Skocz do zawartości
Forum

swetty

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez swetty

  1. Oby Laura fakt ciężko się nosić z tym brzucholem, nawet usiąśc się nie da tylko trzeba w rozkroku..hih A u mnie właśnie się rozpadało więc trochę ochłody - bo ostatnio to jest mi cały czas duszno....czuję normalnie jak płonę od srodka:)) Masakra jakaś a po weekendzie zapowiadają jeszcze upały na ponad 30 stopmi aż strach pomyśleć..... Pocieszam się że nie mamy terminów na wrzesień bo przez całe wakacje przy takich upałach to dopiero byłoby ciężko hihii a teraz już z górki:)
  2. curryHej, ja jestem już baaaardzo wyczekująca bo zaczęłam dziś 39 tc i mnie ciekawość zżera kiedy to nastąpi ;) Ja Justinie zazdroszczę, że jej się zaczęło Ale ja to mam przeczucie, że przenoszę ehhh Może jednak nie i mluszkowi zachce się wyjść
  3. MoniQswetty WITAJ wśród nas lipcóweczek Ja też już wyczekuje na poród ale narazie cisza jak wcześniej miałam skórcze bolesne przez kilka dni każdej nocy tak teraz cisza i czekam kiedy znów coś się zacznie dziać Jutro mam wizytę u G to się dowiem co tam słychać u maluszka i jak wygląda moja szyjka czy już się przygotowuje do porodu Widzę że my prawie taki sam termin:)) Ja mam wizytę u g w poniedziałek - mam nadzieję że ostatnią:)) A czy wasze maluchy też są takie ruchliwe bo mi prawie cały dzień brzuch chodzi we wszystkie strony a czasem jak fiknie to masakra zaboli...
  4. Ja przy pierwzsym miałam skurcze od razu co 4-5 minut i czekałam jeszce w domu od północy do rana prawie i jak zajechałam do szpitala to już było 6cm rozwarcia:)) Mam nadzieję że pujdzie sprawnie i skurcze nie przejdą:)) Pewnie torbę masz już pod ręką:))
  5. Justina no to już tuż tuż:)) a te skurcze to masz regularnie czy co jakiś czas??
  6. Dzięki dziewczyny za przywitanie:)) Ja eż już ledwo się noszę.... ciężko mi strasznie, cały dzien to jak tydzień hihi a tu ani leżec bo ciężko się przewracać ani chodzić bo w upały nogi puchną.....dobrze że chociaż nie ma tych strasznych gorączej jak ostatnio Codziennie wieczorem kładę się z nadzieją, że może skurcze mnie obudzą ale rano wstaję i nic hihi taką mam nadzieję jak wariatka Co do ubranek to ja większość mam po starszym synku i jeszcze podostawałam tyle od znajomych i rodzinki że pewnie połowy z nich i tak nie zdążę założyć bo wiadomo jak taki maluszek rośnie.... A wy też juz wyczekujecie...... może dzisiaj, a może jutro???
  7. Witam wszystkie lipcóweczki:)) Też jestem mamą ze zbliżającym sięterminem tj. 14 lipiec i mam nadzieję że to nastąpi szybciej bo ciężko jest nosić się w takiej wieeelkiej postaci Mam nadzieję że mogę do Was dołączyć i wspólnie będziemy cieszyc się z naszych pociech:)) no i gratuluję już tym które zostały szczęśliwymi mamusiami
×
×
  • Dodaj nową pozycję...