Skocz do zawartości
Forum

Lidiaro

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Lidiaro

  1. Gratulacje Mamusią dla Justi24, Martyny, Tasik Dlaczego ten ostatni miesiąc tak się dłuży? Też bym chciała żeby było już po wszystkim, chociaż panicznie się boje ale jakoś trzeba urodzić, z tym że nie wiem jeszcze jak, ta niepewność mnie dobija mały się jeszcze nie odwrócił 36 tydzień i jest mało ruchliwy nie wiem co o tym myśleć. Jak słyszę opowieści innych to może jeszcze się odwrócić. Czyli na poród naturalny mam się szykować i na cesarkę, czyli nic nie wiem wrrr....
  2. Czwarty tydzień a co Ty się tak przejmujesz opiniami innych Tobie ma być dobrze masz do tego 100% prawo, i co z tego że nie chcesz karmić piersiami? Karmienie butlą to nic złego poprostu w głowie mi się nie mieści jak ludzie mówią, że trzeba karmić piersią. Wydaje mi się, że powinnaś robić to co uważasz za słuszne a zamartwianie się i stresowanie to nic dobrego, mały to na pewno wyczuwa. Nie ma się co zastanawiać butla i dużo miłości co na pewno tego nie zabraknie i głowa do góry. To Twój maluch.powybijałabym takich ludzi co myślą, że karmienie piersią to jedyny sposób. Ale się zdenerwowałam.
  3. Hejka pytałam się Was kiedy Wasze maluchy się poodwracały, dlatego że mój nie chce się odwrócić jestem w 34 tygodniu ciąży i od mojej gin już drugi raz usłyszałam cesarskie cięcie, ale na 100% nie jest pewna bo może się jeszcze odwrócić, chociaż gin powiedziała, że jest mało wód. I co ja mam o tym myśleć. Ta niepewność mnie dobija. Czy któraś z Was była w podobnej sytuacji?? Cały czas sprawdzam czy się odwrócił jakaś paranoja.
  4. Tasik nie tylko Ty masz tego dziada paciorkowca wrrr nie może być idealnie. A ja Was zaskoczę bo nie lobię takiej pogody bo jest za gorąco, jakbym była nad ciepłym morzem i w cieniu zimne piwko piła to co innego, ale teraz to tylko taka wegetacja. No ale co tam pogody nie zmienię jedynie nastawienie do niej. W którym tygodniu Wam maluszki odwróciły się to znaczy głową w dół?
  5. A ja zaczęłam chodzić do szkoły rodzenie nie wiem czy dobrze trochę za późno, ale może lepiej wiedzieć co mnie czeka. Położna mówiła, że poród to wygląda jak "piękna tęcza po burzy..." tak.. ciekawe jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić, jak coś pięknego. Jak ja przy pobieraniu krwi już mam mega stresa a co dopiero przy porodzie, panicznie się boje. Chciałabym mieć cesarke, chociaż wiem, że to nie jest najlepsze rozwiązanie zobaczymy jak będzie. Pozdrawiam.
  6. Felimena jakbyś czytała w moich myślach :) Nic dodać nic ujść, też mam takie obawy ale może lepiej o tym nie myśleć co będzie to będzie... Przynajmniej ja sobie to tak tłumacze, żebyśmy tylko zdrowe były i nasze pociechy to wtedy będzie wszystko ok. Ja fizycznie nawet dobrze się czuje ale już mnie męczy ta bezczynność, czemu ta ciąża trwa tak długo :) Pytanie retoryczne. Odliczam już do końca a tu jeszcze tak długo bo jeszcze 8 tygodni. Pozdrawiam
  7. Dzisiaj poszłam do sklepu dokupić kosmetyczkę i takie tam pierdołki i wiecie co byłam obsłużona bez kolejki. Wyszłam uśmiechnięta i szczęśliwa ze sklepu w końcu jakiś objaw życzliwości. Potem poszłam do cukierni kupić ciastko i proszę o te ciemne (nie było nazwy) a pani doradziła mi żebym tego nie brała. Po prostu mnie zamurowało zaczynam dostrzegać plusy ciąży. Ale nie udało mi sie kupić kiełbasek na ognisko bo na widok kolejki już mi się zrobiło słabo, a poza tym nie chciałam psuć wcześniejszych miłych sytuacji.
  8. Scarlettj trzeba było im w morde dać nie ważne czy jesteś Pudzianem czy nie :)) Nie ma się co przejmować takimi osobami.
  9. A wiecie co mnie smuci w tej mojej ciąży ? Przed zajściem w ciąże miałam dwie koleżanki z którymi dzieliłam moją pasję, zawsze im pomagałam zawsze miałam czas dla nich jak tylko chciały pogadać to ja byłam, i na odwrót a jak jestem w ciąży to już zapomniały o mnie smutne jakoś się tym dołuje. Tłumacze sobie, że nie ma czym ale to jednak boli. Ciąża to pewnie choroba zakaźna :((
