Skocz do zawartości
Forum

brakiii

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez brakiii

  1. Dostałabyś luteine albo duphaston, ja na początku tej ciąży też przed wizytą brałam właśnie luteine bo miałam też plamienia, brałam na własną rękę, kupiłam bez recepty. Nie namawiam, bo jeśli lekarz nic nie wspomniał.. W każdym bądź razie nie zaszkodzi branie, a jeśli nasz być spokojniejsza to w sumie czemu nie.
  2. Marzena czy nie powinnaś w tym terminie normalnie dostać miesiączki? Mi się pojawiło identyczne plamienie na kilka dni właśnie przed tym terminem, też z bólami ale nie bardzo mocnymi. Może to właśnie to. Przede wszystkim nie denerwuj się, odpoczywaj i może rzeczywiście zadzwoń do lekarz, może da radę wcześniej umówić się na wizytę? Wiem jaki raz to stres więc dobrze gdybyś nie czekała aż do środy na wizytę.im szybciej zobaczysz serduszko tym lepiej dla Was! Trzymam kciuki!!
  3. Już kojarzę z innych for i artykułów te badania z krwii, w takim razie będę mieć tylko ta pierwsza cześć badań. Ale poczytam o tych badaniach z krwii!! O rany to dopiero będzie stres podczas takich badań :))
  4. Witaj Dorka! Jestem w bardzo podobnej sytuacji, z tym ze ja poroniłam na początku sierpnia, teraz mam nadzieję będzie wszystko ok, Tobie też tego ze życzę!! :) Mój lekarz takie badanie nazwał skanem :) będę miała u niego robione, w 12 tyg, czy nie mną żadnych wad, np zespołu downa czy z kręgosłupem wszystko ok itd, jestem z małego miasta, dlatego dziwi mnie ze w Koszalinie (dobrze pamiętam?:) tego nie robią? Może jakiś inny lekarz prywatnie? U mnie koszt to 250pln plus koszt wizyty czyli łącznie 350pln :/
  5. Witam kochane!! Ja też już po wizycie, wszystko ok. Znów panikowalam bo mam ciągle plamienia, beżowe raz brązowe, ale tym razem mam się nimi nie przejmować. Na szczęście zmieniłam luteine pod język na te dopochwowa, od tej pierwszej miałam mdłości :)) Poza tym pozbyłam się ich także pijac herbatę z duża ilością cytryny i od paru dni nam spokój. Niestety zaparcia zostały :( Ja oficjalnie w pracy nie powiedziałam, dosylam tylko do kadr zwolnienia.ale muszę sobie zrobić kolejne badania to zrobię w abonamencie LM i przy okazji wpadnę do pracy pogadać z przełożona. Niby mam umowę na cz. Nieokreślony ale i tak nie będę miała do czego wracać .. Jest taka atmosfera ze ludzie sami się zwalniają :/ Rodzina dalsza też nic nie wie, tylko rodzice. Nie chce jak to się mówi zapeszać. Ale nam przeczucie ze tym razem będzie wszystko ok. Mimo wszystko strasznie się boję :( pozdrawiam!!
  6. Witam wszystkie mamusie te ' stare' jak i te 'nowe' :) Niezmiernie cieszę się ze wszystko u Was dobrze. Ja w zeszłym tygodniu znów spanikowalam, bo ustały objawy, ból piersi, mdłości a zaczęły się brązowe plamienia. Na szczęście wizyta u lekarza potwierdziła, ze wszystko jest ok. A plamienia występują czasem w dniu tzw spodziewanej miesiączki, co by się zgadzało. W zeszły czwartek fasolka już miała 1,24cm w 7 tyg i 4 dniu :) co do pracy w ciąży, uważam jak większość, czyli jest to indywidualna decyzja. Innym może się wydawać ze moja praca nie jest ciężka, ale swoje stresy przeżywam, do tego godzinne dojazdy pociągiem zatłoczonym. Nie wyobrażam sobie siedzieć, z bolacym brzuchem i mdlosciami i non stop się martwić. Może jakby moja ciąża była bez problemowa to bym to traktowała zupełnie inaczej. Ann116 bóle też mam, czaszem kluje coś, czasem taki tempy ból. Progesteron pomaga jeśli jest go za mało, bo rozumiem ze niektóre bóle właśnie sa z niewydolności hormonalnej. Mimo wszystko bole nie powinny być mocne, u mnie przy takich pojawiło się krwawienie, ale nie strasze bo wszystko okazało się ok :) Zachcianek jeszcze nie mam, chociaż wczoraj przed snem oddałabym wiele za pistacje :))) A właśnie, też nam problemy ze snem, strasznie ciężko mi się usypia :/ Miłego dnia!!!
  7. u nas Staszek albo Hania, z resztą przez te 7 miesięcy może się jeszcze troche zmienić :) Ja też na zwolnieniu od 5 tygodnia, siła wyższa. Ale przyznam szczerze, że cieszę się z tego, jak wychodziłam o 7 rano tak wracałam po 19 albo jeszcze później :/z resztą średnio ostatnio szanowali pracowników, więc nawet nie mam wyrzutów sumienia. Teraz przynajmniej nadrobie życie osobiste. Dokończe pracę mgr, potem może zajmę się decoupagem :0
