Skocz do zawartości
Forum

alisss

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez alisss

  1. alisss

    Sierpień 2009

    kasia001alisssWitam w Nowym roku!!!!!! ..... O rok starsze :))))U nas sylwek spokojnie, z rodzicami, chrzestnym i jego kobietka, no i jeszcze jedna ciotka. Spoko. Maly zasnal o 9, przespal spokojnie fajrwerki ( a tak dawaly), zero reakcji.... :) Kladlismy sie spac ok 4 a ten sobie pobudke na jedzonko zrobil i tak sie przy tym rozryczal (zanim zdazylam zrobic butle, ze o matko, juz dawno tak glosno nie plakal, na szcze scie jak tylko butle dostal bylo ok, zjadl i usnal w 2 sekundy :) i spal do 9, jedzonko a pozniej do 11.30, a teraz znow spi... :) Piszecie o problemach z kupkami... my mamy tez tylko odwrotnie, wczoraj bylo 5!!!!!! szok, dzis jeszcze nic wiec moze to taki jednorazowy incydent. A ze mna chyba jest cos nie tak ,pisalam Wam jakis czas temu,ze zmienilam tabsy na plasterki i ze biorac tabsy plamilam, teraz na plasterkach jest to samo, dwa plastry ok, a jak zmienilam na trzeci to na drugi dzien znow zaczelam plamic i tak juz 3 dni, chcialam wczoraj isc do ginka ale nie przyjmowal :( Zadzwonie jutro, strasznie sie matrwie...... Caluski dla wszystkich mamusiek!!!! masz racje lepiej sie przebadaj albo chociaz zapytaj gin co moze byc nie tak wiem ze przy antykoncepci chyba nei powinno plamic sie.. choc ja na samym poczatku tak mialam ale to tylko przy pierwszym opakowaniu No ja tez sie martwie i jak tylko bede mogla to pedze. Przy tabletkach lekarz, niestety ogolny, bo tylko do takiego zwracamy sie w UK, stwierdzil ze byc moze mi one nie pasuja po prostu, a teraz to jest pierwsze opakowanie plasterkow....
  2. alisss

    Sierpień 2009

    Witam w Nowym roku!!!!!! ..... O rok starsze :)))) U nas sylwek spokojnie, z rodzicami, chrzestnym i jego kobietka, no i jeszcze jedna ciotka. Spoko. Maly zasnal o 9, przespal spokojnie fajrwerki ( a tak dawaly), zero reakcji.... :) Kladlismy sie spac ok 4 a ten sobie pobudke na jedzonko zrobil i tak sie przy tym rozryczal (zanim zdazylam zrobic butle, ze o matko, juz dawno tak glosno nie plakal, na szcze scie jak tylko butle dostal bylo ok, zjadl i usnal w 2 sekundy :) i spal do 9, jedzonko a pozniej do 11.30, a teraz znow spi... :) Piszecie o problemach z kupkami... my mamy tez tylko odwrotnie, wczoraj bylo 5!!!!!! szok, dzis jeszcze nic wiec moze to taki jednorazowy incydent. A ze mna chyba jest cos nie tak ,pisalam Wam jakis czas temu,ze zmienilam tabsy na plasterki i ze biorac tabsy plamilam, teraz na plasterkach jest to samo, dwa plastry ok, a jak zmienilam na trzeci to na drugi dzien znow zaczelam plamic i tak juz 3 dni, chcialam wczoraj isc do ginka ale nie przyjmowal :( Zadzwonie jutro, strasznie sie matrwie...... Caluski dla wszystkich mamusiek!!!!
  3. alisss

    Sierpień 2009

    No i brzdac znowu psikusa zrobil, wstal i jest mega zadowolony, spadam zrobic mu jesc i polozyc :) Dobranoc, mam nadzieje ze teraz juz czesciej bedziesz, bo tak to tylko ja po nocach tu zagladam :)
  4. alisss

    Sierpień 2009

    kaja09alissswow :))))) No troszke widac roznice hihi, nie no teraz to juz laska jestes . Na tamtym z 92 jak biala chinka wygladasz hihi oczka takie malutkie :)straszne nie?! hehehe...boze jak dobrze,ze sie skurczyłam troche! zaczynam znow czuc sie sobą! a do tego mam nagranie . na ktorym sie wyglupiamy i ja pokazuje brzuchol i mi B robi zblizenie na te "chinskie oczka " i wielka twarz (tragedia) a kilka godz pozniej zaczelam rodzic!!!! czyli mamy ostatnia faze mojego tycia uwieczniona, hehehe! nigdy wiecej! w nastepnej ciazy szlaban na slodycze i fastfoody Bedzie pamiatka, choc TY chyba nie chcialabys tego az tak dobrze pamietac hehe. Ja mam tylko zdjecia z 2 dni przed porodem, tylko nie myslalam wtedy, ze to juz beda ostatnie brzuszkiem :)
  5. alisss

