Jestem Grześ, mam lat pięć,
jestem małym czarodziejem,
razem z moim tatą Andrzejem,
lubię zmieniąć świat, by był kolorowy jak kwiat.
Tak na przykład w poniedziałek,
zaczarowałem kosz, by był pełen jabłek,
a w inny dzień, chyba wtorek,
swój pokój zamieniłem w dworek.
środa była dla mnie ciężka,
odwiedziła mnie królewna śnieżka.
Czwartek i piątek wspaniałe historie!
A w sobotę odkryłem nową teorie.
Za to niedziela była inna,
bo razem z mamusią tak być powinna,
byliśmy nad morzem,
przeskakiwaliśmy fale
i mówię wam było doskonale.
O, jak ja lubię tak czarować,
a teraz idę mamę i tatę ucałować.