Skocz do zawartości
Forum

Melissa00

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Melissa00

  1. Melissa00

    Szwecja

    Hej... Dlugo mnie nie bylo, przepraszam, ale to nie byl latwy czas dla mnie i mojej rodzinki... Urodzilam 17.09 o godz. 17.35 sliczna dziewczynke, 3935g i 52 cm. 10 pkt. Szpital Sodersjukhuset w Sztokholmie. Porod byl dlugi i ciezki ale szybko o tym zapomnialam i cieszylam sie nasza kruszynka. jednak zaledwie dobe po urodzeniu okazalo sie, ze jest chora... :( Gdy teraz o tym mysle, mam lzy w oczach.. ;( Mala bardzo plakala, wezwalismy polozna, zmierzyla temperature i wezwala pediatre. Zrobili badanie krwi i CRP okazalo sie byc b. wysokie, co oznaczalo infekcje. Zabrali nam nasza mala coreczke... Na drugi dzien mnostwo lekarzy, nikt nas o niczym nie informuje, kazdego dnia rozmowa z lek. prowadzacym i tlumaczem... W koncu diagnoza- sepsa i zapalenie opon mozgowych wyw. bakteria Streptococcus B. Zamarlismy. W chwili gdy my siedzielismy zalamani w pokoju, nasza mala kruszynka walczyla o zycie... ;( Na szczescie, byla silna i nawet lekarze byli pod wrazeniem tempa jej rekonwalescencji... Antybiotyk zastosowany od razu, szybka reakcja i jej sila- to sprawilo, ze wygrala. Spedzilismy 3 tyg. na oddziale intens. terapii obok niej, potem razem z nia w pokoju. Pytalam, skad moje dziecko mialo bakterie, a lekarka odp. ze tebakterie ma w SE 40 % kobiet i podaje sie im antybiotyk podczas porodu. Ta bakteria czesto kolonizuje dr. rodne kobiety, nie dajac jednoczesnie objawow. Odpowiedzialam - zaraz, ja mialam robiony wymaz u poloznej tutaj, w Szwecji, na co ona stwierdzila- widocznie nie pod tym katem... Zalamalam sie. Bylam pod opieka gin. w PL do 25 tc i pod opieka poloznej tu, w SE i co?? ;( Zaden z lekarzy nie wspominal o takiej bakterii, cholernie groznej i co sie okazuje, bedacej u wielu kobiet!!! Potem dowiedzialam sie, ze wymaz pod katem tej bakterii kosztuje w PL ok. 30 zl i przyszla mama moze sie na nie zdecydowac... Dlatego przyszle mamy, tutaj, na tym forum, prosze Was!! Zrobcie sobie wymaz w ciazy pod katem bakterii Streptococcus B! Jesli lekarze zapomna, Wy pamietajcie i ustrzezcie swoje dzieciatko przed tym, przed czym ja nie mialam mozliwosci ustrzec swojej Leny! Nawet jesli ktorakolwiek z Was ja ma, wystarczy podanie antybiotyku mamie przy porodzie i wszystko bedzie dobrze! Dzieki Bogu, moja coreczka wyzdrowiala, ale wiele wycierpiala i powiedziawszy szczerze- ona otarla sie o smierc... ;( Teraz jest sliczna, duza dziewczynka, mierzy 59 cm i wazy 6kg! :) Jest pod kontrola lekarzy, co prawda, jednak wszystko jest w jak najlepszym porzadku, rozwija sie prawidlowo i nadal jest silna! :) I bardzo lubi sie usmiechac. Aha, Ewa, mam nadzieję, że "twoja Lenka" ;) rośnie jak na drożdżach w brzuszku! :) Joanna25- serdeczne gratulacje! Pozdrawiam!
  2. Melissa00

    Szwecja

    Hej! Co tam słychać dziewczyny? Ja powoli zaczynam się martwić, 12.09 minął mi termin porodu wg szwedzkiej położnej, a dzisiaj mija mi też ten od polskiego ginekologa. :( Nie wiem, czemu tak jest, miałam już silniejsze skurcze, niby wszystko miało być bardzo blisko, a teraz nawet nic poza bólem pleców mi nie dokucza. :( Na 26.09 mam już nawet termin wywoływania porodu, ale nie chciałabym tego. Staram się ruszać na przemian z odpoczynkiem, ale jedyne o czym teraz myślę, to kiedy w końcu urodzę. Do tego telefony i pytania rodziny... Eh, przepraszam, musiałam się wyżalić... A co u Ciebie, Joanna25? Mam nadzieję, że lepiej. Pozdrawiam!
  3. Melissa00

