Skocz do zawartości
Forum

Koronek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Koronek

  1. novika Twoja córeczka jest kapitalna Ja też chcę córeczkę!!! Judyta ufff bo już myślałam, że nawymyślałam bzdetów niepotrzebnych.....
  2. Dzięki dziewczyny :) Dominika jedziemy 16.01 na 5 dni dosłownie :) O dzięki za namiary na kiełbaskę, ja lubię, ale nie jadam za często, a oscypek grillowany z żurawiną łazi za mną od dłuższego czasu novika ale ta Twoja Lilcia musi być słodka! Ja chcę filmik na priva Judyta Dominika trzymam kciuki za Wasze wizyty :) Magart ale sanki zajefajne, sama bym się do nich wpakowała Zarąbiste po prostu, a ile ma chrześnica Twojego męża? Może i my byśmy kupili takie na przyszły rok chrześniakowi Michała Dziewczyny no ja mam zamiar zrobić zakupy życia. Chcę kupić: podkład do łóżeczka gaziki podkłady do przewijania kompresy niejałowe kocyk polarkowy rożek czapeczki po kąpieli podkład na ramię z ceratką aspirator do nosa szczotkę do włosków dziecka majtki poporodowe plus wkłady wkładki laktacyjne podkłady do szpitala maść na brodawki myjkę do kąpieli chusteczki nawilżające pieluchy tetrowe 10 szt. patyczki dla dzieci i płatki proszek do prania Lovella łapki niedrapki nożyczki do paznokietków Wszystko na all znalazłam, nie chce mi się latać po sklepach, myślę, że ceny są ok Przedmioty użytkownika - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Napiszcie czy to się faktycznie wszystko przyda, to taki mały wstęp do tej całej wyprawki dopiero, bo przecież ja nie mam kompletnie nic!
  3. novika no Wam się super udało w takim układzie :) A z tą zazdrością to tak jest właśnie... Ona pewnie z tego typu ludzi co i ja widuję, wrócą do naszej mieściny na 2 tygodnie wakacji, przyjadą samochodem, obnoszą się na lewo i prawo jacy to oni nie "bogaci", impreza codziennie, a po 2 tyg. wracają do UK tyrać przy taśmie, no to sory ja już wolę mieszkać tutaj, jeździć 12 letnim autem, móc sobie pozwolić na wszystko co chcę, a przy okazji mieć fajną pracę, nie fizyczną. Kuruj się Kochana, bo faktycznie coś słabo z Twoją odpornością. Aaaaa nasza Mała w 21t 1d ważyła 476g także spoko Tylko wszystkie pomiary ma takie, że wychodzi, że jest tydzień starsza ;) Ja na szczęście jeszcze ani razu nie chorowałam w ciąży. Byłam u lekarza, pozwolenie na wyjazd jest :) A co do tej lewej nereczki to kazał się nie martwić na zapas i iść na usg pod koniec stycznia do innego specjalisty :)
  4. novika niestety, ale masz rację, sporo moich przyjaciół wyjechało za granicę - niektórzy mówili, że na rok dwa lata, a siedzą już po 5 i więcej i dalej mają tyle samo co przed wyjazdem.... Magart wiesz co, wśród moich najbliższych znajomych to w sumie nie mam ani jednej osoby, która mieszka dalej z rodzicami, wszyscy w wieku do 26 lat :) Aleeeee jak widzę po zdjęciach niektórych osób np na fb to bez kitu jest tak jak piszesz, ciągłe imprezy, narzekanie, mieszkanie z rodzicami.... MASAKRA jednym słowem.....
