Skocz do zawartości
Forum

jumper29

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez jumper29

  1. Ostatnią biżuterię dostałam od mojej prawie 90- letniej babci. Było to bez żadnej specjalnej okazji. Babcia po prostu postanowiła przekazać mi swoją największą pamiątkę. Otóż otrzymałam od niej złote kolczyki, które ona dostała jakieś pół wieku temu na rocznicę ślubu od mojego dziadka. Prezent ten ma dla mnie ogromną wartość sentymentalną. Dziadkowie bardzo się kochali a ja byłam bardzo z nimi zżyta, ponieważ mnie wychowywali. Babcia postanowiła przekazać mi swój największy skarb, bowiem była pewna, że będę miała do niego taki sam stosunek, jak ona.. i chyba się nie pomyliła.. :) Otrzymanych kolczyków nigdy nie założyłam i pewnie nie założę. Mają dla mnie bardzo dużą wartość sentymentalną. I już postanowiłam, że w przyszłości przekaże je mojej córce.. albo synowej, jeśli się córki nie doczekam;) najważniejsze, żeby biżuteria i jej historia znalazła godną następczynię!
  2. Moja kochana rodzinka :*
  3. [quote="jumper29"]Nasz Maluszek codziennie dokonuje nowych odkryc :) Nasza fotka przedstawia Wiktorka podczas zabawy w ogrodzie - poznającego ślimaczki. Tego lata naszemu Malcowi udało mu sie poznac jeszcze kilka innych zwierzątek zamieszkujących w pobliżu jego domku - jaszczurkę, żaby, kaczki, gołębie oraz rybki - które sumiennie dokarmia (nawet kilka razy dziennie). Staram się przybliżac Wiktorkowi otaczający go świat i uczyc poszanowania dla istot żywych. Myślę, że przynosi to efekty, ponieważ nasz chłopczyk każde napotkane w ogrodzie zwierzątko najpierw podziwia z zaciekawieniem, a następnie macha mu beztrosko i woła "paaa, paaa" :)
  4. Nasz Maluszek codziennie dokonuje nowych odkryc :) Nasza fotka przedstawia Wiktorka podczas zabawy w ogrodzie - poznającego ślimaczki. Tego lata naszemu Malcowi udało mu sie poznac jeszcze kilka innych zwierzątek zamieszkujących w pobliżu jego domku - jaszczurkę, żaby, kaczki, gołębie oraz rybki - które sumiennie dokarmia (nawet kilka razy dziennie).
  5. Gdy przeczytałam temat konkursu, to od razu przyszło mi na myśl stare powiedzenie - "dzieci powinny byc wychowywane przez rodziców, a rozpieszczane przez dziadków" :) Ja osobiście uważam, iż dzieci powinny byc wychowywane przede wszystkim przez rodziców, a dziadkowie powinni w tym wychowaniu jedynie pomagac, uczestniczyc. Wychowywanie to rola, która należy do rodziców i nikt nie powinien ich zastępowac. To oni muszą przekazac dziecku wzorce, zasady - i według nich wychowywac. W moim domu, to ja i mój mąż ustaliliśmy według jakich zasad będziemy wychowywac syna. Dziadkowie nie podzieleją wszystkich z nich, ale je szanują. Mieszkamy razem z moją teściową i myślę, że jest ona cudownym przykładem "prawdziwej babci". Szanuje nasze reguły, nie próbuje narzucac swoich. Ona nie wychowuje a jedynie pomaga w wychowaniu i stwarza naszemu synkowi bajkowe dzieciństwo. Ta babcia ciągle przytula i całuje swojego wnusia. Dużo razem rozmawiają, bawią się, chodzą na spacerki. Babcia pichci Małemu jego ulubione smakołyki, czyta bajki. Potrafi otrzec łezki, gdy ten sie buntuje i płacze, bo rodzice mu akurat na coś nie pozwolili... Tutaj uwaga! - ona ociera łzy i tłumaczy nasze zakazy - nigdy ich nie krytykuje. Myślę, że dziadkowie powinni jak najbardziej aktywnie uczestniczyc w wychowywaniu swoich wnuków. Dzieci