Byliśmy w odwiedzinach u moich rodziców (dziadków Filipka który ma 3 latka) pojechaliśmy tam z teściami. Filipek ze swoimi kuzynkami bawił sie na dywanie a my biesiadowaliśmy przy stole. Następnego dnia rano wszyscy z dziećmi siedzimy przy stole na śniadaniu. Nagle dziadek widać że czegoś szuka i z zawstydzeniem pyta sie babci - czy widziałaś gdziś moje zęby??? A babcia odpowiedziała: Gdybyś tyle nie wypił to wiedział byś gdzie masz zęby:) Wszyscy uśmiechneliśmy się ,ale proteza dziadka wkońcu sie znalazła.
Po kilku dniach gdy wróciliśmy już do domu, tęść chciał obejrzeć wiadomości i zawołał do mnie żebym mu przyniosła piwo z lodówki. Po tych słowach nagle do salonu wbiega Filipek i staje przed dziadkiem mówiąc: "Dziadek nie pij piwa bo zgubis zeby". My oczywiście zaśmialiśmy się ,a ja byłam bardzo zaskoczona jak dziecko potrafi wyciągnąć wnioski z rozmów dorosłych. ;)