    Szwecja

    O hej! No to obie jesteśmy w tej samej sytuacji. :) Trzymaj się, Joanna25! :)
  4. Melissa00

    Szwecja

    ewkao hej :) Ty jeszcze w domu ?? ;))U mnie zaczynaja sie mdlosci ;( Taak. Ja nadal w domu. Ciagle mam skurcze, czasem mocniejsze, ale nic wiecej sie nie dzieje. We wtorek kolejna wizyta u poloznej, a 12.09 mam termin. Jej, tak bym chciala urodzic przed albo w dniu terminu... :/ Wszyscy mowili mi, ze urodze przelom sierpnia-wrzesnia, a zaraz już pierwszy tydzien wrzesnia za mna... No nic, jestem dobrej mysli. :) Trzymaj się, Ewa! :) Pozdrawiam!
  5. Melissa00

    Szwecja

    Co tam u Was mamusie?? :) Joanna25, jak się czujesz? Pozdrawiam!
  6. Melissa00

    Szwecja

    Hej! Nic z tego, fałszywy alarm. Odwiedziłam szpital, tam podłączono mnie pod KTG i wykryło 2 skurcze na 9 min, jednak nadal nie były one bolesne i potem już nieregularne. Miałam też badanie wewnętrzne, by sprawdzić, czy to wody płodowe, ginekolog powiedziała jednak, że nie pęcherz płodowy cały, i to wydzielina zmieniła swoją gęstość na wodnistą. Także, wyszlismy ok. 22 ze szpitala, ale odwiedzilismy szwedzką porodówkę w Danderyd i jesteśmy bardzo zadowoleni, teraz już wiemy, dokąd przyjechać, co robić itd. Nikt też nie zignorował naszych obaw. :) A wczoraj byłam na USG i mała ma już ok. 3,5 kg. :))) Ja natomiast ciagle mam te bole miesiaczkowe codziennie po ok. godzinie, dwóch i te napinania macicy, tak to nazywam, coraz częstsze i czuję, że nieco bolesność się zwieksza, ale to jeszcze nie jest to. No i cóż, czekamy, ale głowka dzidzi jest już naprawde nisko, połozna mowila, ze jest już całkowicie gotowa, ale narazie jeszcze siedzi w cieplym brzuszku. :) A więc... Na pewno się odezwę jak już będzie po wszystkim! Pozdrawiam! :)
  7. Melissa00

    Szwecja

    Dziewczyny! Chyba się u mnie zaczęło... :) Od kilku dni czułam bóle, podobne do miesiączkowych, dzisiaj były już czestsze, ale nadal niebardzo dokuczliwe, więc zaliczałam je do tych "przepowiadających" i spokojnie czekałam. Około 2 h temu zauważyłam, że chyba powoli zaczęły sączyc sie wody płodowe, bo poczułam, że mam mokro. Taka jakby przezroczysta woda, co prawda w naprawde niewielkich ilosciach, ale torba spakowana czeka i my w ekstazie też, bo to przecież już niedługo, nie? Trzymajcie kciuki!!! :)
  8. Melissa00

    Szwecja

    Ewaa!! Moje gratulacje i wszystkiego najlepszego! :) A co tam u Was inne przyszłe mamy? Ja dzisiaj mam jakoś taki dziwny dzień, nie dość, ze wczorajszej nocy tłukłam się po lóżku, bo zgaga mnie męczyła, to na dodatek zaczynam się trochę stresować, że w ciągu tych dwóch tygodni mogę urodzić... Położna mówiła, że mniej więcej koniec sierpnia- początek września, choć to zależy już od dziecka. W sumie, mówię sobie, że przecież nie ma czym, bo w końcu zobaczymy naszą córeczkę i wiele kobiet przechodzi każdego dnia przez to, ale jednak jakiś strach jest. Strach i ekscytacja. ;) Więc jutro spakuję już torbę tak na wszelki wypadek, żeby czekała na ten właściwy moment. :) Miłego wieczoru!
  9. Melissa00

