Skocz do zawartości
Forum

monika88

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta

Osiągnięcia monika88

0

Reputacja

  1. monika88

    Wrzesień 2013

    Hej dziewczyny, zrobiłam w poniedziałek drugie badanie bety i progesteronu i wyniki mam takie: 1) bhcg --> 465 (sobota) 1200 (pon) - czyli tu ok, bo wzrósł dwukrotnie 2) progesteron ----> 30 (sobota) 24 (pon) - poziom jest w porządku, nawet odpowiadałby drugiemu trymestrowi ciąży według widełek na wynikach badań, jednak martwi mnie, że ten progesteron spadł. Pani lekarka powiedziała mi telefonicznie, że mam brać luteinę 2x2 tab. przez dwa tygodnie i jak sie ciąża utrzyma to mam do niej przyjść. kurcze, co za podejście "jak się ciąża utrzyma". Trochę mnie to podłamało, nie wiem sama. Też miałyście może tak z tym progesteronem na początku ciąży?
  2. monika88

    Wrzesień 2013

    Hej, jestem tu nowa, według OM termin wypada mi na 10 września, o tyle mi radośnie, ze będzie to moja z mężem druga rocznica ślubu. Jeśli chodzi o nasze starania, to trwało to rok i będzie to nasz pierwszy dzidziuś:) Test zrobiłam w Sylwestra, ale tylko dlatego, że mąż stwierdził, że jeśli jakimś cudem jestem w ciąży, to przecież nie mogę pić alkoholu. Mówię "cudem", bo w 26 dc spadła mi temperatura (tylko w tym dniu, potem znów wysoka). Nauki NPR mówią, że tempka musi się utrzymać na stałym poziomie. Choć później wygooglowałam, że mógł był to spadek implantacyjny, czyli zagnieżdżenie zarodka. Test w sylwestra wyszedł pozytywnie, ale bardzo słabo widoczny, ja nie zauważyłam, mąż twierdzi, że coś widzi. Szczęśliwie się okazało, że ciąża jest:) Zbadałam betę (poziom 465, czyli tyle ile na 5 tc powinno być) oraz progesteron 30, czyli bardzo wysoki. Cieszę się podwójnie, bo rok temu poroniłam i właśnie miałam bardzo niski progesteron i źle mi szło, w 6tc dokładnie. Jutro rano jade na kolejne badanie bety, żeby sprawdzić czy się dwukrotnie zwiększyła. Jeśli chodzi o moje objawy, to senność, w nocy chodzę do toalety, co mi się nigdy nie zdarzało, ból piersi, ból brzucha i jakieś dwa tygodnie temu zdarzało mi się pulsowanie w jajniku. Na wizytę zapiszę się w poniedziałek, ale chciałabym jak najszybciej iść do gina. Nikt nie wie, oprócz mnie i męża o ciąży. Rodzicom powiemy dopiero jak zacznie bić serduszko, a reszcie pewnie później. To z uwagi na ostatnie poronienie, za dużo tłumaczenia się, litościwych spojrzeń itp. Pozdrawiam wrześniówki!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...