta

dziekuje wam. na pewno bede jeszcze zagladac do was bo bardzo sie z wami zzylam... powodzenia i dobranoc

ronia skresl mnie z pierwszej stronki. juz nie jestem zafasolkowana

ciaza obumarla takze skreslcie mnie z listy mam czekac na poronienie... jutro rano lot do krakowa. trzymajcie kciuki za bezpieczna podroz.

koncze prace. wieczorkiem dam znac jak co i jak po wizycie u gin..

milego weekendu ja z rana lece do krakowa wiec prosze o kciukasy za szczesliwy lot itp... buziaki

affi z nalesnikami nie pomoge bo ja na oko robie :-) co do imienia to u mnie chyba sprawa jasna martusia = marta ja jeszcze 2,5 h w pracy i pozniej do gina...

klamorka a o co on robi awantury?? w czym musisz sie mu podpozadkwoac? ja zgadzam sie niunia, nie daj sie bo pozniej bedzie gorzej..

witam wybaczcie ze nie podopisuje wam ale mam jakiegos dola dzis... mecza mnie koszmary senne i do tego dzis poza brazowym plamieniem pojawila sie tez zywa krew. na 18.30 umowilam sie do gina bo nie moge czekac do przyszlego tygodnia. jutro rano lot do pl.... boje sie ale mam nadzieje ze mimo wszystko bedzie ok. klamorka nie lekcewaz plamienia. tez idz do gina. milego dnia

zaraz koncze prace, po bartusia, do miasta na zakupy... do jutra

katia super zdjecia. dobrze ze z brzuszkiem wszystko ok

a ja bylam wlasnei w toalecie i znow mam brazowe plamki.. duzo . kurcze boje sie... wizyta dopiero za tydzien a do tego w sobote lot samolotem...

ja czytalam na temat farbowania i podobno farba ktora jest na glowie nie szkodzi tylko opary ktore sie wdycha... tak wiec ja chyba pofarbuje jak bedzie cieplo na dworze i na balkonie posiedze z farba by nie wdychac za duzo tego...

kurcze, ale sie obrzarlam.. w przerwie na lancz pojechalam z kumpela na zakupy i w drodze powrotnej zachaczylysmy o McDonalda. zjadlam mcchickena, frytki i do tego fanta . a co,..... nie bede sobie zalowac... obiecuje ze za tydzien jak juz bede po usg i wszystko bedzie ok to biore sie za siebie i zero slodyczy i szybkiego jedzenia... witam nowe mamuski dziewczyny, smarujecie juz czyms brzuchy?? i jak u was z farbowaniem wlosow...? ja mam juz odrost na dwa centymetry i nie wiem czy farbowac czy nie...

affi super ze slyszalas serduszko i wszystko ok frania uwielbiam poledwiczki. na pewno wyprobuje ten przepis niunia lece na tydzien.. potem tez nie wiem kiedy. przepis dostalam. dzieki co do wieku to az wstyd sie przyznac... mam 30 no ale wygladam na znacznie mniej i tak tez sie czuje... he he ale skromna jestem, co??

niunia ale z ciebie dobra zona. tylko pozazdroscic mezulkowi.. takie pysznosci mu serwujesz. ja wczoraj tez mialam golabki na obiad - ze sloika ;-) frania w sobote rano jade do pl... juz sie boje. oby tylko pogoda byla ok bo ja na mrozy nie przygotowana raczyca super ze robisz nasza liste kurcze, co sie dzieje z amerie??

ale tu pustawo... ja sie witam i uciekam

niunia ale ty zdolna bestia jestes . taka babke to ja myslalam ze mozna tylko kupic w cukierni. poprosze przepis . jakas specjalna foremka jest do tego potrzebna? ja jzu koncze prace i spadam do domku. moze zajrze jeszcze wieczorkiem. jak nie to do jutra

najwazniejsze to pozytywne myslenie - ale z tym to czasami ciezko

ahhh, ci mezowie z odzysku. moj na szczescie nie ma zadnego bagazu ... albo ja prznajmniej nic o tym nie wiem ;-) u nas jest tak ze czasami ja nie mam cierpliwosci do bartusia a moj J ma, drugiego dnia jest na odwrot..., generalnie to bartek jest wulkanem energii i roznosi go na maksa.

klamorka wspolczuje problemow z mezem. oby sie wszystko ulozylo.. to ciezki okres dla obojga was.. no i jeszcze male dziecko w domu. wiem cos o tym bo sama mam 2,5 latka w domu. czasami ledwo wytrzymuje.. dom, praca, ... silek dla ciebie niunia my raczej tetrowych pieluszek nie bedziemy uzywac. wiem ze to zdrowsze i lepsze ale nie na moje sily... trzeba prac, prasowac itp itd.... jak bartek sie urodzil to ja ledwo dawalam rade prasowac jego body i spiochy. u nas beda pampersy a tak poza tym to zdrowka, goncie te mdlosci ja znow mialam rano na wkladce sluz z czerwonym.... boje sie ze cos nie tak. usg za tydzien. jutro kumpela z pracy przyniesie mi takie uzadzenie do sluchania serca dziecka i zobaczymy czy cos uslysze...