    Szwecja

    Hej! :) Jak mowilam wcześniej, wczoraj bylam u polożnej po raz pierwszy i jestem trochę zaskoczona! :) przywitała nas miła pani, która oczywiście na poczatku przeprowadziła wywiad i zrobila badania, oczywiscie zmierzyla cisnienie, zważyła mnie, posłuchalismy bicia serduszka, zmierzyła brzuch i zobaczyła w jakim polozeniu jest dzidzia. Wszystko w porządku, ale stwierdziła, że wg niej jest to nie 35tyg. ale 37 tyg. ciąża, sądząc po prawidłowym ułozeniu dziecka i po tym, ze jest już duże. Zrobiła mi też na miejscu badanie moczu, glukozę, pobrała wymaz z policzka i z nosa. Potem dostałam skierowanie na badania krwi do szpitala. Po ok. 2 godzinnej wizycie dostałam torbę z ulotkami w języku angielskim i próbki kosmetyków dla dziecka i poszłam do szpitala Danderyd, gdzie czekaliśmy w kolejce na badania krwi. Przerazilam się, kiedy tej laborantce wyświetliła się na moje nazwisko calutka lista, łacznie 4 próbki krwi musiałam oddać, bo połozna mowiła, że oni muszą mieć moje badania wykonane tutaj, tak więc nawet na grupę krwi musialam powtorzyć tutaj. No, ale jakoś wytrwałam. ;) Na 25.08 jesteśmy zapisani na badanie usg do szpitala, więc zobaczymy malutka! :) A jeśli chodzi o przyjazd do szpitala, to połozna dała nam informacje o tym, kiedy przyjechać, jest tam napisane, że jeśli: odejdą wody, pojawi się krew, lub będą 3 skurcze na 10 min, powinniśmy zadzwonić i oni powiedzą, czy jest miejsce, bo moze się zdarzyć, ze trzeba będzie jechac do Karolinska. Ogólnie, jestem miło zaskoczona. Na 29.08 mamy kolejną wizytę u położnej, chociaż nie wiem, czy zdążymy, bo położna powiedziała, ze mała jest gotowa na dzien dzisiejszy, wiec pozostaje nam czekać. :) Dziękuję Wam dziewczyny za wszelką pomoc, pisanie na tym forum jakoś mnie uspokaja i w ogóle, bo wiem, że wiele z Was ma poród tutaj za sobą, albo czeka na niego tak jak ja! Pozdrawiam! :)
  10. Melissa00

    Szwecja

    Dzięki za odp! ;) No widzisz, nie jestem zbyt dobrze zorientowana... Kurcze, wiec polozna skieruje mnie na usg, czy raczej już nie? A jeśli chodzi o poród, kiedy u Ciebie się zaczął, to dzwoniłaś do szpitala, czy powinnaś już przyjechać, czy sama przyjechałaś kiedy tylko dostałaś skurcze? Trochę się martwie, bo widzę, że musze sie jeszcze troche dowiedzieć, mam nadzieje, ze nie bedziesz miala mnie dosc, jak zadam Ci kilka nurtujacych mnie pytan... ;) A mnie podoba się imię Oskar, gdyby był synek, otrzymałby właśnie takie imię! :) Także, życzę córeczki w najblizszym czasie. :):)
  11. Melissa00

    Szwecja

    Hej dziewczyny! :) Za dwa dni czeka mnie pierwsza wizyta u położnej tutaj, w Szwecji. Szczerze mówiąc, już nie mogę się doczekać, bo w końcu zobaczę malutką po jakichś dwóch miesiącach i moze dowiem się juz mniej więcej, czy poród dalej, czy blizej. :) Wiecie moze, czy polozna sama wypisze mi zaświadczenie do FK o tym, ze jestem w ciazy, ktore mam potem wyslac, czy lepiej jej o tym samej przypomnieć? Ponad miesiac temu zlozylam juz papiery do FK, jednak narazie jeszcze nie dostalam odpowiedzi, ale z pn ani z pobytem stalym nie bylo problemow, wiec... A wiem, ze to automatycznie informuje ich o tym, że wkrótce beda mi przyslugiwac zasilki na dziecko itd. Jestem w 35 tygodniu i czuję się bardzo dobrze, nie mozemy sie doczekac malej Lenki. Jest nadal bardzo aktywna, chociaż już wyraźnie ma podzielony dzień na spanie i zabawe. :) A jak się czują inne przyszłe mamy? Ewka, śledzę Twoje posty od dłuższego czasu, wiem, że jesteś bardzo miłą osobą i często pomagasz innym mamom odnaleźć się w Szwecji. :) Fajnie, że są takie osoby jak Ty! Owocnych starań o kolejne malenstwo! :)
  12. Melissa00

