Czesc Margo, jestem tu nowa. Wlasnie przeczytalam Twoj post. Nie wiem gdzie mieszkasz w Uk, ale moge polecic ci polskiego gin .
Poronilam 7 miesiecy temu (to byla nasza pierwsza ciaza-serce fasolki przestalo bic), teraz jestem w 13tyg ciazy i jezdze regularnie do polskiego gin - on ma swoj gabinet w Londynie oraz co dwa tygodnie jest w Swindon. Bardzo mi pomaga. W Anglii jak wiadomo, do 12tyg nie przejmuja sie za bardzo ciaza. Mimo tego,ze jak poronilam w pierwszej ciazy obiecali mi,ze zajma sie mna lepiej jak bede w drugiej to nic poza wczesniejszym USG wiecej nie zrobili. Dzieki wizytom u polskiegi gin czuje sie psychicznie lepiej. Jesli chodzi o koszty to pierwsza wizyta z pelnymi badaniami (przed zajsniecm w ciaze ) kosztowala nas £, jak juz zaszlam w ciaze pierwsza wizyta £, teraz kazda kolejna wizyta kosztuje mnie tylko £ (nawet jak mi robi USG). Wydaj mi sie,ze to nie duzo. Poza tym jak mam jakikolwiek problem to dzwoni do niego i mi daje rady. Bardzo mily "starszy" pan :))))
Jesli natomiast chodzi o kontakt z polozna, to moja jest do d..... jak mam do niej isc to az mi sie nie chce................
Pozdrawiam