    Sierpień 2009

    To musi byc drastyczne..... na kamerze, ja bardzo chcialam zeby Ł byl ze mna, ale niestety... musialam byc pod narkoza, bo inaczej mogloby sie to zle skonczyc, albo dla mnie, albo dla Natanka (SERDUCHO moglo nie wytrzymac ) :((( Na szczescie bylo wszystko ok, a ja nie mam zlych wspomnien z porodu, zadnych zreszta nie mam ...
  6. alisss

    Sierpień 2009

    kaja09alissskaja09Ty to chudzinka byłaś! ja jak się z B poznałam to miałam 54 kg! (170cm) a na porodówce 92!!!!! hehehehe..po porodzie jak się zważyłam (4 dni po) to się poryczałam,bo mi się wydawało,że z 40kg mi spadło a tu niecałe 6!!!!! i 24 do zgubienia!!!!! dół jak nic!!!! samo dziecko ważyło 4.5!!!! plus łożysko i reszta..aż się wierzyć nie chciało,że tylko 6 kg mi zeszło!!!! ale ja potwornie spuchłam po cesarce! skóra na nogach t5o myśl,że mi popęka!!!! a przed ciążą 64kg...będzie ok :d warto było! No pewnie ze warto bylo, my czasem obsrwujemy brzdaca jak spi i nie wyobrazmy sobie zycia bez niego, tyle szczescia..... nam dal.... Ja po cesarce calkiem ok, u mnie najgorsza byla doba przed, no i na 4 dzien po kiedy to nie moglam sie jeszcze ruszc z lozka ale to ze wzgledu na komplikacje i moje cisnienie, sama rana i w ogole bardzo dobrze :) ja to byłam w szoku, jak mi morfinę odłączyli 24 godz po cc i pow,że i tak pow ją mieć przez 12 godz tylko i że od teraz na paracetamolu to ja myśl,że się poryczę!!!! a tu luzik! jak w 3 dobie wyszłam do domu to tylko ze 2 paracetamole na noc wzięłam i luzik! szok! bardziej użyłam jak mi mleko naszło w cycki a Kaja ssać nie umiała i krew zasysała biedaczka... i jak kolana mnie bolały od ciężaru i spuchłam (wstałam z kibla z kaloryferem! wyjełam kaloryfer ze sciany!!!hehehe! taka słonica byłam!) MI po odlaczeniu morfiny, nie wiem po jakim czasie ale pewnie troche dluzszy, na bank 2 doby, dawali jeszcze kodeine, a pozniej po 2 paracetamole co 4 godz. Ale bylo ok, jak wrocilam do domu to tez przez jakis czas bralam i tylko z rana bolalo bo na noc juz nie bralam, a Ł to byl w szoku ze i tak szybko juz w formie bylam i "biegalam" przy malym.... bo on po przepuklinie to cierpial oj cierpial, ale to wiadomo, facet, to dlatego oni nie rodza... A z kaloryferem :))))) Dobre
  7. alisss

    Sierpień 2009

    wow :))))) No troszke widac roznice hihi, nie no teraz to juz laska jestes . Na tamtym z 92 jak biala chinka wygladasz hihi oczka takie malutkie :)
  8. alisss

    Sierpień 2009

    kaja09alissswow, to rzezcywiscie duzo zrzucilas, pewnie karmienie piersia tez pomaga. Ja z moich 11zaraz po porodzie 8 zgubilam i9 tak juz zostalo, takze mam 3 kg do przodu, ale sie nie przejmije bo mialam troche za malo, a teraz mi mowia ze jest akurat, zresta 51 kg to chyba nie az tak duzo :)Ty to chudzinka byłaś! ja jak się z B poznałam to miałam 54 kg! (170cm) a na porodówce 92!!!!! hehehehe..po porodzie jak się zważyłam (4 dni po) to się poryczałam,bo mi się wydawało,że z 40kg mi spadło a tu niecałe 6!!!!! i 24 do zgubienia!!!!! dół jak nic!!!! samo dziecko ważyło 4.5!!!! plus łożysko i reszta..aż się wierzyć nie chciało,że tylko 6 kg mi zeszło!!!! ale ja potwornie spuchłam po cesarce! skóra na nogach t5o myśl,że mi popęka!!!! a przed ciążą 64kg...będzie ok :d warto było! No pewnie ze warto bylo, my czasem obsrwujemy brzdaca jak spi i nie wyobrazmy sobie zycia bez niego, tyle szczescia..... nam dal.... Ja po cesarce calkiem ok, u mnie najgorsza byla doba przed, no i na 4 dzien po kiedy to nie moglam sie jeszcze ruszc z lozka ale to ze wzgledu na komplikacje i moje cisnienie, sama rana i w ogole bardzo dobrze :)
  9. alisss

