
Anka81
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Anka81
-
Nie będę komentować polskich urzędów, człowiek tylko nie potrzebnie nerwy traci przez brak kompetencji i odpowiednich kwalifikacji osób tam pracujących! Dziś dotarł mój e-papieros, więc małymi krokami zaczynam walkę ze śmierdzącym nałogiem. Jednak po 12 latach palenia może być ciężko ;)
-
W głębi serca liczę na to że mnie znów okłamał i nie złożył tego pozwu.... A jesli jednak to czekam aż listonosz zapuka mi do drzwi i będą to najgorsze dni oczekiwania. Nie wiem ile czeka się na ten pozew ale to naprawdę straszne oczekiwanie. Raz mówi że złożył a raz że jeszcze nie. Też umówiłam się dziś z adwokatem, muszę wiedzieć czy mogę sobie jeszcze jakoś pomóc. Chciała bym żeby ktoś powiedział że to był tylko zły sen!
-
Małgosiu dziękuję Ci za ciepłe słowa i gratuluje takiego ślicznego synka! Jest kochany:)
-
Miło mi było Was poznać! Dziękuję za każde ciepłe słowo! Życzę Wam wszystkiego dobrego! I samych cudownych chwil w życiu.... Ja pasuje!
-
Wiem, że on do końca nie jest pewien tego co zrobił. A ja go bardzo kocham! Nie mam nikogo kto mu tam może nagadać jak mi zależy! Chce to ratować ale nie mam możliwości....
-
Wróciłam od rodziców. Koszmar! Był tylko płacz i wielki żal! Dziewczyny dostałam po południu smsa, wczoraj złożył pozew o rozwód..... Logowałam się tutaj bo myślałam że od stycznia będziemy już "sąsiadkami" niestety....:(
-
W Krakowie od rana świeci słońce, jest po prostu super zważając na porę roku. Piękna polska złota jesień. KASIU miłego dnia i wypoczynku Wam życzę ;) Ja się muszę doprowadzić do porządku bo pojadę do rodziców, muszę z nimi posiedzieć bo zwariuje od tego myślenia. Miłego dnia kobietki życzę :)
-
Tyle razy próbowałam rzucić palenie...mój sukces to 1,5 roku bez. Niestety wróciłam do tego śmierdzącego uzależnienia. Obecnie zamówiłam na allegro e-papierosa i mam nadzieje że pomoże mi to znów rzucić. Od wczoraj to już sama nie wiem ile wypaliłam ale z racji tego że nie miałam ochoty wychodzić na balkon mam w domu jak w piekle, siwo i śmierdzi. Masakra ;/
-
hmmmmmm, więc ja otworzyłam dooobre francuskie winko i napiję się za to że mogłam od Was usłyszeć te kilka ciepłych słów.... To dla mnie bardzo wiele znaczy! DZIĘKUJĘ DZIEWCZYNY każdej z osobna i wszystkim razem!!!! Wasze zdrowie :)
-
No to smacznego
-
Moja lodówka też pęka w szwach i mnóstwo w niej pyszności, zrobiłam zapasy na przyjazd męża.... Chętnie odstąpię bo aż żal wyrzucać a ja nic nie przełknę chyba jeszcze długo :]
-
Kurcze, ale poruszyłyście temat ;) Sama jestem okropnym żarłokiem i chyba nie ma rzeczy której nie lubie :P mogę godzinami spędzać czas w kuchni bo lubię eksperymenty, tylko tego nie robie od jakiegoś czasu, bo tak samej dla siebie poprostu mi się nie chce ;/
-
Spoko, tak jak myślałam, dobra ściema to podstawa! Nie przyjechał!
-
Po pierwsze wiem że mąż nie odbierze mnie z lotniska, ja niestety zostałam bez zasobów finansowych aby móc sobie pozwolić na szukanie jak do niego dojechać. Byłam co prawda kilka razy ale nie wiem jak tam trafić! Nie wiem gdzie mieszka dokładnie ta ździra! Poza tym zagroził mi żebym nie próbowała tam przyjezdzać. Na pewno ktoś wie o nich, tzn nasi wspólni znajomi-to sami faceci- bo mają mnóstwo zdjęć robionych razem! Nie chce zostać w Paryżu na lodzie i sama! Poprostu się boję. Nie chce też puki co rozdmuchować sprawy na innych, wiedzą tylko rodzice i my! Nie chce robić niepotrzebnego syfu! Właśnie dzwoniła moja mama że on jedzie do mnie! Tylko po co......
