Skocz do zawartości
Forum

Dorcia1981

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Dorcia1981

  1. Witaj Katia146! Ja mam 30 i jest to maja 2 ciąża. Dziewczyny uważajcie na prywatnych lekarzy. Jeżeli chodzi o dodatkowe badania i usg wszystko jest ok. Czasami prywatni lekarze próbują od nas wyrwać jak najwięcej kasy... niestety taka jest prawda! napiszę Wam moją historię. w pierwszej ciąży chdziłam do takiej jednej babki, która kazała mi przychodzic co 3 tygodnie!!!! Wyniki badań miałam super, ciśnienie ok i maluch też się prawidłowo rozwijał. zorientowałam się dopiero pod koniec ciąży co to za okropna baba była.... 2 tygodnie przed porodem dała mi skierowanie do szpitala. termin miałam na 4 marca. 5 marca przyjechałam do szpitala i odesłali mnie do domu, pomimo, że skurcze miałam b.regularne co 10 min. siedziałam u rodziców 4 godziny (mąż był w pracy). kiedy o 16tej wrócił mąż z pracy skurcze miałam co 6-7 min.... ale rano w szpitalu powiedzieli mi, że tak ma być i mam spokojnie wrócić do domu! o 18 stwierdziłam ,że podjedziemy do mojej Babki. Przedstawiłam jej sytuacje, a ona ,że to minie. no dobra! Ja nie jestem ginekologiem więc pewnie ona ma rację. spytałam się mojej babki czy jutro będzie w szpitalu, bo to jest jej dzień dyżuru, a ona mi mówi. Jeszcze dzisiaj wylatuję do Grecji!!!! Szlag mnie trafił!!!! Nie dość, że wydałam sporą sumę pieniędzy to jeszcze Ona poleciała sobie do Gracji za "moją" kasę! jak wróciliśmy z mężem do domu skurcze miałam co 5 min. o 20 zadecydowałam, że nie ma co czekać i jeszcze raz jedziemy do szpitala. Nie było mojej Babki, skurcze już były co 2-3 min.... po północy urodziła się moja Córeczka. Jestem bardzo zła na tę kobietę, obiecywała, że będzie przy porodzie, a tu figa z makiem! Jako ciekawostkę podam Wam ceny za wizytę bez usg 150zł. Za wizyte z usg 450. Policzcie sobie! Nie chodzi mi o wytanianie na ciąży, tylko o podejście lekarzy do kobiet, które są w PIERWSZEJ CIĄŻY. Teraz chodzę pół-prywatnie płacę 80 zł za wizyte i usg:)))
  2. aniagWelina super wieści,jednak Ty miałaś dopochwowo.Ciekawe czego ja mam się spodziewać w czwartek,mam takiego stracha przed tym badaniem? Mąż również ze mną się wybiera na to usg i tak się zastanawiałam,czy jeśli będzie dopochwowo to czy będzie mógł być?Aniag Oczywiście mąż może być na tym USG! Lekarz się Ciebie zapyta czy wyraż zgodę na obecność męża. Pozdrawiam:) PS: Ja to badanie mam 30.01, ale niestety mojego małżonka nie będzie, bo pracuje:(
  3. Cześć Dziewczyny! Nie ma reguły na nasze mdłości! W pierwszej ciąży czułam się rewelacyjnie, dopiero w 6-7 miesiącu ciąży maiłam zgagę i moja córka urodziła się z kruczo-czarnymi włoskami:) Teraz od samego początku było źle, wymioty, straszne bóle głowy i brzucha... Liczyłam na to, że sie poprawi po 12 tygodniu ciąży... i UDAŁO SIĘ! TRZECI DZIEŃ NIE MAM ŻADNYCH ZŁYCH OBJAWÓW tylko CUDOWNE UCZUCIE KRĘCĄCEJ SIĘ KARUZELKI W MOIM BRZUSZKU:))) GŁOWA DO GÓRY! TRZEBA MOCNO WIERZYĆ, ŻE BĘDZIECIE SIĘ CZUŁY LEPIEJ:))))
  4. Cześć Kosta! Cieszę się, że już możesz trochę pospać:) Jeżeli chodzi o to zmęczenie i mdłośći to mam nadzieję, że Ci przejdzie! W którym jesteś tygodniu? Jestem w 10/11 tygodniu i NARESZCIE od 2 dni czuję się lepiej! Życzę każdej z Was takiego dobrego humoru i samopoczucia:)))))
  5. Hej Kinia! U mnie na szczęście są już tylko mdłośći. Co do pracy do pracuję popołudniami 14-20 w szkole muzycznej. Teraz nie wyobrażam sobie pracy na rano. Wcześniej potrafiłam wyjść na cały dzień, ale od Mikołajek nie ma takiej opcji. Co do zwolnienia, jak będę musiała to pójdę, ale szczerze powiem, że jestem w trakcie mianowania i maksymalna przerwa to pół roku, żebym mogła kontynuować mianowanie-akurat poród+macierzyński. Oczywiście Dzidziuś jest najważniejszy! Mój mąż wstaje 3.30 do pracy więc niejako znam ten ból! Dobrze, że jesteś na zwolnieniu:) Pozdrawiam serdecznie!
  6. Witaj Nika! Ja idę na kolejne USG 30 stycznia, a wizytę mam 8.02. Muszę zrobić dodatkowe badania na tarczycę, bo wyszło mi za dużo TSH...? Biorę już odpowiednie leki i chyba trochę pomogły, bo czuję się lepiej niż 2 tygodnie temu. Generalnie ta ciąża przebiega o 360 stopni inaczej niż pierwsza z Madzią. W pierwszej ciąży pracowałam i jeździłam samochodem prawie do samego końca! A teraz już przy zrobieniu paru rzeczy "ponad program" jestem strasznie zmęczona... Ale na szczęście mój kochany Mąż stara się pomagać we wszystkim. Mam nadzieję, że dotrwam do końca roku szkolnego! (Jestem nauczycielką). Dobrze, że teraz są ferie:) Pozdrawiam!
  7. Witam! Dowiedziałam się o ciąży na Mikołajki! Mój termin porodu to 13.08.2012! Życzę dużo zdrówka i wytrwałości dla Sierpnióweczek:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...