potrzebują ich w postaci wzorców. Dzieci mogą się wiele od nich nauczyc, dowiedziec (ja po dzień dzisiejszy pamiętam fascynujące historie z czasów przed i po-wojennych, które opowiadała mi moja babcia). Ale przy tym powininna byc zachowana pewna harmonia - która uwzględnia w procesie wychowania przede wszystkim rodziców. Myślę, że relacje utrzymywane w mojej rodzinie na gruncie dziadkowie- rodzice-wnuczek są jak najbardziej poprawne i tak powinny wyglądac:) Przychodzi mi na myśl jeszcze jeden ważny aspekt bycia dziadkami, o którym rodzice często zapominają. Dziadkowie powinni zawsze pozostawac jedynie dziadkami!!! - dlatego nie powinni oni spędzac z naszymi dziecmi całych dni i nocy..A opieka nad naszymi maluchami spoczywac głównie na ich barkach.. - A tak się niestety dzieje.. I z tego co obserwuję - wiele koleżanek mojej teściowej wręcz trzęsie się ze strachu na myśl o byciu babcią, bo boją się, że zostaną - tutaj cytuję - "przywiązane do niemowlaka". Pomoc dziadków przy dziecku jest ogromnym wsparciem dla rodziców, ale nie powinna byc nadużywana. To przede wszystkim dziadkowie powinni chciec tej pomocy udzielac i to z własnej woli - nie powinna byc ona w żaden sposób na nich wymuszana. Z drugiej strony, dziadkowie powinni też umiec zachowac umiar w dobrych radach i nadmiernej pomocy - nie wszyscy rodzice sobie tego życzą. W procesie wychowywania potrzebny jest zarówno kompromis, jak i umiar - tak po stronie rodziców, jak i dziadków ;) A celem strategicznym tych stron powinno byc jedynie dobro dziecka Pozdrowienia dla wszystkich dziadków :)
  6. super nagroda! taka nam sie marzy..:) juz wysyłam fotkę
  7. wygrywały i dziewczynki i chłopcy.. :) mojemu synkowi się udało:)
  8. Wiktorek - 18 miesięcy Nasze stylizacje - wiosna 2013 ;)
  9. czy można więcej niż jedno zdjęcie albo kolaż?
  10. Wiktorek i jego kuzyn Nikuś, są jak bracia. Rożnica wieku między nimi, to tylko 6 tygodni. Uwielbiają się razem bawic i razem psocic!!!
  11. Dziękujemy i gratulujemy pozostałym!!!
  12. Dziękujemy bardzo za książeczkę!!! Cudna:)
  13. I fotki z rodzinnego wyjazdu nad morze... I jedna "farmerska" fotka ze żniw
  14. Zeszłoroczne wakacje były pierwszymi wakacjami Wiktorka. Nasz mały szkrab spędzał ten czas bardzo intensywnie - były zabawy w ogrodzie, wyjazd nad morze, do Poznania i do dziadków na wieś (żniwa!):)
  15. Nasze najpiękniejsze zdjęcia przepełnione miłością, to nasze zdjęcia ślubne. Slub wzięliśmy po ponad 9 latach bycia razem:) A dziś oglądamy nasze albumy już z naszym syneczkiem i czekamy na naszą 12 rocznice, która będzie już za miesiąc :)
  16. Byłam dośc sceptycznie nastawiona do szpinaku, gdy karmiłam nim naszego synka po raz pierwszy. Jednak jak widac obiadek bardzo mu smakuje! Nawet pomaga mamie paluszkiem w karmieniu:)
  17. To były już drugie Święta Bożego Narodzenia naszego synka, ale zarazem pierwsze w których świadomie uczestniczył. Nasz mały Szkrab pomagał nam w ubieraniu choinki oraz dzielnie rozpakowywał prezenty Dla mnie najsłodsza jet fotka na której "czyta" liścik z dydykacją przyczepiony do misia
  18. To jest pierwsza, prawdziwa zima mojego synka, który korzysta z jej uroków z całych sił! Cały czas jest bardzo zafascynowany śniegiem. Bardzo też lubi jazdę na sankach, a odśnieżanie podjazdu to dla niego świetna zabawa:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...