  5. Magart my chyba złożymy w weekend, strasznie zaczęła się sypać, nie można jej dotknąć. A co do słów Twojej koleżanki to no cóż - wcale tak być nie musi jak ona to opisuje.... Zgadzam się z noviką każde dziecko jest inne i nie można porównywać - myślę, że dużo tutaj zależy od rodzica, od jego podejścia do jednego i drugiego dziecka :) novika to chyba do mnie było Tak masz rację, ja nie wiem jaki jest sens pracowania od kilku lat przy taśmie, bez perspektyw na jakiś awans czy rozwój ogólnie - wg mnie to taki przestój w życiu. No nie wiem ja też bym tak nie mogła i tyle, ale jeśli musiałabym tam zostać to bym już się zapisała do jakiejś szkoły, żeby mieć tam jakieś wykształcenie. No nie wiem... Wielu moich znajomych chyba jeszcze nie dojrzało do dorosłego życia i to że mają wypłaty co tydzień i co tydzień mogą balować to im wystarcza póki co. A co do Twojej Niuni to nieźle jak tak cały czas dokazuje
  6. novika mam koleżankę co ja UK uczula, a siedzi tam już ładnych parę lat Ale u niej to raczej na tle nerwowym - strasznie chciałaby wrócić do PL, ale w sumie nie wiem co by tu robiła, studiów nie skończyła... Siedzi w UK i pakuje jakieś sałatki w pudełka na hali..... Co do brzuszka, to ja nie widzę już swoich stóp - przedwczoraj się goliłam i stwierdziłam, że już są problemy, więc co będzie za jakiś czas Dominika teraz bardzo dużo osób choruje, narzeczony siostry właśnie ma grypę od tygodnia już i nie może się wyleczyć..... Oby Tobie udało się bez antybiotyku. Magart Jak to mówią - każda ciąża inna, każde dziecko jest inne :) Mam znajomych co mają synka i córeczkę, synek od początku był bardzo rozdarty jak był mały, ale później mu przeszło i dziecko do rany przyłóż, a córeczka od niemowlaka spokojna, a teraz po roku jej się odwidziało i jest po prostu wredna, jak jej coś nie pasuje to potrafi ugryźć Starszy brat się jej boi Dziewczyny czy Wasze maluchy w brzuszkach ruszają się cały czas, tzn, że przez cały dzień dają znać o sobie? Bo ja mam dalej dni przestoju, że w ciągu dnia to tylko parę kopnięć, a 3 dni temu szalało prawie przez cały dzień, a najbardziej na wieczór.... Niby między 24-28 tc powinno być najbardziej ruchliwe. No i dzisiaj ten lekarz - trzymajcie kciuki żeby pozwolił na ten wyjazd do Zakopca
  7. Dominika GRATULACJE :) Dobrze, że z Małą wszystko ok :)
  8. Ja mam 7,5kg na + a to dopiero 23 tc, ale wychodziłam z BMI 18,1 więc chyba nie mam co się martwić :)
  9. Magart w środę dopiero o 16.00 :) A wczoraj znowu mnie pępek pobolewał, ale nie tak jak za 1 razem.... Eh... uroki ciąży. A dzisiaj byłam u babci szkolić ją w zakresie obsługi laptopa i internetu Chce rozmawiać z moim tatą na skype - mówię Wam masakra nauczyć prawie 70 letnią osobę, która z kompem niewiele miała do czynienia, nie czai w ogóle co to internet
  10. Kurde dziewczyny a ja mam problem, mamy jechać do Zakopanego za 2 tyg, dosłownie na weekend, naczytałam się w necie jak to góry się odradza ciężarnym, mieszkam na wyżynie lubelskiej, więc chyba zmiana z 300 mnpm do ok. 800 nie zrobi wielkiej różnicy, mamy jechać samochodem, trasa ok. 6h oczywiście co 2h przystanki już zapowiedziałam. Najgorzej, że po tej mojej podróży w I trymestrze co się skończyła szpitalem to się boję strasznie, a pojechać bardzo chcę =/ W środę do lekarza idę - ciekawe co powie....
