
karolina86
Użytkownik-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Reputacja
0 NeutralnaPersonal Information
-
Płeć
Kobieta
-
Miasto
blisko Poznania
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
dałam też ogłoszenie na tablica.pl i dostałam mnóstwo odpowiedzi i zdjęć,jest tego tyle że nie wiem komu odpowiedzieć najpierw,wszystkim dziękuję za oferty
-
ja mam termin dopiero na czerwca, ale myślę ze długie rękawki też się przydadzą, jednak bez kombinezonów i takich typowo zimowych ubranek
-
najchętniej te uniwersalne, choć mam przeczucie że będzie chłopiec, to moje czwarte dziecko i jak dotąd nigdy przeczucia nie zawiodły. chętnie zobaczę zdjęcia. Moja Karminka parę lat temu wyglądała tak samo jak Twój Sylwinek:)
-
Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam
temat odpowiedział karolina86 → na Edzia → Kącik dla mam
moja familia składa się z męża Adasia, synka Marcinka(2006), oraz córeczek Karminki(2007) i Dorotki(2009), i jeszcze w drodze ostatni szkrabik.Jest co ogarniać, ale zawsze chciałam mieć właśnie tyle dzieci. pewnie dlatego że byłam jedynaczką i moja mama też. miałam bardzo nieliczną rodzinę. Żadnych bliskich cioć, wujków, kuzynów. Zawsze wiedziałam że moje dzieci będą większą ekipą -
jeśli okaże się że mam dziewuszkę to chętnie, a głosy oddałam
-
Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam
temat odpowiedział karolina86 → na Edzia → Kącik dla mam
hej dziewczyny,widzę że sporo nas, ja odkładam plany o pracy bo tak mi szybko pociech przybywa mam trójeczkę i od niedawna czwarte w drodze, a już miałam plan za pół roku iść do pracy... No cóż przełożę te plany na kolejnych parę lat -
ubranka dla maluszka od najmniejszych rozmiarów, płeć jeszcze nie znana
-
ja biorę luteinę i staram się być dobrej myśli. teraz mam 7 tygodni, więc jestem tydzień dalej niż poprzednio
-
puki co ciąża nadal trwa, lekarz mówi że rozwija się dobrze, widać na usg małe serduszko! trzymajcie kciuki!!!
-
Straciłam ciążę w 6 tyg. musiałam mieć zabieg który był 11.09. Ku mojemu zaskoczeniu znów jestem w ciąży. Nawet nie sądziłam że tak szybko po poronieniu jest to możliwe... Czy jest w ogóle możliwe by ta ciąża się utrzymała? Myślę że do poczęcia doszło 2 tygodnie po łyżeczkowaniu. Jeszcze nie przebolałam poprzedniej straty, dobija mnie myśl że w każdej chwili mogę stracić kolejne.Można coś zrobić żeby dziecko miało większą szansę?