Przyjaciele ( przygoda misia) Przyjaciele Miś Parentus chciał sobie zagrac...w zielone,
więc ruszył w rzeki stronę
po tataraki.
Patrzy, a na brzegu rak nie byle jaki,
ale bardzo duży !
I nawet oczu nie zmrużył, kiedy miś poczłapał w jego stronę,
tylko szczypce miał grożnie najeżone !
I szczyp, i cap Parentusia za nogę !
Teraz już razem musieli ruszyc w drogę.
Tylko, że rak chciał iśc ...do tyłu, a miś...do przodu...
I tak stali i się szamotali, i byłoby wiele korowodów,
gdyby nie pomoc Krzysia,
który uwolnił nogę misia ...od raka.
Parantusiowi poradził, aby ...dał drapaka !
A raka wrzucił do wody, aby się tam sam...raczył.
Oj, pomoc drugiego wiele znaczy,
przekonał się o tym misiu.
Odtąd są już zawsze razem - miś z Krzysiem, a z misiem, Krzysiu.