
moniskaaa1990
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez moniskaaa1990
-
i u nas tak samo :) noo my musimy sami sobie zasponsrować, ale jestem optymistycznej myśli, ze damy radę :) na wynajem też nie będę mieszkać całe życie :) ojej faktycznie długa lista, a ostatnio wlasnie myslałam o najpotrzebnieszych rzeczach, co zabrać do szpitala rozmawiałam z siostrą i mówiła zebym wzieła sobie z litr wodny niegazowanej, bo jak będę rodzić, to na pewno będzie mi się chciałobaaaaaaardzo pić :)
-
Iwuś to naprawde był hard core u tego dentysty, masakra jakaś. Joask892 no my wszysko dorobilismy się sami ( jak narazie) chcemy kupić sobie mieszkanie, wiec zobaczymy jak to bd :)
-
ooo to faktycznie moce było ja unikam dentysty jak ognia boję się panicznie, raz jak poszłam i dentystka mnie zobaczyła, mowi " ale pani blada dobrze sie pani czuje" a ja " tak, ale tak się boję ze chyba umrę "
-
współczuję! nie nawidzę, dentysty, chodzę tylko jak boooli tak strasznie, ze spać nie mogę, mnie w ciązy zaczeły pobolewać zęby :( ale na tyle, ze mogę funkcjonować, mam nadzieję, ze nie bede musiała leczyć, ani wyrwać jak jestem w ciązy, bo bez znieczulenia to nawet nogi nie postawię w gabinecie :)
-
maciejka19hannaha super wyglada maleństwoIwuś no i widzisz wszystko przez teściową :)))) moniska pozycz heh bo mi tylko meza zostaja hehehhe a moze całkiem nie chcąco jesteś z lubuskiego ?
-
tak, ja rownież zawsze dostawałam :) myślę, ze na nastepneij wizycie dostanę, ooo tak pamiątka wspaniała będzie :) oo tak , szkoda, ze my takich nie mamy
-
hannahaZrobiłam zdjęcie usg z główka synka, ale jest ciemno i ciężko o dobrą jakość... mam nadzieje, ze widzicie oczka, nosek i dziubek, który zrobił:P jej widzę :) jak ślicznie i słodko i wg wg :) ja jak byłam teraz na wizycie to nie dostałąm zdjęcia, ale pewnie dostanę teraz 4 marca :)
-
ooojej, zawsze jakiś wydatek :( szkoda,że nie mogę podzielić się z Toba moimi kurtkami, bo mam ich aż 4 na zimę! jak zaszłam w ciążę i przyszła zima, kilka osób w rodzince kupiło mi kurtkę zimową, żeby zakrywała co trzeba bo jak wiadomo, zawsze chodziłam w takicj krótkich :) i teraz mam zanadto więc mogłabym sie podzielić :) moj synek rusza się od wczoraj jak narazie zauwazyłam, ze rusza się zazwyczaj jak usiąde po jedzeniu a wieczorem np teraz daje kopniaczki mam poprostu taką radośc, ze skakałabym ze szczęścia
-
oj tak ciesze sie ze jest w porzo w szczegolnosci jak patrze jak moja siostra meczy się ze swoja :( pewnie, lepiej iśc i się zbadać :)
-
Iwuś , to nie ma co siędziwć ze w gardle stało ja dziekuję Bogu, ze moja teściowa to jest taaaka Kochana normalna kobieta, gadam z nia jak z moją mama :) ale idź, zobacz, zeby nic nie było maluszkowi :) mnie jak cokolwiek, nie pokoi to zaraz do mojego lekarza prowadzącego dzwonię :) lecz na szczęscie od kiedy spodziewam się dzidzi, to takie przypadki nie były często :) buziole i daj znać, co tam CI powiedzieli :)
-
brakiiia co powiecie o wiaderku do kąpieli ? ktoś się z tym spotkał ?Opinie o Wiaderko do kąpieli Tummy Tub - bangla.pl ja nie spotkałam sie z wiaderkiem :) a kupowac będę również zwykła wanienkę :) a co do wózka, to kupują dziadkowie, to liczę na ich doświadczenie
-
IwuśPowiedzcie mi czy ból brzucha jest teraz normalny ? Bo nie chce panikować ale już któryś raz w przeciągu tygodnia boli mnie brzuch przed wczoraj w nocy obudzil mnie bol brzucha wzielam espumisan bo bolal jak na wzdecia i przeszlo ale dzisiaj w nocy znowu to samo ale nic nie bralam przelezalam i przeszlo a teraz od jakis pol godziny znowu mnie boli nie wiem czego to moze byc przyczyna bo tak to boli nad pepkiem , ale jak poszlam do wc to zaczol mnie bolec w dole brzucha :( Wizyta dopiero w pon. hej, mnie raz bolał brzuch ale tak mocno ze chodzic nie mogłam, lecz było to przy chorobie, zadnych lekow nie bralam, bo jestem temu przeciwna w ciazy :) ginekolog mnie zbadał i powiedział, ze sam nie wie czemu i upewniał sie 1000 razy czy na pewno nic nie bralam. ale dziecku nic nie było i dzieki Bogu nic nie jest :) ja na Twoim miejscu tez bym poszła do szpitala, zeby ginekolog zbadal w szczegolnosci jak mowisz, ze boli cię często. nie ma co do poniedzialku czekac. lub skontaktuj się ze swoim lekarzem prowadzacym. pozdrawiam i mam nadzieje ze wszysko w poradku bedzie :) aaa i moze zaobserwuj co jadałas, ja wowczas zjadalm jabłko i po jakies godzinie zaczał mnie boleć, wiec mysle ze moze skórka gdzieś nie tak się przykleiła.