    Sierpień 2009

    wow, to rzezcywiscie duzo zrzucilas, pewnie karmienie piersia tez pomaga. Ja z moich 11zaraz po porodzie 8 zgubilam i9 tak juz zostalo, takze mam 3 kg do przodu, ale sie nie przejmije bo mialam troche za malo, a teraz mi mowia ze jest akurat, zresta 51 kg to chyba nie az tak duzo :) A z tym jedzeniem to jak ja pytalam w szpitalu co moge jesc to lekarz zrobil wielkie oczy... i powiedzial ze wszystko, takie maja tu podejscie... i dobrze
  10. alisss

    Sierpień 2009

    kaja09alisssKaja, a gdzie Ty w tym Manchesterze mieszkasz??? Moja kuzynka tez tam mieszka :) Patrzalam na mapie i mamy do niej jakies 2,5 godz i nie wykluczone ze ja za jakis czas odwiedzimy :) Jak nam oddadza pieniazki za auto, albo moze jeszcze wczesniej jak dadza nam zastepcze :)Ona mieszka w Droylsden :) urmston..zaraz sprawdzę gdzie jest droylsden bo nie słyszałam o tym.... kupiłam dziś Kai bumbo siedzonko, bo się naczyt o tej płaskiej główce...a ona miała taki krztałtny łepek i od spania na plecach-inaczej nie chce- i siedzenia w bujaczku to już ma łysy placek z tyłu główki...grzywka odrosła to tyłu brakło - jakby jej się tupecik przesuwał normalnie!..i mi się wydaje,że jej się lekko główka spłaszczyła....a to ponoć pomaga na mięśnie karku też,choć nie mogę narzekać, Kaja od urodzenia bardzo sztywna i inaczej niż na pionowo nie dawała się nosić i prakt sama siedzi! ostatnio ją przyłapałam,jak łapała się ochraniacza i podnosiła w łóżeczu by sobie usiąść! nie chce leżeć i w pozycji półeżącej dostaje nerwicy! trzeba będzie łóżeczko opuścic po powrocie z Pl chyba....a! zast się czy brać wózek czy lepiej Kaję w nosiedłku? kiedy się zdaje wózek? (ryianair) razem z walizką czy przy wejsciu do samolotu? Moj tez ma tyl wytarty :)ale splaszczony nie jest. Moj tez bardzo sztywny i jak Twoja najlepiej w pionie, siadac nie siada, moja mama mowi ze to przez jego mala dupke :) Giba sie na boki, ale ladnie probuje utrzymac rownowage... Za to jak na stojaka to od razu nogami przebiera i juz by chodzic chcial :) Ale jeszcze mu na to nie pozwalam.
  11. alisss

    Sierpień 2009

    kaja09cześć Alisss!no to masz fajnie z Natankiem! tylko pozazdrościć! moja Kaja to jakiś śmieszny oszołomek jest normalnie! ale w sumie wiem po kim ;) ona śpi jak chce! staram się by miała jakąś rutynkę, kąpiemy o tej samej porze, o tej samej mniej więcej na spacerek, jedzonko itp a ona raż śpi 20 min a raz 3 godz w dzień, raz mi zaśnie i śpi do 5 rano a raz co godz chce jeść! dziś widzisz, ani butli ani kaszki a już 4.5 godz śpi!!!! nie wiem co jej jest!!!! lol! budzić szkoda,ale łóżko okupuje nam! Kaja też się budzi w nocy i myśli,że się będziemy bawić!!!!! budzi nas namiot z kołderki nad łóżeczkiem bo ona budząc prostuje nóżki i trzyma je w powietrzu pionowo i się śmieje!!!! no i nie sposób sie nie zaśmiać jak się widzi tego szczerego bezzębnego rogala i wtedy to już sru! rozbawiona jest max, na szczęście z reguły jak tylko dostanie jeść to ją odkładam i za 2 min śpi jak susełek :) a z wybrz\ydzaniem to ja mam tylko nadz,że nie wdała się w B brata,bo ten kijem połowy rzeczy by nie ruszył..a urodziła się w jego urodziny!!!!! brrrrrr.....a my z B żarłoki straszne i nam tam wszystko smakuje! dziś zjadłam hinduskie żarcie...ciekawe jak Kaja zareaguje na cyckowe mleko o smaku balti... Nasz tez tak robi (namiot), teraz nogi do buzi wklada, ale i tak rece sa ciekawsze :) smiejemy sie ze magikiem chyba bedzie bo potrafi godzinami ogladac swoje rece (i nie tylko swoje ) i czaruje :) hihi mam nadzieje ze jej cycus nie zaszkodzi, bo te hinduskie zarcie.... pycha tylko strasznie pikantne :) Rutynke tez mamy i dzieki temu najpozniej o 20.30 mamy juz duzo czasu dla siebie :) Czasem pada juz o 19...
  12. alisss

