''No właśnie o testach nie rozmawiałam jeszcze z moją lekarką, ale w rodzinie nikt nie poronił, nie miał raka jajników, nie było nikogo chorego a ja mam 25 lat do 35 więc dużo mi brakuje i sama nie wiem co robić...szczególnie, że jak coś wyjdzie to co mam zrobić?To jakiś dramat...;/Wczoraj byłam na USG mam 4 fotki, ale jeszcze nie zeskanowałam. Mój maluszek ma 3 cm:)Serduszko na pół klatki ładnie bije i ruszał nóżkami i rączkami:)Aż mi łzy poleciały taki słodki:)Następne mam 25 marca bo lekarka stwierdziła, że to ważny moment rozwoju i sobie obejrzy maluszka:)'' Myślę,żeby na pewno nie martwić się na zapas, jeśli nie miałaś złego wywiadu rodzinnego, to można sobie odpuścić (moja przyjaciółka nie chciała wiedzieć) a i tak na zwykłym usg robią przezierność karkową...czekamy na fotki :)