Dlatego we wcześniejszym poście zamieściłam artykuł, jak to jest udowodnione naukowo, że noszenie nie oznacza rozpieszczania, czy że dziecko nie poradzi sobie w życiu i takie tam ;) łatwo się mówi "zostaw dziecko niech sobie płacze"...to siąść i płakać razem z nim, bo jak można patrzeć jak takie małe niewinne uzależnione od nas dziecię rozpacza...takie moje zdanie, ale każdy ma przecież swoją opinię i w nią nie wnikam. dlatego i my kupujemy nosidełko ergonomiczne z womaru, bo chusta jakkolwiek jest cudowna to tata sobie zażyczył nosidełko :) i niech sobie mówią co chcą a my się będziemy nosić i tulić, bo czas tak szybko płynie, niedługo zacznie się szkoła, studia i tyle pozostanie z małego dziecięcia...uff ale się rozpisałam ;) Hej gosiaczek-k i jak zdecydowaliście się na nosidełko? trochę mnie nie było na forum i nie wiem czy już się Twoja dzidzia załapuje na taką formę noszenia? my już zamówiliśmy nasze eco. Będziemy je intensywnie wypróbowywać nad morzem :)