  10. Ja też chce już 30 tydzień a tu dopiero 27 :( Mój M też tylko pracuje i pracuje, nie ma go w domu a jak mu tłumacze, że nie chce być sama to tego nie rozumie. Więc już nawet z nim nie rozmawiam bo szkoda moich nerwów po ostatniej rozmowie z nim aż brzucho mnie bolał. A dzisiaj rano już prawie miałam odlot, nie wiem co to jest jakies osłabienie czy co.. muszę się spytać gin. czy tak może być jak nie zapomnę bo jak zawsze jest mnóstwo pytań, ale jak przyjdzie co do czego to nie pamiętam co miałam się spytać. Pozdrawiam Was Lipcóweczki idę spać po ciężkim dniu pa pa miłej nocy
  11. Ja już sama nie wiem jak często chodzę do Wc w nocy hihi Do pracy nie chodzę i żałuje, ale ze względu na bezpieczeństwo malucha siedzę w domu i zajmuje się moim czworonożnym "dzieckiem" spacerki. Ciekawe czy będziemy miały czas pisać tak w sierpniu :) A gdzie nasze forum wtedy się podzieje??
  12. Ja jeszcze nic nie mam dla siebie i dla dziecka a to już 27 tydzień, trzeba będzie się wybrać już niedługo. Ciekawe ile mnie to wszystko będzie kosztowało. Jak chodziłam po sklepach i oglądałam ubranka to ceny są naprawdę duże, zresztą pewnie same wiecie nic tylko otwierać sklepy z odzieżą niemowlęcą taki malutki skrawek materiału a tyle kosztuje. Już nie mogę się doczekać kiedy uwolnię się od tego brzuszka, bo ta bezczynność mnie przerasta.
  13. U mnie też ładna pogoda ale powiem , że przydało by się trochę deszczu bo zasiałam trawkę i na tej pustyni nic nie wyrośnie jeśli nie będzie padać, jak narazie to podlewam. Jakoś nie da się dogodzić wszystkim :) Zastanawiam się nad znieczuleniem dokładnie jeszcze muszę ta sprawę przedyskutować z gin, ale jak się orientuje to za ta przyjemność będę musiała zapłacić. Bo jak to powiedziała moja gin że to będzie lipiec sezon urlopowy i jeśli będę chciała znieczulenie to trzeba będzie się dogadać z anestezjologiem. I po co się płaci te składki?
  14. Witajcie dopisuje się do grona lipcówek termin mam na 22 lipca. Jakoś nie miałam odwagi się odezwać, ponieważ nie jestem ekspertem w sprawie dzieci, rodzenia... Mój syn będzie pierwszym dzieckiem i panicznie się boje, czytam Wasze wypowiedzi i troszkę podnoszą mnie na duchu. Pomimo tego, że mam 31 lat to panicznie boje się szpitali to jest chyba jakaś moja fobia Przy pobieraniu krwi już mdleje a zapach szpitali wrrr. Nie wiem jak ja to przeżyje. A najgorsze jest to, że moja gin. jest jakaś dziwna, bo już drugi raz usłyszałam od niej, że lipiec to okres urlopowy i nie wie jak to będzie. Proszę piszcie jak najwięcej o porodzie, bo ja jestem zielona. Mieszkam w takiej miejscowości gdzie nie ma odpowiedniej opieki przedporodowej i porodowej więc czytam w internecie, chociaż nie wiem czy to dobry pomysł. Myślę sobie jednak, że Wasze doświadczenia są cenniejsze. Pozdrawiam.
  15. Wiem że to Dar i tak jak mówisz trzeba tylko zmienić myślenie, jakoś pomału przyzwyczajam się termin mam na 22 lipca, jeszcze nie wiem kto to będzie w poniedziałek pewnie się dowiem. Tak bym chciała żeby ten czas szybciej leciał :) Dziękuje za miłe słowa i pozdrawiam.
  16. Jest Fanka :) I powiem że nie wiem jak ja sobie poradzę bez koni te miesiące ciąży, poprostu mam depresje ciążową jak już urodzę to będzie pewnie najszczęśliwszy dzień bo się już uwolnię. Konie to moja pasja „uzaleźnienie” nie było dnia gdy nie byłam z nimi, jeździłam zajmowałam się, pracowałam z nimi a teraz nie mogę to tak jakby zabrali mi część życia. Zwłaszcza teraz jak jest taka piękna zima za oknem. Kto powiedział że ciąża to najpiękniejszy okres w życiu kobiety? Chyba faceci bo mają kobiety cały czas w domu :(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...