    Sierpień 2009

    Kaja, a gdzie Ty w tym Manchesterze mieszkasz??? Moja kuzynka tez tam mieszka :) Patrzalam na mapie i mamy do niej jakies 2,5 godz i nie wykluczone ze ja za jakis czas odwiedzimy :) Jak nam oddadza pieniazki za auto, albo moze jeszcze wczesniej jak dadza nam zastepcze :) Ona mieszka w Droylsden :)
  13. alisss

    Sierpień 2009

    Ja jestem, ale tez zaraz zmykam :) Wczoraj w nocy mielismy cyrk, normalnie maly cala noc przesypia, ale wczoraj cos mu odbilo i obudzil sie ok 2, dawno sie tak nie nasmialismy, zaczal piszczec cieszyc sie, smiac, na zabawe mu sie zebralo hihi, potem zjadl i spokojnie znow spac poszedl, kochany :)
  14. alisss

    Sierpień 2009

    Kasia wszystkiego najlepszego dla Maksia!!! Kaja gorace zyczenia z okazji rocznicy !!! Jezusiu jak ja mam dobrze ze Natanek je wszystko i nie wybrzydza, a tak sie balam ze niejadek bedzie.... Mojej kol mala ma 1,5 roczku i ona ma z nia kongo bo mala zjada duzo mniej od mojego brzdaca.
  15. alisss

    Sierpień 2009

    marcysia_83Czy Wasze dzieciaczki tez spia tylko na pleckach?Wiktor od malego spal raz na jednym boku raz na drugim, ale pozniej mu sie przestawilo i spi tylko na pleckach,przez co ma troche splaszczona glowke z prawej strony. Probowalam podkladac mu cos za pleckami lub klasc blisko oparcia ale chwile polezy i jest placz albo sie odpycha i lezy spowrotem na pleckach. Martwi mnie ta krzywa glowka, na razie ma tylko troche, ale jak wizialam jaka krzywa glowke ma dziecko mojej kumpeli to masakra, tylko ze ono od urodzenia spalo tylko na pleckach. Marcysia Moj Natanek najczesciej spi na pleckach, czasem tylko jak baaardzo zmeczony to lepiej mu sie na boczku usypia, ale w trakcie snu i tak sie na plecki przewraca. Wczesniej mial ulubiona strone na ktora przewracal glowke i przez to mial troszke splaszczona glowke po prawej stronie. Wtedy ja mu podkladalam zwiniety reczniczek z prawej strony tak zeby mu glowke blokowalo i zeby czesciej na lewo przewracal. Bardzo go pilnowalam, oczywiscie w nocy i tak czasem mu sie udalo na prawo, ale bylam uparta i sie ladnie wyrownalo. Badz twarda :)
  16. Ja mieszkam w Anglii. Mowie do synka tylko po polsku, a moj Ł czasem po ang ale malo. I tak bedzie caly czas, W maju maly pojdzie do zlobka na pol dnia, bo ja wracam do pracy na pol etatu i tam beda mowic do niego po ang, jak skonczy chyba 5 lat to pojdzie do polskiej szkoly na sobote, zeby po polsku pisac tez umial. Mysle, ze to najlepsze rozwiazanie, tak male dzieci sa jak gabki, chlona wszystko i latwo ucza sie jezykow. Ja swojego nie bede na sile ang uczyc, przyjdzie czas to sie nauczy i to duzo lepiej ode mnie.
  17. alisss

    Sierpień 2009

    roniaaliss oglądałam zdjęcia na nk mały to istny tatulek Wiem wiem, nie dalby rady sie wyprzec HIHI
  18. alisss

    Sierpień 2009

    jesli o lyzeczke chodzi to moj tez pieknie je a jaka to zabawa :) smieje sie jak tylko lyzeczke widzi :)
  19. alisss

