Oj! Jedno pytanie, a tyle wspomnień, wzruszeń i radości :)
Z licznych przykładów wybrałam kilka, które najbardziej zapadły w pamięć naszej rodzinki.
Synek (3 lata) do pracującego przy komputerze taty:
- tata - ten palec jest lewy, ten prawy, a ten środkowy - a reszta? przecież myszka nie ma więcej 'klików' ...?
Podsłuchana przeze mnie jedna z męskich rozmów:
"Tatusiu, czy ty jesteś takim tatą, który ogarnia sytuację?"
- zobaczyć minę taty - bezcenne - chyba w tym momencie "sytuacji nie ogarnął ;)
Ja natomiast zostałam obdarowana cudownymi pytaniami podczas relaksującej chwili podziwiania zachodu słońca nad morzem:
- Mamo! A kto śpiewa słoneczku kołysanki na dobranoc?
-- w odpowiedzi pomocny był szum fal, tato wspomniał o świerszczach w naszym ogrodzie - Jasiek był zadowolony - ale za moment się zamyślił:
- a budzik , kto mu nastawia?
:)
pozdrawiam,
Magdalena