  11. Magart jak to kadry pewnie jak zwykle wszystko na ostatnią chwilę, bo pewnie zaraz płace będą robiły to sobie przypomniały o L4.... No a ja na to szaro, buro i wiatrzyście muszę zaraz wyjść =/ No nic może to tylko u mnie na zadupiu tak wieje, a bliżej centrum jest lepiej
  12. Magart ja też nie liczę na cuda, jeśli chodzi o położną środowiskową... Ale zobaczymy, może uda się trafić na jakąś normalną babkę. A jeśli chodzi o SR przy Szpitalu to ja na pewno pójdę do tej prowadzonej przez położne ze szpitala, w którym będę rodzić - tak jak mówisz zawsze można dowiedzieć się czegoś o naszym szpitalu, żeby później nie zrobić wielkich oczu jak przyjdzie co do czego Ale przy szpitalu dopiero od 30 tc zaczyna się, także jeszcze muszę poczekać :) Dominika jeju życzę dużo zdrówka dla Was! Strasznie u nas dzisiaj wieje, a muszę wyjść z domu, bo wczoraj cały dzień się byczyłam, trochę powietrza muszę zażyć :)
  13. Magart moja kumpela z takiej opieki położnej zrezygnowała po pierwszej wizycie, na jakąś beznadziejną babkę trafiła =/ A z tej szkoły rodzenia nic się nie odzywają, nie chce mi się dzwonić do nich, ale chyba będę musiała
  14. novika czytałam trochę w necie o tym i wiem, że to nie jest poważne, a co ważniejsze, jeśli faktycznie coś z nerką nie tak to i tak teraz nic się z tym nie zrobi, dopiero po urodzeniu i zazwyczaj dzieciom do 1 roku życia to przechodzi - także nie jest to żadna poważna wada genetyczna, jeśli w ogóle o takiej można mówić. Dr zresztą nie panikowała i stwierdziła, że czasem tak jest po prostu, więc ja się nie zamartwiam na zapas, pójdę za tydzień do lekarza i zobaczymy co powie :)
  15. Witam się w nowym roku 2013 Dziewczyny to jest NASZ rok!!! Jak Wam minął Sylwester? My na spokojnie w domu siedzieliśmy, przyszło paru przyjaciół, wytrzymałam aż do 3 o dziwo :) A dzisiaj już odpoczywam sobie spokojnie, muszę tylko prawko odebrać, bo już wyrobili mi, jeszcze tylko z dowodem się ociągają. novika jeju miesiąc byłaś i tak szybko zleciało.... Niestety wszystko co dobre szybko się kończy :( na początku pewnie najtrudniej jest się rozstać z bliskimi i się strasznie tęskni. Też się zastanawiałam nad obsługą dziewczynek, bo prawdopodobnie i ja będę miała córcię :) Potwierdzi się mam nadzieję, za jakieś 2 miesiące na kolejnym usg, chyba, że będę musiała wcześniej pójść, bo coś tam z lewą nereczką jest nie tak, tzn. dr mówiła, że może dziecko się dużo płynu nałykało i nie zdążyło wydalić stąd powiększona nerka. Nie panikuję za bardzo, bo sama nie wiem dokładnie o co chodzi, a do lekarza za tydzień to mi wytłumaczy. Ah no i zapisałam się do szkoły rodzenia, bo to chyba czas najwyższy? Wy w ogóle będziecie chodziły? Chociaż w większości macie już dzieciaczki i Wam raczej nie potrzebna A chodziłyście w ogóle przy pierwszych ciążach?
