-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez ewaszot
-
-
raczej takiemu małemu bym nie zakładała niczego, co ma kształt pętli. Za male dziecko, żeby podejmować tego rodzaju ryzyko. Nie neguję właściwości leczniczych bursztynu- w końcu to żywica, a to ma właściwości lecznicze - może bardziej jako składnik jakichś maści, czy innych specyfików dla dzieci, ale jako coś do wieszania na dziecku kategorycznie nie.
No własnie - drucilla idealnie wyraziła moje zdanie.
Nie wiem, czy jest skuteczny taki naszyjnik, ale nawet gdyby był to bym go dziecku nie założyła.Dokładnie też tak uważam :)
Na dodatek na stronie sklepu, który handluje w/w naszyjnikami jest napisane "Każdy rodzic na swoją odpowiedzialność decyduje, w jakim wieku założyć dziecku naszyjnik. Niektórzy rodzice wolą to zrobić jak najwcześniej, aby dziecko się przyzwyczaiło do noszenia naszyjnika i uniknąć, aby później w celu pozbycia się go ciągnęło za niego. Inni wolą poczekać, aż dziecko będzie większe. W każdym przypadku za użytkowanie naszyjnika nie odpowiada [sklep]." To chyba dość dobitnie świadczy o bezpieczeństwie takiego naszyjnika.Ja wyczytalam cos innego :
"Najważniejsze jest dla nas bezpieczeństwo Twojego dziecka.Zapięcie posiada punkt bezpieczeństwa BREAK AWAY przetestowany laboratoryjnie i sprawdzony przez wiele mam .Pod wpływem nadmiernej siły mechanizm zapięcia rozłącza się, dzięki czemu zapewniony jest najwyższy poziom bezpieczeństwa dla Twojego dziecka ( zobacz nasz film na You Tube). Ambra dei Bimbi stworzyła jeszcze jedno dodatkowe zabezpieczenie ,polegające na specjalnym wiązaniu przed i po każdym koraliku. W przypadku przerwaniu się naszyjnika ,wszystkie perełki zostają na swoim miejscu, więc nie istnieje ryzyko zachłyśnięcia ,a naszyjnik można łatwo samemu naprawić ."
-
Napisałam, że nie korzystam, bo nie wierzę w tą całą magię. Hmmm... nie wydaje mi się, żebym bardzo odbiegła od tematu :)
Ale pytanie nie bylo czy wierzysz czy nie ....naprawde nie mozesz tego zrozumiec???
Ok, zmieniam swoją odpowiedź na: Nie, z naszyjników nie korzystam... bo nie.
Widzę, że taka odpowiedź usatysfakcjonowałaby Cię bardziej... bo kwestia mojej wiary jak widać bardzo porusza.
I kończę temat, bo szkoda czas tracić na roztrząsanie każdego słowa.Forum jest po to, żeby dyskutować, a w tym wątku chodzi o to, żeby zgadzać się z autorką.
dziekuje ze konczysz bo twoja dyskusja nic nie wniosla w ten temat...
-
Chciałabym zapytać was czy korzystacie ze sprzedawanych w tym celu naszyjników?
Napisałam, że nie korzystam, bo nie wierzę w tą całą magię. Hmmm... nie wydaje mi się, żebym bardzo odbiegła od tematu :)
Ale pytanie nie bylo czy wierzysz czy nie ....naprawde nie mozesz tego zrozumiec???
-
Zaczyna sie to samo co w watku Niewiedza.... Autorka nie pyta czy wierzycie w takie sposoby, tylko czy dzialaja ...to jest roznica. Zainteresowal mnie ten temat i poczytam o tym zanim wydam opinie, chociaz mysle ze jest zbedna gdyz nie probowalam tego.
I nie wiem po co takie naskakiwanie na osobe nowa na forum....wkoncu tu chodzi o dziecko i bol zwiazany z zabkowaniem.
Ogarnijcie sie troche.dzieki ewka !!!
-
Ja nie słyszałam o takim sposobie i niestety, ale NIE WIERZĘ W ZABOBONY!
nie zaszkodziło by poszerzyć horyzonty i otworzyć się na wiedze o świecie
-
to nie o to chodzi...ale OK
-
Moim zdaniem to zabobony jakieś...
Absolutnie nie wierzę w skuteczność takiego naszyjnika, nie wspominając już nawet o zagrożeniu, o którym pisała Olinka.Na jakiej podstawie "Absolutnie nie wierzę w skuteczność takiego naszyjnika" miałaś jakieś doświadczenie??? a może homeopatia to tez bzdura??? a o zagrożeniu ....wystarczy poczytać i wszystko znajdziesz w necie.....od wczoraj drążę ten temat i jestem coraz bardziej za !!!
Po prostu wydaje mi się, że kamienie szlachetne pomagające na różne dolegliwości, to tylko kwestia sugestii, która może działać u ludzi dorosłych, a nie maluchów, które nie mają pojęcia w jakich celach im się taki naszyjnik zakłada :)
Poza tym prosiłaś o nasze opinie, przedstawiłam swoją :) Nie rozumiem zbulwersowania, każdy ma prawo do własnego zdania :)Właśnie o opinie poprosiłam, ale tych, którzy maja coś konstruktywnego do powiedzenia…kogoś, kto może cos takiego już stosował. Są różne sposoby a ja jestem otwarta na różne sposoby i….nie zaszkodziło by poszerzyć horyzonty i otworzyć się na wiedze o świecie(nawet na babcine sposoby)
-
Moim zdaniem to zabobony jakieś...
Absolutnie nie wierzę w skuteczność takiego naszyjnika, nie wspominając już nawet o zagrożeniu, o którym pisała Olinka.Na jakiej podstawie "Absolutnie nie wierzę w skuteczność takiego naszyjnika" miałaś jakieś doświadczenie??? a może homeopatia to tez bzdura??? a o zagrożeniu ....wystarczy poczytać i wszystko znajdziesz w necie.....od wczoraj drążę ten temat i jestem coraz bardziej za !!!
-
Słyszałam od kilku koleżanek o zbawiennym działaniu bursztynu, który łagodzi ból i dolegliwości związane z ząbkowaniem. Chciałabym zapytać was czy korzystacie ze sprzedawanych w tym celu naszyjników? działa, czy nie działa? Wasze dzieci noszą naszyjnik przez cały czas, czy tylko w porach zwiększonego bólu? Myślę ze cos w tym musi być. Widziałam wiele stron w necie i za granicą jest to bardzo popularne. Chciała bym usłyszeć wasze opinie.
Ewa
Czy ktos slyszal o naszyjniku z bursztynu na zabkowanie?
w Ankiety, sondy
Opublikowano
Już od tygodnia mam ten naszyjnik i przyznaje szczerze że to funkcjonuje u Tomaszka !!! Lepiej śpi i jest mniej rozdrażniony no i to chol?..ne ślinienie jest dużo mniejsze.
Co do samego naszyjnika to jest zrobiony świetnie...dokładnie tak jak w opisie produktu. Nie za długi także nie można go wsadzić do buzki. Jestem super zadowolona ... najlepszy zakup jaki mogłam zrobić !!!
Dziękuje za wszystkie pozytywne i negatywne komentarze (proszę nie obrażajcie się na mnie te negatywne ) myślę że najważniejsze jest to ze każda z nas ma odpowiedzialność za swoje dziecko!! Ja taka podjęłam z tym naszyjnikiem i teraz jestem szczęśliwa bo widzę namacalne zmiany.