    Sierpień 2009

    aganiechaCześć Laski:) U nas nocka marna, około 4 nad ranem smyk się obudził i jęczał bo go brzuszek bolał, nie mógł się wyprykać, nie wiem po czym tak miał, ale jak któryś raz z kolei przysnął i za chwile znów obudził, to nie chciałam sobie nawet wyobrażać jak dzisiejszy dzień przetrwam. Nie byłabym tak zmęczona gdyby nie horror, który oglądaliśmy z M. przed zaśnięciem. Poszłam spać późno, miałam mnóstwo snów i jeszcze o 4 nad ranem musiałam się w masarzystkę bawić(zwykle masowanie brzuszka pomaga). No nic, historia zakończyła się pozytywnie, bo polegiwaliśmy z Dawisiem w łóżku do...10:30!!!!Kaja001, ja zastanawiałam się nad wyjazdem z Dawidem i stchórzyłąm, prawdopodobnie polecimy w styczniu we troje. Całkiem zapomniałam, że Aliss latała z Synkiem i dała radę, może i ja bym dała...Największe z moich obaw nie dotyczą lotu, a lotniska. Choć w sumie, jak o tym myślę, to możnaby się zorganizować. W końcu w Irlandii z bagażami M. by pomógł, później zostaję jedynie z dzieckiem w wózku i torbą podręczną, którą można przecież zredukować do minimum tak by się nie gimnastygować zbytnio i by weszła pod wózek . NAstępnie po oddaniu wózka mam tylko dziecko i tą małą torbę, a później na lotnisku w Polsce można przecież najpierw wyprowadzić dziecko w wózku i zostawić z tym kto po ciebie przyjedzie, a później wrócić po odbiór bagażu. W teorii wydaje się proste, ciekawe jak jest gdy zaczynają się problemy, np. opóźniony lot, marudzące, czy płaczące dziecko... KAJU ŻYCZĘ CI POWODZENIA, OBY MAŁA ZACHOWAŁA SIĘ NA MEDAL. Aliss, a jak rozwiązaliście problem z fotelikiem samochodowym lecąc do Polski, macie w kraju drugi, czy zabieraliście ze sobą????? Ferinka, pamiętaj, że co nas nie zabije to nas wzmocni i jak już wyjdą ci te ręce z tego miejsca do którego wlazły to dodaj foty ze chrztu:) Blondi, szalejesz, już szpinak... Karol pisała, że dla zabawy dali Krzysiowi w rękę kabanosa, Twój Kubuś to chyba goloneczkę będzie niedługo jadł. Pozdrawiam. Karol, nie stresuj się, mój Dawid też jeszcze nie próbował niczego poza piersią i modyfikowanym, choć zaczynam się zastanawiać nad wprowadzeniem czegoś, ale nie mam przekonania. Dzieciaki na piersi do 6 miesiąca nie muszą dostawać niczego oprócz mlesia. Tylko, że ja bym już chciałą jego minkę zobaczyć kiedy spróbuje np. marcheweczki. Tosia, to z pewnością będą ząbki, wytrwałości życzę. madziaas, byłam ostatnio we Wrocku i nie zjadłam hoddoga na dworcu, ubolewam A Dawid włąśnie krzyczy "mam", chyba uczy się mówić "mama", mój Smyk kochany. Fotelik zabralam ze soba, nie trzeba za niego placic tylko trzeba przy odprawie bagazy zaznaczyc, ze ma sie dwuczesciowy wozek :) Ja bylam z Ł wiec spoko ale sama tez spokojnie dalabym rade :) A ostatni lot tez mielismy opuzniony, ponad dwie godziny siedzielismy w samolocie i czekalismy na pozwolenie na start :)
  20. alisss

    Sierpień 2009

    Tak wlasnie sadzilam ze Twoja Kaja wieksza juz musi byc :) Bo tyle co wczesniej mialas napisane to moj Natanek ma :)
  21. alisss

    Sierpień 2009

    kaja09..chciałam jeszcze rocznicowy zrobić,ale to już nie dziś..zmęczył mnie ten suwaczek...i jakieś duże to zdjęcie mam nie? Ale masz :) po ciezkich bojach :)
  22. alisss

    Sierpień 2009

    madziaasMój w końcu usnął W koncu troche czasu dla siebie :)
  23. alisss

    Sierpień 2009

    kaja09DUPA! nie ma zdjecia na suwaczku! Alisss! jak sie robi zdjecie? Wklejasz w podpis tak jak suwaczek o ile dobrze pamietam :) Zle , zle zle..... Bierzesz w ustawieniach edytuj podpis, pozniej na dole masz wczytaj zdjecie (obrazek) z dysku. CHYBA TAK :)
  24. alisss

    Sierpień 2009

    A co to? znow nikogo nie ma?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...