  16. Judyta tak pupole są genialne Mam nadzieję, że za 2 miesiące na tym usg będzie można określić w 100% :) A jak się leczysz Kochana? Naturalnie? Kurde nie lubię zapalenia spojówek, miałam chyba ze 2 razy w życiu, ale po prostu masakra jak sobie przypomnę :/ Mam nadzieję, że Ciebie ominie. Magart Piękne fotka!!! Super wieści!!! Cieszę się, że wszystko jest ok i możesz spokojnie czekać :) No i gratuluję dziewczynki :) U mnie prawdopodobnie też, ale jak pisałam wcześniej, nie na 100% :) No byłam na zakupach, kupiłam sobie mydełko Aleppo do mycia twarzy i szaliczek komin
  17. Witam się po Świętach :) Objadłam się jak gupek, nawet na wagę nie staję, bo się boję ile mam na + przez to całe świętowanie Ale święta bardzo fajnie minęły, wigilia i I dzień bardzo intensywnie a II dzień już tak bardziej na spokojnie, więc nawet odpoczęliśmy trochę. Mąż teraz w pracy, a ja zaraz się zbieram na zakupki :) Wczoraj byliśmy na usg połówkowym, pomiary, badania - wszystko ok :) Młode waży już prawie 0,5kg Także jak to dr powiedziała "ładnie rośnie". Ahhh no i chyba dziewczynka, ale lekarka to powiedziała z tego względu, że nie widzi ani sisiorka ani pipci, bo było tak beznadziejnie ułożone, że same pośladki było widać i nie dało rady zajrzeć od przodu - także teraz chyba poczekamy aż do kolejnego usg, bo nie ma 100% pewności, że to dziewczynka.
  18. Kochane, chciałam Wam życzyć zdrowych, spokojnych, spędzonych w rodzinnej atmosferze Świąt Bożego Narodzenia Ja znikam na parę dni, w czwartek odezwę się po usg :)
  19. novika gratulacje :) śliczne fotka córeczki! Skoro tak u siebie przewidziałaś to może przewidzisz i u mnie
  20. Hehe Judyta, no i ja się staram zrobić klimat w domu, ale jeszcze parę ozdóbek chciałam, no i szopkę pod choinkę muszę zakupić
  21. Hejo :) U nas choinka ubrana wczoraj :) Dominika kuruj się, oby choróbsko szybko przeszło! Magart gratuluję półmetku, ja też właśnie jestem w trakcie novika może z tymi bólami koło pępka masz to co ja? Skóra się rozciąga i może tak boleć czasami. Tylko mnie trzymało cały dzień... Ja tam chyba nic nie gotuję, albo zrobię tylko barszcz, pierogi z kapuchą i sałatkę warzywną, po I nie chce mi się, a po II mamy iść w niedzielę teściowej pomagać, więc pewnie ja sama na swoje rzeczy będę miała niewiele czasu. Zrobię tylko tak, żeby było co przekąsić z rana w poniedziałek, bo reszta dni to a to u teściów, a to u babciów i dziadków, więc szkoda zachodu ;)
  22. Byłam wczoraj u gina, badał mi pępek, powiedział, że nic nie widzi niepokojącego, żebym się mamy swojej zapytała czy po urodzeniu nie było problemów z gojeniem się pępka u mnie i się okazało, że goił się dłużej niż powinien, także może taka jego budowa i urok, że mnie będzie bolał od czasu do czasu. Przy okazji zerknęliśmy szybko na dzieciaczka podczas usg, serduszko bije, machało łapkami i rączkami, ale odwróciło się dupką widziałam kręgosłupek taki malutki, ale bardzo wyraźnie Także ufff......
  23. Więc okazało się, że z pępkiem wszystko ok. gin zobaczył, zbadał, z pępowiną też ok, podglądaliśmy maluszka na usg machał rączkami nóżkami także też ok. A sam ból? Prawdopodobnie mam taką budowę pępka, że w momencie jak rośnie brzuch to jest bardzo naciągany i stąd kłucie, ale to nic poważnego :)
  24. Ja to teraz się bardzo dobrze czuję, ale na 2h zakupy to chyba też nie miałabym ochoty
  25. Dzięki dziewczyny, tak właśnie myślałam, że to po 30 tc powinno się cokolwiek liczyć i nie przejmować, że wcześniej nie jest to regularne, czy ewentualnie są duże odstępy, ale serducha dzisiaj muszę posłuchać - będę spokojniejsza i tak :) Dominika a na jakie zakupy? Świąteczne czy takie bieżące :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...