  8. FENSTARSSWitaj, jestes drugim przypadkiem jaki znam z tym tematem Aspiryny...hmmm... dziwne dla mnie to bo tak pro forma to nigdy nie zalecają...a przeciez aspiryna wręcz zakazana w ciaży.Powiedz jesli mozesz dlaczego Tobie zagrazaja poronienia??? ... sa powody ? bo jedno poronienie to dziś niestety, staje sie czestym przypadkiem... i zazwyczaj nie jest to powód jakiejs choroby, tylko natura...masz wskazania do rorzedzania krwi? bo ciąża nie jest takim wskazaniem napewno... badania krwi mam w normie, w sensie krzepliwość, w tej ciąży w 5tyg. rozpoznano kolejne poronienie zagrażające, natomiast teraz jest już dobrze, myślę że raczej potraktował mnie jako obiekt doświadczalny. Znalazłam sporo artykułów na ten temat i rzeczywiście małe dawki
  9. Witam ponownie, nie jestem zbyt wylewna więc nie będę Was zasypywać postami, ale czytam na bieżąco :) Przede wszystkim - Agnieszka, strasznie mi przykro, dokładnie wiem co przeżywasz, mi los dał takie samo doświadczenie. W związku z tym, że miałam w życiu 'gorsze' straty, postanowiłam nie dać za wygraną, po zabiegu łyżeczkowania odczekałam do drugiej miesiączki i od razy udało się ! Zatem życzę szybkiego powrotu na to forum w oczekiwaniu na dzidzię :) Doczekałam się swojej wizyty kontrolnej, i wczoraj w 6tyg i 4 dniu, było już bijące serducho. Łzy same napłynęły do oczu, piękna chwila! Mimo wszystko dalej pozostaje strach, co pokaże następna wizyta .. ale czuję się bardziej optymistycznie już ! W 5tyg i 3 dniu, ledwo co pęcherzyk było widać, zatem Marzena1666, Twoja wizyta była stanowczo za wcześnie. Ja gdybym nie miała problemów, typu plamienia i krwawienia to też pierwszy raz wybrałabym się dopiero ok 8 tyg. Zastanawia mnie tylko jedno, lekarz zalecił mi rozpuszczanie w lyzce wody 1/4 tabletki aspiryny na dzień. Niby ufam mojemu lekarzowi, twierdzi, że przy poronieniach, które zagrażają mojej ciąży takie 'leczenie' może pomóc. Czy któraś z Was się z tym spotkała? Aspiryna rozrzedza krew, a ta jak jest za gęsta - może spowodować zatrzymanie akcji serca maluszka.. co do mdłości - to jest to straszne, na szczęście nie muszę JESZCZE latać do łazienki, ale jest to uciążliwe, lekarz zalecił częste jedzenie w małych ilościach, nawet co 2h. Brzuch też mnie pobolewa, czasem lekko jak na okres, czasem coś ciągnie, czasem zakuje. Myślę, że część tych bóli jest niestety od jedzenia, no i te zaparcia :/ Drogie mamusie :) życzę miłego weekendu i odpoczywajcie dużo :)!!
  10. Witam :) mam nadzieję zostać z Wami aż do lipca :) ale może od początku: 02.08.2012 miałam zabieg łyżeczkowania po martwej ciąży w 7 tyg. Od tego czasu minęły dwa cykle, ostatni okres miałam 30.09.2012, ow. niekontrolowana ale podejrzewam 14-16dc. Od razu czułam że mogło się udać, 22.10 zrobiłam betę, ale wynosiła 0,6, tydzień póżniej już 523 (29.10). Progesteron na poziomie 23. Wszystko było ok, w sobote 03.11 dostałam plamień, od razu telefon do gin, duphaston 2x2, od poniedziałku przerzuciłam się na luteine dopochwowo też 2x2 i magnez. Myślalam, że to krwiak jak w poprzedniej ciąży, więc brałam leki, wzięłam wolne w pracy i czekałam leżąc na wizytę w czwartek. Aż nagle tydzień temu we wtorek wieczorem dostałam krwawienia (jednorazowe, nie zbyt obfite) - pomyślałam, żę krwiak, ale jak zobaczyłam skrzepy to od razu domyślałam co się stało. Zapłakana, zrezygnowana nie chciałam jechać po nocy do szpitala więc udaliśmy się środę rano, krwawienia już nie było. Po usg, usłyszałam, że krwawienie było "nie wiadomo skąd", być może był krwiak, chociaż nic nie widać, na szczęście dali mi jeszcze nadzieje, bo był silny pęcherzyk na swoim miejscu, ale brak zarodka. W piątek ponowne usg, nadal brak zarodka, ale ciałko żółte było. Nie ma cech odklejania się kozmówki. Była to końcówka 5 tygodnia (5tydz,5dzień) wg OM. Teraz mam wizytę w czwartek, odchodzę od zmysłów, nie robię sobie wielkich nadziei, ale wiadomo, strasznie bym chciała zobaczyć bijące serduszko. Trochę się rozpisałam, ale mam potrzebę podzielnia się swoimi obawami. Życzę wam powodzenia i obyście bezproblemowo doczekały się rozwiązania!! :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...