-
Wiecie...powiedział mi wczoraj jak wyjeżdzał do rodziców że przed wyjazdem będzie chciał się jeszcze zobaczyć i że nie wie czy dobrą podjął decyzję...... Dzisiaj wraca do Paryża bo od poniedziałku do pracy....nie odezwał się słowem, a ja wciąż przyklejona do okna i nadsłuchuję każdego samochodu jaki nadjeżdża...a telefon wciąż milczy! Ta WESZ która zniszczyła nam życie mieszka tam z mężem, w Polsce mieszkają w Rzeszowie, wiem że budują razem dom... Jej mąż pracuje na zmiany więc ma suka( przepraszam) pole manewrowe! Gdybym ją dorwała to chyba bym normalnie..... Najgorsze jest to że moja siostra jest też ochajtana z bratem mojego męża, nawet nie mam siły tam jechać i się wybeczeć....moja mama jest w szoku a tato jak zwykle pewno to odchoruje...sam im wczoraj powiedział o rozwodzie! Brakuje mi siły na kolejny dzień.....już nie wiem co robić! Wydaje mi się że się poniżam żebrając o niego, ale naprawdę te 8 lat coś dla mnie znaczy....To wszystko co mam! Najgorsze że dzieli nas 1700km i mam małe pole manewrowe. Pewno w tygodniu przyjdzie pozew od adwokata...Boże nie chce dożyć tego dnia!!!!!!!!!!!!!
-
Zrobił mi super prezent akurat na same urodziny....i zbliżające się święta:( Najpiękniejszy jaki można sobie wymarzyć.....
-
A co do mojej pracy kochana to jestem policjantką, nie wyobrażam sobie w obecnym stanie wyjść na ulicę z bronią....poprostu się boję! Wiec to nie ma sensu....
-
Poinformowałam już jej brata i jego żonę oraz męża siostrę....oni o niczym nie wiedzą, szukam teraz kontaktu do jej męża bo chłop o niczym nie wie. Szkoda mi go...wiem jaki to ból! Wiem że spotyka się z moim mężem jak jej mąż idzie na zmianę do pracy, wtedy ma spokój i bez kontroli. Jestem osobą kulturalną ale skoro prośba nie pomogła postanowiłam że nie będzie bawić się dobrze na korzyść mojej rodziny i mojego życia. bo zabrała mi wszystko co miałam i wszystko co kochałam!!
-
DZIĘKUJĘ ŻE MOGĘ CHOCIAŻ NA WAS POLEGAĆ!!! Skończyło się na płukaniu żołądka i jestem już w domu. Sama zadzwoniłam po pogotowie. Nie wiem co mam robić....wiem że spotyka się tam z polką, wiem o niej wszystko, nawet zadzwoniłam do niej się płaszczyć żeby się odczepiłam od nas... Mam możliwości więc sprawdziłam jego telefony, konto i co robi na co dzień... Romans trwa od lutego, ona ma męża którego oszukuje. A mój mąż poprostu stwierdził że tam ma większe możliwośći życia i ona jest ok. Nie bierze tego pod uwagę żę już zrobiłam poczynania żeby w styczniu do niego wyjechać...napisałam raport o zwolnienie z pracy. Teraz zostałam bez męża i bez pracy i poprostu nie wyrabiam... Wszystko mi się zawaliło....
-
Wiem że to szczeniacki krok ale ja już nie mam po co żyć! Zostałam sama z wileką kupą niczego! To nie jest żaden facet, to mój mąż którego kocham nad życie poza nim nie mam nikogo ;(
-
Witam kobietki....nie wiem od czego zacząć...mój mąż przyjechał...spędziliśmy razem cudowny tydzień...jutro wyjeżdza lecz dziś już go ze mną nie ma.... Pojechał do rodziców, po tym jak powiedział mi że CHCE ROZWODU! A wszystko przez to że jakaś parszywa wsza zechciała rozbić moje małżeństwo...moje plany i marzenia...moje życie... Uwierzcie mi nie wiem co ze sobą zrobić!!! Kocham go tak, że sama nie potrafię tego opisać... Nie chce mi się żyć.... Najadłam się tabletek i czekam na finał..... Z twardej baby stałam się w sekundzie wrakiem człowieka.... Wiem, źle robię ale już nic nie ma sensu!!!!!!!!!!!!!!!
-
P.s. Marzenko, śliczny słodziaczek z Twojego synka ;)
-
Witam;) Moja lektura skończona, teraz już jestem z Wami na bieżąco ;) Małgosiu, gratulacje z powodu szczęśliwych narodzin:) Wpadłam tylko na chwilę, tak na prawdę uciekam czynić przygotowania do obiadu. Mój M. jedzie właśnie z Francji na krótki urlop i tak naprawdę powinien być w domu za około 2h a ja już od 4 nie śpię bo doczekać się nie mogę :P:P Pozdrowionka dla wszystkich i miłego weekendu ;)
-
Witam;) Odespałam ciężką noc i w związku ta zapowiada się bezsenna więc jak w każdej wolnej chwili biorę się za dlasze "studiowanie" tych cennych informacji które tu przekazujecie;) Już się doczekać nie mogę mojego wyjazdu do Francji (a ma on nastąpić od nowego roku:)). Załatwiamy z mężusiem wszystkie sprawy żebyśmy po świętach i nowym roku mogli już spokojnie wyjechać we dwoje :) Miłego wieczorku, pozdrawiam
-
Kończę na dziś lekturę bo jestem mega zmęczona, po 14h w pracy ledwo żyję a jutro trzeba odwiedzić rodziców i znów do pracy na noc;/ Paulinko pozazdrościć pogody ;) chociaż w Pl też mamy piękną, złotą jesień, tylko temperatury trochę niższe :P Pozdrawiam wszystkich i miłego week życzę