-
waga - bilans - dziecko
-
komedia czekolada czy wanilia ?
-
nieeee lubisz zielony kolor?
-
heja dziewczynyv:) jak wam lecą tygodnie ? wszysko w porządku z maleństwem i u was? widzę, rozmówki o rodzeniu, ja bedę rodzić w zwykłym szpitalu tam gdzie rodziła moja siostra mam nadzieję, ze trafię na miłe pielęgniarki: D niestety nie mam funduszy na prywatne kliniki, ale to nic wiecie dziś poczułam pierwsze ruchy mojego synka tak się cieszę, że spać nie mogę jestem tak podekscytowana pozdrówka dla was:)
-
hej, rownież wspołczuję ci, ale faktycznie musisz podjac radykalne kroki.. nie możesz, mu pokazac, ze tylko go straszysz, że odejdziesz, lub, coś, jesli czymś go straszysz to rob to konsekwentnie, nie zgotuj dziecku życia z alkoholikiem i samej sobie. Moj ojciec tez jest alkoholikiem przez 17 lat patrzyłam jak bił moją mamę, znęcał się nade mną i siostrą psychicznie, bałam się do domu wracać. to był i jest dla mnie koszmar do dziś, mam w mim sercu taką nienawiść do niego, że czasem malutka błachostka wyprowadza mnie tak z rownowagi, że hej. poza tym, mam żal do całego świata, żal do wszystkich, popełniam w życiu takie błedy nieraz i wiem że to przez to bo jestem do wielu rzeczy nastawiona z automatu negatywnie, nie zgotuj tego sowjemu dziecku, naprawde, nie zycze nikomu zeby zył z takim cięzarem emocjonalnym jak ja.. dla mnie samej to jest koszmar... chodziłam na terapię DDA ale to nie do konca działa.. teraz oczekuję swojego dziecka i nigdy przenigdy nie zgotuję mu takiego horroru co ja przeżyłam.. życzę ci dużej odwagi i powodzenia, i pamiętaj dobro dziecka jest najważniejsze! :)
-
hej dziewczyny :) wczoraj byłam u lekarza:) i na usg wyszło że będę miała synka :) tak się cieszę:) a tata to już piłkę leci wybierać moja dzidzia zdrowa, doktor był bardzo zadowolony z wyników. waży 234g :) serduszko bije równo i bez arytmi:) jak usłyszałam serduszko mojego skarba to prawie się poryczalam :) jestem taka szczęśliwa ! życzę wam wszystkim powodzenia i zdrowka dla was i maluszkow:) teraz nie ma mnie dużo bo nie mam stałego internetu :(
-
a ja dziś mam wolny dzień od gotowania teściówka zrobiła gołabki i podzielila się z przyszłym wnuczkiem/ wnuczką
-
oj tylko tym żyję! niech ta zina sie już skonczy
-
dziękuję wam mamuśki za porady, myslę ze zacznę od loveli :) widzę najwiecej pozytywnych :) tak wiem, na poczatek kupie małe opakowanie aby sprawdzić, czy maluszkowi podpasuje :) oj tak do rozwiazania jeszcze daaaleko, dopiero 16 tydzien, ale juz tak bardzo doczekać się nie mogę, ze już bym chciała 14 lipiec :) pozdrówka dla was i waszych najcenniejszych skarbów :)
-
hehe to faktycznie miałaś tych wód płodowych :) a ja już nie moge się doczekać mojego pierwszego skarba, ohhh jak już bym chciała lipiec tak mi sie te 9 miesiecy dłuży, wyaje mi się ze w ciązy jestem już z 6 miesięcy a to dopiero 16 tydzień się zaczął:) a ja mojemu maleństwu czytam o krówce: i Kubuska Puchatka dostał od starszego kuzynostwa bajeczki
-
no włsnie też tak myślałam, zeby teraz w zwykłym a bliżej porodu w proszkę dla niemowlaczkow :)
-
aha :) dzięki za podpowiedź:) no tak, lecz ja jeszcze przed rozwiązaniem długo :) ale dostałam po siostrze pare ciuszków i muszę wyprac, bo troszkę poleżały w szafie :)
-
hej :) ja akurat nie jestem prawnie mama adopcyjną, ale wraz z moją mam zaadoptowałyśmy sąsiada, chłopczyka ma 10 lat, 3 miesiące temu zmarł mu tata a jego mam to alkoholiczka bez praw do dziecka. w zasadzie Karol to "mój synek" bo zawsze się nim opiekowałam od jego narodziny (wcześniej oboje rodzice pili) teraz mały jest z nami, w sumie jesteśmy od zawsze jak rodzina, ale on często wspomina tatę itp, na szczęscie nie buntuje się, ani nic, cóż zna nas od zawsze ( gdy miałam 15 lat powiedział do mnie " mama") ja staram się nim dobrze opiekowac, akurat jestm po studiach pedagogicznych i miałam wcześnije kontakt z dzieci, którzy stracili rodziców, bądź rodzca, ale nie wiem jak wytłumaczyć mojej mamie, ze dziecko potrzebuje wiecej opieki niż "zwykłe" dziecko.. jak narazie mieszkam z mama do rozwiązania, ale niedługo wyprowadzę się z narzeczonym na swoje i martwię sie o Karol.. moja mama całe dnie pracuje a dzieciak zostanie sam sobie.. poza tym teraz często się z nią kłócę co do "wychowania" malego.. ona ma swoje "staroświeckie" metody... nie chcę wywoływać niepotrzebnych konfilktów, ale sama już nie wiem jak do niej dotrzeć..