Moje maleństwo wróciło niedawno pełne dumy z przedszkola i poinformowało mnie" "mamusiu, wiesz, że uczę Kasię i Madzię dbać o środowisko?". Wychodzę z założenia, że jeżeli ja przekażę coś mojemu dziecku, ono będzie mogło podzielić się tą wiedzą z kimś innym. Od samego początku moja córka wie, że:
- w mieszkaniu korzystamy tylko z energooszczędnych żarówek, których się nie włącza i nie wyłącza bez potrzeby
- przed blokiem stoją kolorowe pojemniki i do innego wrzucamy papier, innego szkło, a jeszcze innego plastikowe butelki
- mała uwielbia odrywać etykietki z butelek i je gnieść, aby zajmowały jak najmniejszą powierzchnię
- wie, że kiedy myje zęby lub rączki, woda może być zakręcona
- w kuchni stoi wielki słoik, w którym zbieramy nakrętki, a później zawozimy je do przedszkola
- córka czasami sama przypomina mi, że idąc do sklepu, mam sobie wziąć siatkę
- resztki jedzenia trzymamy na balkonie w specjalnym pojemniku, a później zawozimy je kurkom