Najskuteczniejszym sposobem na przyswojenie języka obcego jest jak największa w nim imersja. Ja moją 9 miesięczną obecnie córeczkę z językiem angielskim i hiszpańskim zaznajamiałam już od... 7 m-ca ciąży, kiedy to wyraźnie zaczynała reagować na dźwięki dochodzące spoza brzucha mamy :) Puszczałam więc i tańczyłam przy hiszpańskich i angielskich piosenkach, a gdy uczyłam się do egzaminów na studiach czytałam na głos materiały w tych językach.
Po porodzie córcia od razu wyraźnie żywiołowo reagowała głównie na bajki po angielsku, i to nie tylko te które jej czytałam będąc jeszcze w ciąży, ale np. wierszyki dr.Seussa :) Zaczęłam je jej czytać już jak miała 2 tygodnie, a gdy skończyła miesiąc zaczęła "aktywnie słuchać" całą sobą - machając rączkami i nóżkami w rytm moich słów.
Do tego doszły też standardowe piosenki po angielsku i hiszpańsku, w rytm których od pierwszych tygodni tańczyłam z córeczką na rękach. Teraz mała gdy tylko usłyszy rytmy hiszpańskie zaczyna bardzo żywiołowo gaworzyć i bujać się na czworakach.
Poza tym codziennie mamy swój rytuał przy porannym przewijaniu, kiedy recytuję rymowankę po angielsku, a potem robimy spacerem po mieszkaniu albo na dworze z nazywaniem przedmiotów w języku angielskim.