Skocz do zawartości
Forum

emme

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez emme

  1. emme

    Prosze o pomoc

    Mieszkamy z cala rodzina za granica.Nasza corka ma 11 lat ,zaadoptowana zostala majac 4 lata.Od poczatku corka klamala,umiejac szybko wymyslac klamsta.Myslelismy ,ze jest jeszcze mala i ze w jej zyciu zaszly zmiany ,byc moze ,to minie ,ze wyrosnie z tego ,ale niestety to jest do dzisiaj .A od kiedy poszla do szkoly ,zaczela krasc.Ja z mezem bardzo kochamy nasza corke,nic jej nie brakuje , chcemy jej pomoc ,wybrnac z tej sytulacji.Corka chodzi do psychologa ,ja oczywiscie tez.W szkole uczy sie dobrze ,ale nie ma zadnej kolezanki ,dla wychowawcy jest wulgarna , klamie ,jednym slowem w szkole robi co chce ,nawet mowi ,ze jej nikt nic nie zrobi.W domu jest znosnie ,oprocz tego ,ze klamie i robi podstepnie na zlosc .Jak jej tlumacze ,ze tak nie mozna ,to ona to zrobie jeszcze wiecej.Do sklepu tez nie moge ja sama wyslac ,bo kradnie.Corka nie ma poczucia wstydu ,mowi, ze dla niej jest obojetne ,co ktos mowi.Zalezy jej ,zebym nie mowila w szkole ,ze corka jest adoptowana.Ja chodze do psychologa i jest mi bardzo ciezko z tym, ze nie jestem szczera z psychologiem ,ale kocham corke i nie chce jej skrzywdzic, i nie mowie ,ze corka jest adoptowana ,tylko nasza .Prosze o pomoc.Dla psychologa nie mam zaufania ,bo bylo tak ,ze rozmawialam z psychologiem na temat corki i okazalo sie ,ze pozniej wiedzialy dzieci .Prosze ,moze ktos mi pomoze ,co mam robic,czy mam powiedziec prawde,kocham ja i nie mam sumienia tak zrobic ,ale mecze sie tez z tym wszystkim...Prosze o rade.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...