Skocz do zawartości
Forum

kasidelko88

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta

Osiągnięcia kasidelko88

0

Reputacja

  1. curryTo rzeczywiście inaczej niż u mnie, bo u mnie w rączkę już wszystkie szczepienia idą. Nie ma już w udo. To tylko chwilką i po bólu. Dasz sobie radę, jak jest adrenalina to zwykle jest przypływ mocy, o której nawet nie wiemy :) Złap go tak aby miał jak najmniej możliwości ruchu i tyle. Ale rzeczywiście godzina niefortunna :( No właśnie to udo mnie przeraża najbardziej ale co ja mam do gadania???A tak na marginesie to do tego wszystkiego pani pielęgniarka wygląda naprawdę strasznie jak babajaga Dziękuję Wszystkim mamusią za odpowiedz i za pocieszenie.... Oj ja chyba gorzej zniosę to szczepienie od dziecka ale taka rola mamy...jak pomyślę o tym że za x czasu będę musiała z nim iść do dentysty to dopiero mi się słabo robi... Dobranoc
  2. Hmm kaskam specjalnie zadz.do przychodni zapytać jakie miejsce mam przygotować plasterkiem czy rączkę czy nóżkę odpowiedzi brzmiała UDO...wiek nie ma znaczenia wydaje mi się a raczej rodzaj szczepienia bo dajmy na to odra świnka i różyczka była w ramię... Właśnie ta pomoc przy przytrzymaniu u nas w ośrodku polega na tym że Pani pielęgniarka nie robi nic po za stwierdzeniem "no musi go Pani złapać mocniej... " Ale mój syn naprawdę jest duży i wyjątkowo silny...qrdę noo dam radę ...muszę ale mam stracha giganta w dodatku wizyta o godz. w której synek zazwyczaj śpi no cudownie to widzę naprawdę....
  3. Niestety akurat jutro mąż pracuje cały dzień w piątek mógłby wziąć wolne ale wtedy nie ma szczepień...Dziękuje za pocieszenie ale fakt pierwszy raz idę na szczepienie sama,raz byłam z teściem a tak to zawsze z mężem chyba jakoś damy rade...kupiłam plaster przeciw bólowy ale ostatnio zastosowałam i lllllllipa totalna mam jeszcze zanadrzu altacet może tym mu nasmaruje małe miejsce na nóżce ???co wy na to?
  4. Witam, jesteśmy jutro wraz z synkiem umówieni na ostatnią dawkę szczepienia 6w1 Hexa. Mam pytanie jak Wy i wasze pociechy przeżyłyście to szczepienie. Bo ja nie ukrywam że wpadam w sporą panikę jak pomyślę że mam utrzymać mojego synka podczas tego szczepienia.Problem polega na tym że 1,5 roczne dziecko mniej rozumie od dajmy na to 2-3 latka...więc nie mogę mojemu dziecku wytłumaczyć gdzie idziemy w jakim celu i po co jest mu ta szczepionka??? Natomiast problem polega na tym że mój syn gabarytowo i siłowo ma rozmiary właśnie 2-3 latka waży 14kg i jest naprawdę silny.... Bardzo proszę o rady i nie ukrywam że słowo otuchy też by się przydało... Pozdrawiam, kasidelko88
×
×
  • Dodaj nową pozycję...