    Szwecja

    Dzięki dziewczyny za info! Joanna25, to fajnie, jesteśmy na tym samym etapie! :) A jak się czujesz ogólnie? Ja dziś nie mogłam pół nocy spać, bo niunia miała czkawkę, a potem ciągle się kręciła w brzuszku i dopiero nad ranem zasnęła, więc teraz odespałam trochę noc. :) W czwartek mam pierwszą tutaj wizytę u położnej, to już pewnie będzie ostatnia przed porodem, więc postaram wypytać o wszystko. Pozdrawiam i ściskam! :) A w jakim szpitalu planujesz rodzić?
  13. Melissa00

    Szwecja

    Hej, potrzebuję rady jakiejś dobrej duszy, która rodziła naturalnie w szwedzkim szpitalu. Otóż, jak to jest podczas porodu z dogadaniem się? Nie znam szwedzkiego, jedynie angielski... Zamierzam jeszcze poduczyć się trochę tego specjalistycznego słownictwa medycznego, jak np. znieczulenie itd. A właśnie, jak to jest ze znieczuleniem? Czytałam wcześniej coś o" listach", które wcześniej pisze się do danego szpitala, gdzie wylicza się jakie znieczulenie chce się przy porodzie, info odnośnie nacięcia itd., wiecie coś moze o tym? Chyba powoli zaczynam sie stresować, a termin dopiero na 14 września, choć czuję, ze będzie wcześniej. Z góry dzięki za pomoc. :)
  14. Melissa00

    Szwecja

    Dziekuję za odpowiedz, Moniska20! :) A powiedz jeszcze, gdzie rodziłaś? Byłaś zadowolona z opieki medycznej podczas ciąży i porodu? Gratuluję córeczki, tak w ogóle, ja też spodziewam się dziewczynki. :)))
  15. Melissa00

    Szwecja

    Dzięki za odpowiedzi dziewczyny! :) Już sobie poradziłam, zgłosiłam się do MVC Prima Life, koło szpitala w Danderyd i tam pani w recepcji zapisała mnie na wizytę, jednak dopiero na 18.08. Termin mam zaś na 14.09. Trochę się martwię, bo w Polsce miałam wyniki itd. równiutko co miesiac, a teraz wychodzi na to, że dwa miesiące nie bede miala badań krwi, ani USG, bo ostatnie takie miałam jeszcze w Polsce pod koniec czerwca... Wiem jednak, że w Szwecji nie ma takich częstych badań, pozostaje mi chyba tylko się przyzwyczaić do tego. Po angielsku spokojnie sobie poradziłam, a o szpitalu w Danderyd słyszałam wiele pochlebnych opinii, więc tam chciałabym urodzić. Martwi mnie tylko jeszcze jedna kwestia, otóż, mam nr personalny, stały pobyt, złożony wniosek o ID i złożony wniosek do Forsakningkassan. Niestety, słyszałam że rejestracja o ubezpieczenie trwa bardzo długo, pewnie do porodu nie zdążę... Mam jakoś to przyspieszać, czy sam wniosek wystarczy bym nie płaciła za poród itd.?? Pozdrawiam!
  16. Melissa00

    Szwecja

    Hej dziewczyny! Jestem tutaj nowa, ale piszę, bo potrzebuję pomocy. Mam nadzieję, że zostanę ciepło przyjęta i bardzo chciałabym zostać tutaj na dłużej... ;) Jestem w Szwecji od około 2 tyg., mam personnumer i stały pobyt, mój narzeczony tutaj mieszka. Poza tym, jestem w 31 tyg. ciąży. Wcześniej, podczas pobytu w Polsce, chodziłam co miesiąc do prywatnego ginekologa, ciąża przebiega prawidłowo, wszystkie konieczne badania wykonałam. Czy któraś z Was, znająca tutejszy system służby zdrowia, mogłaby mnie pokierować i odpowiedzieć na nurtujące mnie pytania? 1. Gdzie powinnam zgłosić się po położną? Czy lepiej pojechać do danego szpitala i tam mnie już skierują odpowiednio? 2. Jestem zameldowana w innym miejscu niż obecnie mieszkam, czy nie bedzie problemu jak bede chodzila do poloznej bliskiej mojemu miejscu zamieszkania? (Tutaj akurat wychodzi na Danderyd, niecale 20 km) Proszę o jakiekolwiek porady, bo sama nie wiem co robic, znam j. angielski, ale szwedzkiego niestety nie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...